Mastodon

Steve Jobs o erze post-PC

12
Dodane: 13 lat temu

Steve Jobs podczas prezentacji iPada 2 niejednokrotnie odnosił się do ery post-PC, przy czym w podsumowaniu keynote’a powiedział, że sporo osób patrzy na tą kategorię dokładnie tak jak na pecety — licytują się w numerkach, częstotliwościach, przekątnych, ilości kamer. Tymczasem “wszystkie kości w ciele” wizjonera Apple mówią im, że przede wszystkim liczą się doświadczenia i wrażenia z korzystania z samego produktu — jakie znaczenie ma ilość megahertzów czy pamięci RAM skoro ważne jest, aby programy i aplikacje chodziły płynnie i miały wystarczająco mocy obliczeniowej, aby dotykowy interfejs nie przeszkadzał w interakcji użytkownikowi, aby tablet stał się aplikacją, z której w danej chwili korzystamy.

Z drugiej jednak strony, Steve Jobs nie omieszkał nie raz pochwalić się cyferkami, gdy były one ważne i przebijały konkurencję. 326 ppi — to było na temat ekranu w iPhone 4 zwanego Retina Display. 5 megapikseli — też iPhone. Apple A5, 1 GHz, dual-core — iPad 2. Przykładów pewnie jeszcze kilka się znajdzie, ale nie zmienia to faktu, że wykazał się hipokryzją pod tym względem. Jednocześnie pomija numerki przy elementach, które nie dorównują konkurencji. iPad ma kamerę 720p, a nie X megapikseli. Ilość RAMu nie była zupełnie podana i dopiero rozbiórka iPada da nam odpowiedź.

Pytanie tylko czy Apple ma wybór? Dziennikarze, recenzenci, pisma technologiczne — oni wszyscy interesują się numerkami. Muszą mieć o czym pisać, coś do czego mogą przyrównać konkurencję. Nadal myślą w kategoriach ery PC. Problem w tym, że większości klientów tabletów to zupełnie nie interesuje. Nie wiedzą jakiej firmy procesor jest w środku, nie wiedzą jakiej rozdzielczości jest ekran, nie mają najmniejszego pojęcia co to są dwa rdzenie i prędzej skojarzą to z reaktorem nuklearnym niż procesorem. A dzieciaków tym bardziej to nie interesuje …

Biorąc na moment przednią i tylną kamerę jako przykład — taka Motorola Xoom ma bazylion pikseli z przodu i jeszcze więcej z tyłu. Mogli takie włożyć, więc to zrobili. Apple też mógł, ale tego nie zrobił. Próbowałem robić zdjęcia 7” “tabletami” i nie było to przyjemne doświadczenie — widocznie Apple też doszedł do tego samego wniosku i dlatego tylko dostarcza matryce, które uznaje za sensowne, za możliwe do wykorzystania. FaceTime — to prawdziwy powód ich zawarcia w specyfikacji. Jak zresztą spojrzymy na wygodę korzystania z systemu video-rozmów Apple w porównaniu z konkurencją, to zrozumiemy o co w tym chodzi.

Jak już wspominałem, miałem przyjemność móc porównać obecnego iPada do pierwszych konkurentów, w tym Viewpada 7 i Galaxy Taba. Niby wszystko jest takie same pod względem specyfikacji, ekrany są ciut gorsze, lepsze, jaśniejsze lub ciemniejsze, ale jedna rzecz rzuciła mi się w oczy natychmiast — oprogramowanie odpowiedzialne za dotyk. iOS reaguje na moc z jaką “machniemy” ekranem (przy przewijaniu), Android nie. To jest niby tak mało istotna rzecz, a jednak korzystam z niej codziennie i jej brak bardzo mi przeszkadzał. To są właśnie te detale, o które Apple dba i których często nawet nie zauważamy.

Swojego czasu Rolls Royce nie podawał danych technicznych swoich samochodów. Silnik miał zawsze “wystarczająco” dużo mocy, aby sprostać każdemu zadaniu, zawieszenie było zawsze “wystarczająco” komfortowe, aby nie trząsło na nierównościach. Nie miał być może wbudowanego Playstation 3, ani 50” telewizora, podobnie jak obecnym Makom brakuje napędu Blu-Ray, ale też nie o to chodziło. Te informacje po prostu nie były potrzebne i dodatkowo budowały image firmy. Apple też dąży do takiego stanu i częściowo już to osiągnął. Chwali się czasami danymi, aby dostarczyć osobom lubiącym numerki tematy do rozmów, recenzentom punkt odniesienia, ale być może wkrótce już nie będzie musiał.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 12

Szkoda, że maniacy PC tego nie rozumieją:/
Mój brat (fan PC) cały czas jest dumny z tego, że ma lepszy procesor od mojego iMaca, ale gdy chce zrobić porównanie od strony użytkowej typu: Włącz komputer, obrób zdjęcia, wyślij e-mail, wyłącz kompa to już mu sie gadać nie chce… Kiedy ludzie zrozumieją, że nie tylko procesor i ram sie liczy…

Pewnie że nie tylko, ale nie można też zupełnie ignorować tych danych. “głupi” ram, to jedna z tych rzeczy który posiadacze maca upgrade uja, w tym też, chłopaki z “nadgryzieni”. Przecież te cyferki, mimo zalet OSa, znacząco wpływają na komfort pracy.

Ale w iPadzie nie można go uprade’ować. Ma być go po prostu wystarczająco, a ile go jest nie powinno mnie obchodzić.

Są ludzie, którzy lubią wiedzieć ile koni pod maską siedzi w ich samochodzie, jakim max momentem obrotowym dysponuje itp. Nie widzę w tym nic dziwnego. W/g twojej logiki “nie powinno ich to obchodzić”. IMO tworzysz słabą ideologię na potrzeby tłumaczenia działań marketingowych Apple. Nie ma co się oszukiwać – tam gdzie jest to wygodne Apple chwali się parametrami, w innych miejscach nie, bo są po prostu słabsze od konkurencji i mogłyby wyglądać niekorzystnie. Ja to rozumiem, ale nie będę udawał, że mnie to zachwyca. Z kamerami też nie jest tak jak piszesz – tu po prostu chodzi o grubą kasę, gdzie każdy $ się liczy. Mogli wpakować lepszą technologię, ale kosztowałoby ich to parę $ więcej, dokładnie tak samo jak w iPodzie Touch 4G vs iPhone 4. Jak pomnożysz te parę $ przez miliony sprzedanych urządzeń, to wychodzi całkiem niezła sumka. I to jest prawdziwy powód. Nie widzę żadnego innego logicznego uzasanienia do ładowania kamer VGA do iPada 2, który oferuje wyższą rozdzielczość ekranu. To po prostu skutkuje gorszą jakością obrau u odbiorcy. IMO powinni dać min SVGA z przodu. Z tyłu to jest już oddzielna kwestia, ale miło byłoby widziać przynajmniej taką jaką ma iPhone.

To do nich jest właśnie skierowany Bentley czy Maybach. ;-)

P.S. Co do reszty to nadal podtrzymuję swoje zdanie.

Cyferki,liczby,wartości itp. posiadam duży kontakt z ludźmi którzy grają razem ze mną w World of Warcraft jestem w Guild i tylko 2 osoby czyli ja i kolega posiadają iMac reszta PC.Powiem Wam co się dzieje oprócz rozrywki i samego grania.Pojawia się co jakiś czas dodatek ludzie wymieniają te PC i karty grafiki ja nie i tu jest ta różnica.Grając nie miałem nigdy problemów z grą (zawieszenie gry,jakieś blue screen,zacinanie i przycinanie)gry jest mi obce :) Wydają więcej na PC w ciągu 2 lat niż ja na iMaca i gdzie tu sens i logika ? oczywiście porównałem to do gry i to 1 ale jeszcze gorzej wypada PC w obróbce zdjęć z plikami powyżej 25 mega. Wiem każdy ma wybór i jeśli go stać to jego wybór, tylko po co komentować że reszta jest gorsza a PC jest lepszy bo ma podzespoły o większych wartościach niż są w komputerach Apple.Oczywiście o gustach się nie dyskutuje :)

Podobnie w SC2 – kumplom non-stop przegrzewają się kompy i kombinują, upgrade’ują … a ja gram. :)

Moridin, na jakim maku grasz w Stara? ;) Daj numer postaci – pogramy razem ;)

“Trzeba” tylko do aktywacji, a można to zrobić gdziekolwiek. Potem jest już opcjonalny.