Mastodon

Apple wprowadza program wymiany ładowarek do Polski

Michał Zieliński
mikeyziel
14
Dodane: 11 lat temu

Pamiętacie aferę z Chinką, której wybuchł iPhone 5 ładowany nieoryginalną ładowarką? Jak się okazało, Norbert dokopał się do informacji początkowej, w której nie było słowa o tym, że wybuchł właśnie iPhone… Niemniej, w okół Apple zrobił się szum i firma postanowiła wymieniać nieoryginalne ładowarki za drobną opłatą.

Akcja była dostępna początkowo tylko w Stanach i Chinach, jednak z czasem rozprzestrzeniła się do ważniejszych krajów świata, aby w końcu zawitać do nas. Wymiana ładowarki odbywa się poprzez oddanie nieoryginalnej do APR (Apple Premium Reseller – Cortland, iSpace, iSpot, itp.) i po uiszczeniu opłaty w wysokości 42 złotych dostaniemy nową, już Apple’ową. Ta z  kolei w wolnej sprzedaży kosztuje 85 złotych, więc moim zdaniem, warto skorzystać, jeżeli na przykład zgubiliście tę od iPhone’a (tak, o mnie mowa).

Jak tylko znajdę chwilę wolnego, to sam wezmę udział i opiszę dokładnie całą procedurę. Zastanawia mnie, czy nieoryginalna ładowarka musi być kopią tej Apple’owej, może być, na przykład, ładowarką od Sony? To sprawdzę. Oferta ma wygasnąć 18 września.

źródło: Apple

Michał Zieliński

Star Wars, samochody i Taylor Swift.

mikeyziel
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 14

To sie reklamuje. Normalnie powinni wymienić. Nie rozumie tego konsumenci zachowują sie jakby nic nie mogli robić jak producent sam nie da.

a ja po prostu kupiłem ładowarkę za 10 zł na allegro [płaską] i nie widzę różnicy w ładowaniu telefonu [czyt. przez nieoryginalne inny prąd jakoś płynie? – zepsuć się może każda…]

Co innego wygląda sprawa z kablami – te nieoryginalne lubią stwarzać problemy :)

Zacytuję Was – “Wymiana ładowarki odbywa się poprzez oddanie nieoryginalnej do APR (Apple Premium Reseller – Cortland, iSpace, iSpot, itp.)” Więc jak to jest?

Nadal jest to prawdziwe co napisałem – iSpot to nie Apple. Choć iSpot ma autoryzowany serwis i zapewne w nim bedzie mozna wymienić owe ładowarki. Co innego komunikacja w firmie, ktora moze jeszcze do sprzedawców nie dotarła…