Mastodon

Mac Pro z Xeon 12-core 2.7 GHz, 64 GB RAM, 1 TB SSD i D700 (late 2013) – wyniki MacMark

8
Dodane: 10 lat temu

Wczoraj miałem okazję dobrać się do topowej wersji Mac Pro, który rezyduje w warszawskim iSpace na Nowym Świecie. Po pierwsze, komputer wydaje się znacznie mniejszy niż na zdjęciach. Po drugie, jest przepiękny. Nie jest też tak czarny – raczej ma odcień szary, szczególnie gdy wokół jest dużo światła. Co ciekawe, ame… amlu… aluminium z jakiego go wykonano nie zbiera odcisków palców. No, ale Was pewnie interesuje jak się sprawował jeśli chodzi o wydajność…

MacMark

Po pierwsze, to ostatni raz jaki przeprowadziłem pierwszą wersję MacMarka. Benchmark nie był przewidziany na SSD, przez które niektóre testy potrzebują kilku sekund zamiast kilkadziesięciu. Niedługo opracuję jego drugą wersję, która nie będzie kompatybilna z obecną. Przy okazji pracuję również nad FCPXmark… ale o tym za chwilę.

Wyniki

MacMark with Mac Pro late 2013

Polecam pobrać sobie obrazek z wynikami w pełnej rozdzielczości na dysk klikając prawym przyciskiem tutaj.

Do porównania wybrałem najmocniejszego Mini z wynikiem 162 MacMarki, mojego iMaka (197), iMaca z 2010 r. (190), rMBP 15″ z 2012 roku (239), Maka Pro 12-core z 2010 (220) oraz Hackintosha bazującego na Sandy Bridge’u (251) – wiem, że iStig już pracuje nad wersją Haswellową, którą zamierza powalczyć z topowym modelem Apple. Finalnie najnowszy, najmocniejszy i najdroższy Mac Pro osiągnął wynik 255 MacMarków… ale zanim zaczniecie panikować to należy się krótkie wytłumaczenie.

Handbrake

Mac Pro w wersji 12-core ma niższą częstotliwość taktowania procesora niż inne wersje. Ta wynosi zaledwie 2.7 GHz. Większość zadań w MacMarku to typowe zadania, które robi się “na co dzień”, więc z definicji nie wykorzystują one jego potencjału. Jeśli jednak chcielibyście ją zobaczyć to polecam przybliżenie sobie wyników w Handbrake’u, który w trakcie testu w pełni obciążył 12 rdzeni (pomimo istnienia 24 wirtualnych rdzeni, obciążył ich tylko 12).

Różnica w tym teście jest dramatyczna, ale niespecjalnie duża w stosunku do Maka Pro, który miał dwa 6 rdzeniowe Xeony z 2010 roku (miał też sporo wolniejszy SSD). Nowy Mac Pro osiągnął wynik 30 sekund przy 32 modelu z 2010. Jednocześnie Hackintosh potrzebował o 100% więcej czasu na ten test – 61 sekund. Trzecim najszybszym Makiem jest rMBP 15″ z 2012 roku z wynikiem 66 sekund.

iMovie – anomalia

Z niewyjaśnionych przyczyn nowy Mac Pro nie potrafił sobie poradzić z testem iMovie – export do iPhone. Przypominam, że w międzyczasie pojawił się nowszy iMovie i nowszy OS X – między innymi stąd decyzja o zmianach w formule MacMark. Gdyby jednak “dać” Makowi Pro z końca 2013 roku wynik jak rMBP, MP z 2010 lub Hackintosh, to MacMark idzie do góry do przedziału 280-290 punktów, a to już spora różnica.

Pomimo, że ten wynik cały czas się powtarzał w moich testach to jednak pominąłbym go przy ocenianiu rzeczywistej prędkości – to ewidentna anomalia programowa, wynikająca prawdopodobnie z bugu w starym iMovie.

Lightroom – import i generowanie podglądów 1:1

Zdziwił mnie fakt, że MP nie radzi sobie lepiej z generowaniem podglądów w Lightroomie. Tak zapewne pozostanie dopóki Adobe nie wprowadzi lepszej wielowątkowości w aplikacji. Jednocześnie to pokazuje jak niewielka jest różnica wydajnościowa pomiędzy Core i7 2.3 GHz, a Xeonem 2.7 GHz przy pracach jednowątkowych. Core i7 z Hackintosha pokazuje to jeszcze dobitniej.

Przy eksporcie do TIFF wygląda to już jednak zgoła inaczej – nowy MP wykonuje zadanie w 27 sekund przy czym MP z 2010 roku potrzebował 44, a Hackintosh 55.

SSD na PCIe

MacMark MacPro 12-core SSD test

Nowy Mac Pro ma SSD, który zamiast SATA łączy się po PCIe. Jak widać na załączonym obrazku generuje to znacznie lepsze wyniki, które zresztą widać w MacMarku, w imporcie do Lightrooma i duplikacji ZIPa. Pomimo tego, spodziewałem się wyższych cyferek na blacie – myślałem, że będzie ponad 1 GB/s w obu przypadkach. To i tak bardzo zacny wynik – wkrótce postaram się to porównać z dwoma SSD w RAID 0 na SATA.

12-core dla wąskiej grupy

Xeony E5 v2 w nowych Makach Pro, podobnie zresztą jak procesory serii Core i7, mają fizycznie x rdzeni, ale 2x rdzeni wirtualnych, które mogą zostać wykorzystane przez system lub oprogramowanie. Jednocześnie, niektóre rdzenie się wyłączają jeśli nie są wykorzystywane, a pozostałe są przyśpieszane – to technologia Turbo Boost Intela.

Mac Pro Xeon E5 v2 Turbo Boost table

Jak widzicie po powyższej tabelce, najlepszy kompromisem wydaje się być wersja 8-core. Jeśli jednak jesteśmy pewni, że nie wykorzystamy więcej niż 4 rdzenie, to zdecydowanie najszybszy będzie 4-core. Wszystko zależy od tego z jakich aplikacji korzystamy i jak one potrafią wykorzystać dostępną moc. Co nam po 12-rdzeniach i 24 wątkach jeśli jest tylko garstka aplikacji, która je potrafi wykorzystać? Dla większości Mac Pro 12-core będzie najwolniejszym z wszystkich dostępnych konfiguracji. Magia dopiero się zacznie dla tych, którzy obciążą je w 100%.

FCPXmark

Z ciekawości przeprowadziłem render w najnowszym FCPX materiału 2.5K z kilkoma efektami oraz korektą koloru. Background render był wyłączony. Mój iMac potrzebował na całość 10 minut i 33 sekund. Mac Pro 12-core już tylko 4 minut i 6 sekund. To jest ponad o 60% mniej mniej spędzonego czasu w oczekiwaniu.

Miałem nadzieję, że FCPX będzie potrafił w pełni wykorzystać Xeona nowego. Niestety, podczas renderu obciążał jedynie 12 rdzeni z 24 wirtualnych rdzeni i to nie w pełni. Moc oscylowała w rejonie 60-75% maksimum. Podejrzewam, że część zadań spadło na dwie karty graficzne, które są w środku – AMD FirePro D700 – ale nie miałem tego jak sprawdzić.

* * *

Za 2-3 tygodnie powinienem mieć opracowanego nowego MacMarka i liczę na to, że iSpace ponownie da nam dostęp do tego Maka Pro…

A wiecie co mniej najbardziej zszokowało? Starałem się mu dać ostro w kość, a on pozostał bezszelestny.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 8

Podobne mam wrażenie po kilku tygodniach korzystania z PS4: brak jeszcze gier, które pokażą prawdziwą moc urządzenia. Myślę, że te maki dadzą czadu, jak do tego hardware Apple, Adobe i inni w końcu zrobią profesjonalny software…

Miałem możliwość wczoraj zobaczyć nowego PRO i Wojtka przy okazji i faktycznie jest tak jak Autor napisał, komp dla osób niewtajemniczonych może wydawać się zabawką (cena mówi o tym że to droga zabawka) no i, też co było dla mnie zaskoczeniem, kolor nie jest czarny.

Wiem.
Ale te zdanie to nie po polsku. Jak byś tą wersję przez ulicę przeprowadzał