Mastodon

Wymarzony prezent gwiazdkowy – konkurs Wacom

67
Dodane: 10 lat temu

Czujecie już Święta? Czekacie na prezenty? Mamy dla Was fajną propozycję – wspólną zabawę z firmą Wacom.

Zabawa-konkurs będzie banalnie prosty. Chcemy po prostu dowiedzieć się od Was, jaki jest Wasz wymarzony prezent gwiazdkowy. Nic więcej.

Wystarczy, że opiszecie Wasze marzenie w komentarzu pod tym wpisem.

Najciekawsze wpisy wybierzemy wspólnie z przedstawicielami firmy Wacom.

Najlepszy wg nas wpis zdobędzie główną nagrodę, jaką jest rysik Intuos Creative Stylus dedykowany do iPadów.

wacom1

Kolejnych pięć najlepszych wg nas opisów zostanie uhonorowanych rysikami Bambo Stylus.

wacom2

Zabawa, czas start! Czekamy na Wasze wpisy do 24.12.2013.

Regulamin konkursu znajdziecie tutaj.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 67

z racji tego, że długi czas jestem po za domem… już pół roku.. .to najlepszym prezentem dla mnie będzie dojechać na czas do domu. I moja obecność będzie tym prezentem dla córki i żony. ot co.

Najlepszym prezentem, byłby jakikolwiek z nowszych Macbooków. Od początku mojej fascynacji komputerami, poruszam się tylko w środowisku Windowsowym, co mnie smuci a zarazem irytuje ;/. Apple od zawsze mnie ciekawiło, chociaż posiadam tylko jeden z ich produktów – stareńkiego iPoda Touch 2 gen. Wszyscy sadownicy zachwalają ten system, więc chciałbym go wreszcie poznać!

Najlepszym prezentem gwiazdkowym jest rodzinnie spędzona wigilia podczas której otrzymujemy i dajemy prezenty o których marzymy. Bez zmartwień i jakichkolwiek problemów. Aby wszyscy się cieszyli z tego czasu zamiast myśleć jak co roku “za co ja kupię prezenty”. Bo dostanie iPhona od rodziców na gwiazdkę może cieszyć, z drugiej strony może smucić, że będą go spłacać przez 2 lata w ratach. Dlatego doceniajcie drugiego człowieka! Od tak po prostu. Bez zbędnych bajerów na które niekiedy nas normalnie nie stać. Wszystkim Wesołych Świąt ! :)

…a przyjdzie czas, że sam zarobię na to co chcę. =)

Mój najbardziej wymarzony prezent gwiazdkowy to odpowiedzi do matury 2014 ;-D Ale nie pogardziłbym też nowym Makiem Pro w przyzwoitej konfiguracji, albo najnowszym iMakiem w najbardziej wypasionej konfiguracji.

Mnie się marzy miniak z retiną. Chodzi za mną od jakiegoś czasu, ale się nie składa, bo są inne “priorytety”. Mam nadzieję, że w 2014 się uda, bo jak nie, to chyba wykituję.

Lepsze zabezpieczenie danych (Utraciłem kilka TB danych z powodu nie dostosowania oprogramowania zarządzającego dyski firmy WD , kilka dni temu :( ale z bólem odzyskałem) oraz więcej znajomych w świecie zakręconego jabłka.Ps dziękuję iMagazine za odpowiedzi na moje pytania :) Wesołych Jabłkowych Świąt

Nie gonię za nowościami :) za to fajnym prezentem byłby iPhone 4s bo podoba mi się jego obudowa (szkło i alu) a w 5S czy 5C nie zamierzam inwestować bo mi się zwyczajnie nie podobają. Ipad 2 daje radę a i z MBAir jestem zadowolony.

Ja pod choinką chciałbym znaleźć MacBooka Air 13′, lecz nie byłby on dla mnie tylko dla moich rodziców, którzy nie za bardzo są “ogarnięci” w technologii, a stary laptop Acer już ich bardzo denerwuje. Cały czas coś nie działa, a to wyskoczyło tamto, a to, po prostu masakra. Bateria po 3 latach trzyma… 30 min :DDD. Taki komputer jak Mac z pewnością bardzo uprościłby im korzystanie z dobrodziejstw internetu, a przy tym nie niepokoił ich niepotrzebnymi komunikatami, wirusami itp. Ekran 13′ ze względu na słabszy wzrok, bo jak wiadomo na większym ekranie lepiej widać… Po prostu taki notebook były najlepszym rozwiązaniem dla takich osób, tylko ta cena… :D

A ja bym chciał dostać pod choinką numery LOTTO :) Po wygranej spokojnie mógłbym spełnić trochę życzeń z powyższych wpisów. Nie ma nic lepszego jak widok “opadającej szczęki” u obdarowanej osoby. A tak na poważnie… Najlepszy prezent to taki, który jest od ukochanej osoby i dany szczerze bez względu na to co jest w środku. Fajnym prezentem byłoby niektórych posłów wysłać w kosmos w jedną stronę ;) Może wtedy mielibyśmy więcej ka$y za gadżety i zabawki… Wszystkim życzę trafionych prezentów. Wesołych Świąt.

Wystarczyłoby tylko, żeby rodzice przestali się kłócić, bo odnoszę wrażenie, że ocierają się o separację. Chociaż może to tylko stres przedświąteczny. Reszta sama przyjdzie.

Marzę żeby dostać w prezencie coś co będzie dla mnie niespodzianką, coś co sprawi mi radość, coś czego nie potrzebuję ale czego bym chciał. Aby to coś dało mi poczucie, że ktoś obdarowujący mnie zadał sobie trud zastanowienia się co dla mnie wybrać.

Ciężko marzyć o prezencie, który można sobie kupić samemu ale jednak przyjemność sprawi gdy ktoś o Tobie pomyśli i sam Ci go sprawi. A takim prezentem jest dla mnie książka – nie ibookstorowa nie kindlowa ale taka zwykła papierowa. Pachnąca jeszcze farbą, nie za gruba nie za cieńka. Z wciągającą fabułą tak by można usiąść przy niej z kubkiem herbaty pod kocem i móc się wczytać by zapomnieć na chwilę o tym jak beznadziejny jest świat dookoła i perspektywy na przyszłość – taki prezent warty jest wielkiej wdzięczności :)

Ponieważ nagle tuż przed Świętami wylądowałam w szpitalu z diagnozą, której się od dawna bałam, chciałabym aby to wszystko się ułożyło. Żeby wrócić do domu na Święta, do Narzeczonego i Rodziny, żeby ten 2014 nie przeszkodził nam się pobrać i cokolwiek by nie było być razem. W sumie więcej teraz nie potrzebuję, mam Macbooki, mam Iphona, mam ogromne pokłady Miłości, a zabrakło nagle tego zdrowia w wieku 27 lat. Jak bardzo zmienia się nagle w ciągu kilku godzin nastawienie do pewnych spraw…

Tak przeczytałem sobie parę komentarzy poniżej i właściwie moje życzenia są próżne i zbędne. Mam wszystko czego potrzebuje, reszta to tylko rzeczy materialne, a tych zawsze będzie nam mało. Życzę więc sobie, by każdy mógł spokojnie i radośnie przeżyć w rodzinnym gronie te święta. Życzę sobie zobaczyć dużo uśmiechu u ludzi wokół mnie i tego, by dawać innym radość na cały następny rok :). No i może jeszcze wytrwałości, żeby zakasać rękawy i zarobić sobie na te gadżety ;).

Moje życzenie jest bardzo nietypowe. Chciałbym zacząć poruszać sie samodzielnie. Od małego poruszam sie na wozku, musiałem czekać do wieku 20lat by wykonali mi operacje. Teraz sie rehabilituję, wiec staram sie jak najmocniej. A rysik by mi sie przydał, bo studiuje informatykę, interesuję się grafiką

Mój wymarzony prezent świąteczny jest dość nietypowy jak na gadżeciarza i stałego czytelnika iMagazine. A może wcale nie aż tak nietypowy? W każdym bądź razie nie jest to Mac Pro czy zestaw audio od Bowers & Wilkins. Moim wymarzonym prezentem jest rower górski. Oczywiście jak na gadżeciarza przystało nie taki zwykły, tylko prawdziwy rower enduro ze wszystkimi najbardziej innowacyjnymi bajerami, jak amortyzacja BOS, zintegrowaną skrzynią biegów i paskiem zębatym zamiast oldchoolowego łańcucha. Jest jedna firma, która robi takie fajne cudeńka – Cavalerie Bikes. Używając Applowych porównań, jest to taki Mac Pro wśród rowerów. ;)

Oj naprawdę chciałbym mieć taki rower! Dzięki swojej niezawodności na pewno zachęcałby mnie do jeszcze częstszego ruszenia sprzed MacBooka na górskie szlaki! Czyli nie dość, że mnóstwo frajdy to jeszcze samo zdrowie! ;)

Jeśli chodzi o rysik Wacoma, to jest to wymarzony prezent nr 2. Przydałby mi się do tego aby można było powrocie z roweru, móc naszkicować wszystkie świetne pomysły jakie przyszły do głowy w trakcie jazdy rowerem.

A ja nie jestem wymagający, maczki mam, iPhone co prawda nie 5s, ale mam, iPad jest. Jedyne co mi do szczęścia potrzebne to: zdrowie moje i mojej ukochanej żony, szczęście, i aby może rok 2014 przyniósł maleńkie dzieciątko do naszego domu, aby nasze szczęście i miłość były jeszcze większe.

Wymarzony prezent gwiazdkowy… własny domek w okolicach większego miasta, nie musi być dużo, ważne aby był przytulny :) kominek musi być! 2 pasy biegające po domu i robiące harmider, element niezbędny – w końcu trzeba się ruszyć,a obowiązkowe spacery zapewnią dzienną dawkę ruchu ;). Mały kącik, gdzie zmieści się niewielkie biurko na Maczka + piękny widok jeziora i łąki za oknem będzie perfekcyjnym miejscem do pracy – taka namiastka zdobyczy cywilizacji pośród leśnej głuszy :)! Właśnie to jest moje wymarzone, własne miejsce na Ziemi, które byłoby wyśnionym prezentem gwiazdkowym – choć pod choinką niekoniecznie się zmieści ;D!

Na zbliżające święta i cały Nowy Rok chciałbym aby ludzie więcej się do siebie uśmiechali, aby podcasterzy prezentowali jak najwyższy poziom, aby Wacoom rozszerzał partnerstwo z Adobe i obniżał ceny swoich urządzeń dla subskrybentów CC, aby aluminium w MacBookach było jeszcze trwalsze, aby Dominik wyklepał laptopa u blacharza oraz aby Apple dalej kontynuowało wojnę cenową z konkurentami tak, by ceny dla finalnego odbiorcy były jak najlepsze :~)

Dla mnie najlepszym prezentem byłoby to, aby moja kilkumiesięczną córeczka uwielbiająca zabawy tabletami mając do wyboru tablet z androidem, a tablet z jabłkiem zawsze wybrała ten właściwy ;) Wesołych Świąt :)

Stany Zjednoczone, kraj wielu kulturowości, ogromnych kontrastów czy to w społeczeństwie czy na mapie. Kraj w ktorym spełniają się “American Dreams” wielu młodych ludzi, ale także kraj w którym dochodzi bardzo często do eskalacji przemocy wobec niewinnych obywateli tego kraju. Takie są właśnie Stany Zjednoczone, taki ich obraz utrwalił mi się po przeczytaniu książek (ale tych poważnych), po obejrzeniu filmów (tych, opowiadających o prawdziwym życiu obywateli USA), ale niestety… to tylko odczucia/przeżycia innych… – sam, nigdy niestety nie miałem okazji znaleźć się w tym kraju… Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł spełnić to marzenie, marzenie który siedzi w moim sercu od wielu, wielu lat… . No chyba, że pewnego zimowego wieczoru, będąc już po kolacji wigilijnej i dzieląc się z Bliskimi prezentami, dostanę prezent o którym tyle marzyłem – małą papierowa kopertę w której znajdę bilet do USA… . Tak, to byłby mój wymarzony prezent – prezent którego niezapomniałbym na pewno do końca życia… .

Najlepszy prezent – może coś takiego jest ale apetyt rośnie w miarę jedzenia – moim prezento-marzeniem jest jazda Bugatti Veyron 16.4 ale to pieśń przyszłości – najlepszym prezentem będzie “święty” spokój, aby robić to na co ma się ochotę a nie to co trzeba.

Moim wymarzonym prezentem gwiazdkowym byłoby to, aby żona zgodziła się na większe, fajne biurko na maczka + monitor. Puki co, ciężko mi znaleźć taki kąt w moim własnym domu! Może kiedyś taki dzień, taka gwiazdka nadejdzie.

Jedno pragnienie mą duszę przenika:

Czemuż, ach czemuż nie mam rysika?!

Taki drobiażdżek, sprzęcik maleńki

A z wielką siłą kusi i nęci.

Trzeba do Mikołaja liścik napisać:

„Nie chcę bogactwa – przynieś rysika!

A wdzięczny bardzo ja w życiu pierwszy

Tymże rysikiem napiszę wierszyk.

Bo na mym życiu cieniem się kładzie

Ten brak rysika przy moim iPadzie”.

Nie wiedział, jak się tam znalazł. Pamiętał tylko, że szukał upominku dla swojej żony, dla której biżuteria była skrajnie pospolitym pomysłem, podarunek w postaci kosmetyków miał dla niej postać zdania “jesteś brzydka i się starzejesz, ratuj się chemią”, a prezent z jakimkolwiek praktycznym wyposażeniem gospodarstwa domowego, ułatwiającym codzienne obowiązki czasem przemykał przez jego głowę jako myśl o charakterze samobójczym.
W pomieszczeniu panowała prawie całkowita ciemność. Snop światła z samego rogu pokoju oświetlał delikatnie wnętrze, a umysł analizował obraz: wygląda na pracownię; sterylną, bez jakiegokolwiek okna, zamkniętą na świat i pewno dobrze strzeżoną. Przyglądając się bliżej dostrzegł, że źródło światła to małe, nadgryzione jabłuszko mieniące się w kolorze bardzo jasnego błękitu.
– A co mi tam. – pomyślał, po czym dotknął świecącego przycisku, okazującego się włącznikiem czegoś bardzo ciekawego. Po kilkusekundowej chwili stanął przed nim ludzkich rozmiarów robot, niewątpliwie reprezentujący płeć piękną, wnioskując po atrybutach znajdujących się na frontalnej klapie.
– Proszę podać AppleID oraz hasło lub dokonać procedury uwierzytelniania. – oznajmił spokojnym i ciepłym, ale jednak stanowczym, żeńskim głosem robot. Wojtek zauważył, że w okolicy krocza robota odsłonił się otwór- domyślając się, że to wspomniana droga weryfikacji tożsamości, nie wiedząc do kogo należy ów robot postanowił skorzystać ze standardowej drogi logowania. Gdy dane okazały się zgodne na powierzchni urządzenia (dokładniej to w opisywanym już miejscu, czyli na przedniej klapie) wyświetlił się komunikat: “Konfiguracja Twojej iWife”.
Tutaj zaczynała się magia. O ile hardware był niczego sobie, to już oprogramowania i możliwości skonfigurowania robota nie da się opisać słowami. Dostrzec można było dosłownie jedno ograniczenie- kolor obudowy iWife dyktował odcień skóry, jakim cechować się miała nasza wybranka. Na szczęście dla Wojtka egzemplarz testowy był biały. Po utworzeniu listy zainteresowań, zainstalowaniu przydatnych aplikacji, ustawieniu ram czasowych trybu “nie przeszkadzać”, wyborze “tapety” spośród dostępnych zdjęć aktorek i modelek oraz całej reszcie czynności konfiguracyjnych robot był już gotów. Pierwsze zadanie miało przetestować jego multitasking, jednak w tym samym momencie coś zaczęło potrząsać Wojtka za ramię. Otworzył oczy. Wstępna lokalizacja: sklep meblowy, dokładniej dział kanapowy. Nad głową dobrze mu znana facjata małżonki, która swoją zawiedzioną miną oznajmia, iż kilkugodzinna wyprawa zakupowa to nie powód do ucinania drzemek.
– Nad czym to tak intensywnie myślałeś? – zapytała z przekąsem.
– Nad przyszłorocznym, wymarzonym prezentem… – burknął pod nosem wzruszając ramionami, gdyż wolał w trosce o prawa patentowe i własne życie nie zdradzać sennych wizji. Choć nie wiedział, co byłoby gorsze: gdyby o śnie dowiedziała się żona, czy Samsung.

Kurczę, wszyscy życzą sobie albo nowe maki pro albo iPady (ewentualnie coś jeszcze droższego). Ja iPada ostatnio kupiłem, a maka nie potrzebuję. Na święta chcę się po prostu wyspać i dobrze pojeść. I to będzie idealny prezent dla mnie (tak jak z resztą dla każdego innego freelancera).

A jak na święta nie będzie mi dane się wyspać to pod choinkę poproszę kubek na kawę. Taki duży, czerwony, no i z reniferem (a co będę sobie żałował, renifer musi być). Wtedy przynajmniej wypiję sobie świąteczną kawę.

A no i zaliczenie na 4.5 z iss, by się przydało do utrzymania stypendium.

W sumie to to jeszcze dodam: śnieg, pokój na świecie, reaktywacja AC/DC, dużo nutelli, a no i fajnie by było mieszkać w Skandynawii.

No, ale jak to wszystko nie wypali to skarpetki lub sweterek też mogą być (byle by, chociaż miały renifera naszytego).

Znacie te dziwne filmiki z Kraju Kwitnącej Wiśni? Chciałbym właśnie odwiedzić Tokio i na własne oczy zobaczyć tą powszechnie akceptowaną różnorodność. Chociażby taka dzielnica mody Harajuku pełna dowolność wyrażenia siebie przez ubiór, a u nas pewnie (niesłusznie) nazwana barbie, plastik, emo itp.
Dla mnie jako geeka równie ciekawe byłoby zwiedzanie technologicznej dzielnicy Akihabara, jak i zapoznanie się z nowoczesnymi japońskimi toaletami z pilotem sterowania (i funkcją masażu!). A co powiedziecie na podróż pociągiem z prędkością 300 km/h? Podobno średnie roczne opóźnienie wynosi kilka sekund! Równie ciekawe byłoby odkrywanie egzotycznych smaków jak wasabi KitKat czy Cheetosy o smaku Pepsi.

Myślę że wymarzonym prezentem gwiazdkowym byłby dla mnie MacBook Pro gdyż potrzebuję w tej chwili komputera z dużą mocą ale takiego którego mógłbym zabrać ze sobą :) Poza tym Windows strasznie ogranicza mojego iPhone’a i iPada :( W zasadzie to bardzo chciał bym posiadać jakikolwiek komputer z systemem OS X. Bardzo lubię produkty Apple i uczę się w się w szkole o profilu informatycznym. MacBook pozwolił by mi na dużo więcej niż dziadowy PC’et Windowsowy :<
Ew. fajnie by było dostać Apple Tv i pograć w RealBoxing na TV :)

Moje marzenie? Zabrać bliską mi osobę gdzieś na egotyczną wycieczkę i nie zabierać po raz pierwszy aparatu fotograficznego by w pełni przekonać się czy aparat w moim nowym iPhone 5s zda egzamin i zrobione zdjęcia znów będą się podobać :-)

Marzę o motywacji do działania, do treningów, które są mi niestety niezbędne, jak i do pisania. Chciałbym kiedyś móc o sobie powiedzieć “Jestem blogerem”. Wtedy będę spełniony.

Hmm…

Chciałbym, aby czas stanął w miejscu.

Mógłbym zdążyć tam, gdzie w życiu nie zdążyłem…

Zrobić to, czego nie zrobiłem…

A nie! Chwila. To czas musiałby się cofnąć, a nie zatrzymać.

A wtedy pewnie nie mógłbym korzystać z iPhone’a!!!

To muszę pomyśleć nad czymś innym.

;-)

Wesołych iŚwiąt!!!

Jako prezent pod choinkę życzyłbym sobie Mac’a Pro w nowej odsłonie opartego o 1dną kartę nvidii, podwójnym xeonem, ssd spięte w RAID, a ramu ilę się da. Jako wisienkę na torcie tablet i rysik do rysowania. Rysik mógłby mieć specyfikację newMac Pro by szybciej rysował. Proponowałbym wstawić moduł transmisji telepatycznej do rysika by rysował co nasz mózg chce, a nie ręka umiała. Może to być innowacyjny projekt na przyszły rok dla firmy Wacom. Ewentualne 3% zysków prosze na moje konto w ramach opłaty autorskiej.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt, ja

Lubię pisać, ładnie pisać. Przede wszystkim jednak, uwielbiam dobrej jakości narzędzia do pisania – pióra, ołówki i długopisy. Dlatego marzę, by pod choinką znaleść jego godnego następcę mojego Parkera. Jego imię brzmi Namiki Falcon Resin. To następca z precyzyjną, elastyczną stalówką. Taką, która odda na papierze najmniejsze zmiany nacisku. Czasem potrzebny jest spory skok technologiczny, a Gwiazdka to doskonała okazja ku temu.

Moje największe marzenie już się spełniło: jest czuła, inteligentna i piękna. Jest też moją żoną od ponad roku. Ma w sobie talent, pasję. Widać je doskonale w tworzonych przez nią wiązankach, którymi obdarowuje bliskich, w makijażach jakimi wydobywa wewnętrzne piękne z naszych znajomych.

Wiem jednak, że jej pasja nie będzie w pełni zrealizowana dopóki nie zacznie robić tego, co jest jej marzeniem: ilustrować książki dla dzieci. Nadal jednak jest zbyt niepewna swoich umiejętności. Chcę podarować jej ten tablet. Wiem, że z czystej ciekawości wróci do rysowania.

Moim marzeniem jest, żeby moja żona wróciła wreszcie do rysowania.

Najlepszym prezentem dla mnie byłby fajny obiektyw do Canona. Jakaś szeroka stałka do fotografii miasta i/lub krajobrazów. Rewelacyjnym uzupełnieniem byłby iPad Air z racji tego, że 1gen iPada jest już mocno przestarzały i ciężko jest na nim nawet przeglądać duże RAWy, a chciałbym w trakcie wyjazdów móc obrobić/zrestuszować zdjęcia.

Przy tej okazji chciałbym życzyć wszystkim macuserom zdrowych, pogodnych i spędzonych w rodzinnej atmosferze świąt!

Tak czytam te komentarze i czytam.. w sumie fajnie by było jakby wszystkim nam tutaj spełniły się te marzenia. Niech każdy z tutaj zebranych otrzyma to o co prosi i czego pragnie, taki prezent chce, o ;) Niech Radek Pe dojedzie do córki, a itamaskowi niech wiedzie się podczas rehabilitacji.

Moim wymarzonym prezentem w tym roku jest coś niebanalnego. Chciałbym dostać coś czego jeszcze nie było – coś, czego kupno wymagało by poznania mojego charakteru i zainteresowań też :) Niekoniecznie mam na myśli przedmiot drogi, niekiedy zwykły przemyślany drobiazg może ucieszyć bardziej nawet niż nowy gadżet.

Może to będzie model samolotu do własnoręcznego sklejenia, a może po prostu muszelki zza granicy ? Najbliżsi wiedzą :)

Pod choinkę? MacBook Air 13″ a z takich mniej banalnych to stała praca w zawodzie ( a podczas studiów prawniczych to lekki problem) bym mogl sie oświadczyć i zamieszkać ze swoja dziewczyna bez problemów z utrzymaniem sie:)

Dla mnie magią świąt jest widzieć uśmiechniętych ludzi,bo wtedy i mi się cieplej na sercu robi.Idealnym prezentem na święta jest nie tyle spełnienie się własnych życzeń materialnych,ale tego co daje mi poczucie prawdziwego szczęścia,czyli radość najbliższych mi osób.Chciałbym wygrać rysik dla narzeczonej,żeby mogła swoje artystyczne zacięcie realizować w wersji elektronicznej.

Jako, że nie wyobrażam sobie świata bez muzyki moim wymarzonym prezentem byłby darmowy abonament na wszystkie muzyczne wydarzenia w Polsce + odpowiedniki w postaci cyfrowej do odsłuchu przed wydarzeniem i po:)

Hej, Mikołaju!!! Już wiem!!! Ale to będzie mega prezent dla takiego fanboja jak ja!!! Mikołaju, chcę na gwiazdkę, aby pan Prezydent Komorowski wykroił z naszego polskiego terytorium wielkie logo Apple!!! Kraj, którego granice byłyby logotypem kochanego Apple Inc.!!! To by było mega!!! Ale by to wyglądało na mapie świata!!! Czad!!! Mikołaju, powiedz panu Prezydentowi, by tak zrobił. On Ciebie na pewno się posłucha. Resztki z jabłka, tzn. z Polski moglibyśmy oddać sąsiadom ze wschodu i zachodu. Ogonek można zrobić z półwyspu Helskiego!!! Myślę, że to da się zrobić, Mikołaju!!! Polska największym fanbojem Cupertino!!!

Nie mam wymarzonego prezentu. Wiadomo, że przydałby się nowy Mac i kilka zabawek, ale to nie jest najważniejsze. Prezent, aby dawał zadowolenie musi być trafiony, ale i niespodziewany – wtedy jest najwięcej radości. Jedno marzenie, które mogłoby się spełnić to normalność w naszym kraju, aby rządzący byli profesjonalistami, aby panował wszędzie pokój. Tego życzę nam wszystkim.

Moim wymarzonym prezentem na gwiazdkę był by iPhone 5S. Nie stać mnie na niego i cierpię z tego powodu i był by to najlepszy prezent w moim życiu. Inna sprawa że wiem że go nie dostanę ale no cóż… pomarzyć można ;)

Moje marzenie to aby każdy chodź raz w roku w święta nie myślał wyłącznie o prezentach dla najbliższych ale też o potrzebujących i biednych o drobnostce takiej jak maskotki lub słodycze dla dzieci z domów dziecka które pokrzywdzone przez los na pewno chciałby aby powstał taki magiczny rysika który pokolorowałby ich szary świat

Na liście życzeń znajduje się pierdyliard gadżetów, poprzez ciuchy, aż po samochody… Ale najbardziej pragnę spokoju, szczęścia i zdrowia dla mojej rodziny… Wtedy cała reszta jest osiągalna. Czego rownież Wam wszystkim życzę!