Mastodon

Poprawa działania domowego Wi-Fi

2
Dodane: 10 lat temu

Z bezprzewodowych sieci korzysta już niemal każdy. To z jednej strony dobrze, bo są znacznie wygodniejsze, niż przewodowe. Z drugiej jednak, źle skonfigurowana sieć może być powodem frustracji. Jest kilka sposobów, by temu zaradzić.

Seria 101 jest kierowana do osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sprzętem Apple. Mamy nadzieję, że dzięki zawartym w niej wskazówkom będziecie mogli nauczyć się wykorzystywać Wasze telefony, tablety czy komputery w jeszcze bardziej efektywny sposób.

Korzystaj z nowych rozwiązań

W ciągu ostatnich kilku lat konsumenckie urządzenia sieciowe znacznie przyspieszyły. Warto więc zainwestować w router, który działa z większą prędkością, a także wykorzystuje pasmo częstotliwości 5 GHz. Obecnie rozsądnym standardem transmisji jest 802.11 n lub ac – odpowiadają one prędkościom odpowiednio do 450 Mb/s oraz do 1750 Mb/s. Mimo tego, że większość routerów nie osiąga tak wysokich transferów, to i tak prędkości te są w zupełności wystarczające nawet do strumieniowego przesyłania filmów HD czy też muzyki w jakości bezstratnej. Standard ac dostępny jest wyłącznie w routerach działających w paśmie 5 GHz, które wciąż nie cieszy się tak dużą popularnością, jak 2,4 GHz. W miejscach, gdzie widocznych jest wiele sieci Wi-Fi, warto stosować właśnie te wyższe pasmo częstotliwości. Jeżeli pomiędzy routerem a urządzeniem odbiorczym występują liczne przeszkody, sieć na paśmie 5 GHz może działać gorzej z uwagi na większą podatność na zakłócenia. Temu jednak można zaradzić.

Zwiększ zasięg sieci

W domu jednorodzinnym lub dużym mieszkaniu jeden router może okazać się niewystarczająco mocny, by generowany przez niego sygnał objął swoim zasięgiem wszystkie pomieszczenia. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem jest rozszerzenie sieci za pomocą repeaterów. Są to urządzenia, które podłączamy w takim miejscu, by dobrze odbierały sygnał z routera, a jednocześnie same wysyłały go do niedostępnych dotąd obszarów. Jako repeater można wykorzystać nie tylko dedykowane urządzenie, ale i większość routerów (w tym również starszych modeli).

Pozbądź się zakłóceń

Sieci Wi-Fi działają na określonych pasmach częstotliwości, które mogą być zakłócane przez inne urządzenia w domu. Przyczyną złego działania Wi-Fi może być nawet stacjonarny telefon z bezprzewodową słuchawką. By uniknąć problemów, należy zmienić częstotliwość działania sieci Wi-Fi lub też wymienić zakłócającą ją elektronikę na taką, która działa w innym paśmie. Ponadto zakłócenia mogą wynikać też z obecności więcej niż jednej sieci na określonym kanale. Większość routerów posiada narzędzie do diagnostyki sieci, można też skorzystać z narzędzia zaimplementowanego w OS X, by sprawdzić, na którym kanale działa nasza sieć, i czy przypadkiem nie koliduje z inną. Po odnalezieniu wolnego kanału wystarczy wybrać go w ustawieniach routera.

Zabezpiecz swoją sieć

To banalna porada, ale po zmianie routera nie każdy pamięta o ustawieniu własnego hasła do sieci Wi-Fi. Warto zmienić je na takie, które dalece odbiega od standardowego admin/password. Ponadto warto pamiętać o szyfrowaniu sieci w standardzie WPA/WPA2 – to obecnie najlepsza, ogólnodostępna metoda. Oprócz tego warto zmienić również hasło dostępu do konfiguracji routera, a jeżeli naprawdę zależy Wam na bezpieczeństwie – uczynić sieć niewidoczną, przez co do połączenia będzie wymagane wpisanie pełnej nazwy oraz hasła. Dzięki tym krokom nieautoryzowany dostęp do Wi-Fi zostanie mocno utrudniony, a tym samym zmaleje ryzyko, że ktoś będzie korzystał z waszej sieci, obciążając ją.

Wyznacz priorytety

Coraz większa liczba routerów posiada funkcję QoS (Quality of Service), umożliwiająca przypisanie priorytetu określonym połączeniom oraz określenie limitu transferu, który powinien na nie przypadać. Skutkuje to możliwością wykorzystania sieci do wielu czynności jednocześnie – przykładem może być jednoczesne oglądanie strumieniowanego filmu (przez aplikację której przyznano odpowiednio wysoki limit), przeglądanie internetu (za pomocą przeglądarki z przyznanym niewielkim limitem) oraz pobieranie plików przez klienta FTP (wykorzystując resztę dostępnego transferu).

Źródło: Lifehacker

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2