Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Pierwsze wrażenia: Goal Zero Nomad & Switch 8

Pierwsze wrażenia: Goal Zero Nomad & Switch 8

5
Dodane: 9 lat temu

Powerbanki świetnie sprawdzają się na krótkich wyjazdach, ale podczas dłuższych wypraw nawet one nie wystarczą. Goal Zero stworzyło rozwiązanie, dzięki któremu podładujemy baterię wszędzie. Niezbędne jest jedynie światło słoneczne.

Goal Zero specjalizuje się w produkcji urządzeń, które pozwalają pozyskiwać energię ze źródeł odnawialnych. Do testu otrzymałem podstawowy zestaw, składający się z panela słonecznego Nomad oraz baterii Switch 8. Panel posiada dwa ogniwa, przetwarzające energię słoneczną w elektryczną, a także przetwornicę i gniazdo USB, do którego można przypiąć powerbank. Bateria ma porządną, metalową obudowę oraz wbudowaną wtyczkę USB, jej pojemność to 2200 mAh.

Zasada działania jest bardzo prosta – podłączamy baterię do gniazda w panelu, a następnie umieszczamy go w mocno nasłonecznionym miejscu. Ułatwiają to uchwyty na bokach, które pozwalają zamocować go na przykład do namiotu bądź plecaka. Ładowanie jest uzależnione od natężenia światła, w optymalnych warunkach doładowanie do pełna akumulatora Switch 8 trwa około 5 godzin, jednak przy zmiennym zachmurzeniu czas ten znacznie się wydłuża. Panel umożliwia też ładowanie innych powerbanków, wystarczy podłączyć je kablem i zasunąć w dedykowanej kieszonce.

Zestaw Goal Zero Switch & Nomad 8 kosztuje około 80$. Jego test przeczytacie już w czerwcowym wydaniu iMagazine.

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

Przepraszam za moją upierdliwość, ale te powerbanki na baterie słoneczne mają tak minimalną moc, że moim zdaniem na razie nie warto sobie nimi zawracać głowy. Korzystniej byłoby, gdybyście wynaleźli w sieci jakies “dynamo” rowerowe, dzięki któremu można by na bieżąco ładować baterię w smartfonie, tablecie itd, jadąc rowerem. Rowerzysta w czasie jazdy wytwarza od 50 do 100 W energii, amator-kolarz powyżej 100W. Kolarz zawodowiec odpowiednio więcej. Myślę, że taki artykuł bardziej zainteresuje czytelników. W Polsce wożenie baterii słonecznych na plecaku lub na plecach jest mniej energotwórcze niż pedałowanie na rowerze. A liczę, że rowerzystów jest sporo.

Dzięki, genialne! Ale to do “terenowców”, MTB i innych potocznie zwanych “góralami”. Ja potrzebuję czegoś na szosę.

ja to na szosę mam właśnie