Mastodon

Off topic – w jaki sposób robi się biznes na domenach internetowych w Polsce

14
Dodane: 13 lat temu

Ku przestrodze – może te informacje się Wam przydadzą do czegoś.

Przyznam szczerze, że się mocno ostatnio wkurzyłem, że też tak delikatnie napiszę. Niektórzy mogą to, co zaraz opiszę określić zbiegiem okoliczności lub teorią spisku, ale wg mnie coś jest na rzeczy.

Mam kilkanaście domen zarejestrowanych w Nazwa.pl (NetArt). Jest to jeden z dwóch największych rejestratorów domen w Polsce. Duża stabilna firma, spółka akcyjna “z kapitałem zakładowym 125 000 000 PLN (w całości opłaconym)”.

Od jakiegoś czasu dostawałem maile do Nazwa.pl z informacją:

Informujemy, że wkrótce upływa termin ważności Państwa domeny.

Ze świecą szukać można w takim mailu, kiedy ten termin faktycznie upływa – pisał o tym niedawno AntyWeb (polecam lekturę), dlatego nie będę się dodatkowo rozpisywał nad formą komunikacji i tym jaki ona ma cel. Całe szczęście, po zalogowaniu do panelu klienta wszystko widać. Zorientowałem się, że mam jeszcze ponad 3 tygodnie na załatwienie tematu.

Po szybkiej analizie okazało się, że Nazwa.pl ma dosyć wysokie stawki za przedłużenie domeny o kolejny rok. Standardowa domena z rozszerzeniem .pl lub .com.pl kosztuje 123PLN na kolejny rok. Przeszukałem oferty innych operatorów i okazało się, że większość z nich jest sporo tańsza – przedłużenie takich domen u innych kosztuje …. 49PLN. Spora różnica nieprawdaż?

Ponieważ dosłownie dwa dni później zaczynałem dłuższy wyjazd zagraniczny bez dostępu do netu, szybko skontaktowałem się z alternatywnym operatorem i ustaliłem ile mam czasu na przeniesienie domen do niego, aby nie płacić za dużo. Dostałem informację, że przeniesienie takich domen powinno zamknąć się w kilku dniach (3-4 dni wg człowieka z biura obsługi klienta). Wiecie, przed wyjazdem jest masa spraw do załatwienia, dlatego uspokojony przez pana z BOK zdecydowałem się zająć domenami po powrocie.

Tak też zrobiłem. Jak tylko wróciłem, skontaktowałem się z Nazwa.pl i poprosiłem grzecznie o kody authinfo do moich domen. Pani powiedziała, że nie ma problemu i że od ręki powinienem je dostać. Poprosiła tylko abym podesłał mailem lub faxem oficjalne pismo w tej sprawie oraz wylistował domeny. Tak też zrobiłem. Pani powiedziała gdy zadzwoniłem, że mają pismo i że kody zostaną wysłane do mnie niezwłocznie…pocztą poleconą. Zdziwiłem się, bo wcześniej gdy miałem inna sprawę i potrzebowałem tych kodów to dostałem je na maila po uprzedniej weryfikacji. Nie przekonały pani moje opowieści, że wcześniej było inaczej. Zapaliła mi się lampka, że zobaczyli, że kończą mi się domeny i że będzie mi zapewne zależało. Miła pani jednak uspokoiła mnie, powiedziała, że jeszcze dziś te kody zostaną do mnie wysłane priorytetem, najdalej następnego dnia roboczego.

W tym momencie popełniłem błąd – nie poprosiłem o potwierdzenie wysłania korespondencji do mnie, ani nie przypomniałem się telefonicznie “następnego dnia roboczego”. Nawał innych spraw po powrocie spowodował, że jakoś uśpiłem się w tym temacie.

Zerkałem codziennie z przyzwyczajenia do skrzynki pocztowej wchodząc do biura, ale nic nie przychodziło. Moje zapracowanie powodowało, że zapominałem przez następnych kilka dni zadzwonić do Nazwa.pl. Czas leciał.

Ostatniego dnia ważności domen, zorientowałem się, że nadal nie mam przesyłki z kodami. Musiałem opłacić domeny. Kartą przez internet. Inaczej bym je stracił.

I teraz dochodzimy do punktu kulminacyjnego. Po opłaceniu kartą domen (prawie 1200PLN) o godzinie 16:06, zacząłem dostawać maile od Nazwa.pl – pierwszy 16:42 i następne co kilka minut – z informacją:

Informujemy, że przyjęliśmy pisemną prośbę o udostępnienie kodu authinfo jednoznacznie autoryzującego Abonenta oraz domen(y):

…….

Realizacja wniosku zostanie wysłana w ciągu 1 dnia roboczego na adres Abonenta domen(y).

Były następnego dnia roboczego, czyli w poniedziałek. Dlaczego dopiero teraz, a nie 1,5 tygodnia wcześniej jak to miało teoretycznie być?

W ten oto piękny sposób zamiast zapłacić około 500PLN zapłaciłem ponad dwa razy tyle. Moja wina.

No to co – przypadek czy nie?

Jedno jest pewne, za gapiostwo się płaci. Szkoda. Moje domeny właśnie transferuje do innego operatora. W przyszłym roku nie dam zarobić NetArt.

Wam też radzę przejrzeć ofertę rynkową, abyście nie stracili swoich pieniędzy, tak jak ja to zrobiłem.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 14

OVH, Masternet, az jeśli jesteś na odpowiednim cenniku i wiele, wiele innych firm.. Trzeba przypomnieć że ceny odnowień zmieniły się dwa lata temu.. to że home i nazwa ich nie zmieniły, nie oznacza że inni nie mają taniej.. ;)

Zajefajnie się z Tobą zgadzam. W tym kraju coś jest nie halo. Teraz tylko pytanie jak to zmienić?

Ja tam jestem zadowolony z nazwa.pl miałem ponad tydzień domeny nie opłacone i spokojnie mogłem je opłacić. Cały czas wisiały u mnie w panelu. Nie były dostępne dla dns itp. .O kod authinfo też wysyłałem w tamtym tygodniu od razu po wysłaniu emaila dostałem info że kod przyjdzie pocztą zobaczymy czy przyjdzie. Mi się nazwa.pl podoba ma porządny panel i mi jakoś domeny nie przepadły natychmiast po nie opłaceniu. W domeny.pl mam jedną domenę co roku jest tam taniej za przedłużenie.

Mogłeś nie dlatego że nazwa jest dobra, tylko że jest to wymóg NASK. Każdą domenę .pl można przedłużyć do 15dni od chwili jej wygaśnięcia ;)

Wiecej zaplaciles ale powinieneś mieć w tej sytuacji domeny opłacone na dwa lata (co prawda rok w wyższej cenie). Niewielka pociecha ale przynajmniej opłata nie poszła na marne.
Ja miałem podobnie (ale przenisilem się z przyczyn organizacyjno technicznych i z takich powodów jakby opóźnienie powstało). Domena po takim zabiegu miała termin 720 dni mniej wiecej).

Dobra rada od domainera: wybierajcie tego, kto udostepnia authinfo od reki w panelu administracyjnym. Wbrew pozorom łatwo takich znalezc. Przy okazji ceny u nich z reguły sa najniższe na rynku. Pogrzebcie w dropped.pl, premium.pl i na di.pl (forum dla domainerów).

Jeśli ma być tanio to nie w premium.pl ;) przecież to komandyt z home a cennik plasuje się gdzieś po środku stawki ;) U nas masz np za 59, co jest niższą ceną niż na premium.pl ;)

Teraz już wiesz dla czego kapitał tej firmy jest taki a nie inny :)

Podobna sprawa jest z pkt.pl telefon do firmy umowa zawarta telefonicznie (czy to osoba decyzyjna czy nie ich to nie obchodzi). Faktura po kilku godzinach dociera do firmy. Możemy od niej odwołać się w przeciągu 1 dnia… Tylko że po kontakcie z tymi ludźmi jest z ich strony zero odzewu!