Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple Watch – sprzedaż rusza 10 kwietnia

Apple Watch – sprzedaż rusza 10 kwietnia

5
Dodane: 9 lat temu

Apple pokazało nam swój zegarek już we wrześniu, jednak dopiero dziś ujawniono szczegóły odnośnie cen i dostępności. Apple Watch będzie dostępny od 24 kwietnia w cenach zaczynających się od 349$.

Apple Watch zmienił się nieznacznie od wrześniowej prezentacji. Koronka ma wyraźniejsze, mniej zaokrąglone krawędzie, zmieniono też menu szybkiego wybierania kontaktów. Podstawowe funkcje pozostały jednak niezmienione – pozwoli on odczytywać wszystkie powiadomienia, które otrzymamy na iPhone’a, pozwoli płacić za pośrednictwem Apple Pay, wyświetli też informacje kontekstowe oraz będzie mierzył parametry ruchu i tętno. Ponadto będzie też działał z aplikacjami firm trzecich. Dotąd nie znaliśmy jednak cen – te są, zgodnie z przewidywaniami, całkiem wysokie.

Ceny zegarka będą zaczynać się od 349$ – w tej cenie dostaniemy wersję Sport w rozmiarze 38 mm. Model z większą, 42-milimetrową kopertą, kosztować będzie 399$. Ceny te są niezależne od koloru koperty i paska.

Zwykłe, stalowe Apple Watche kosztować będą od 549$ do 1049$ za model z kopertą w rozmiarze 38 mm, natomiast większe modele w rozmiarze 42 mm będzie można kupić w cenie od 599$ do 1099$. Ceny te uzależnione są od paska, z jakim kupimy zegarek, wygląda też na to, że do większej obudowy, niezależnie od modelu, dopłacamy tu 50$.

Ostatnim, najdroższym modelem, jest Apple Watch Edition. Ten, w zależności od modelu, kosztować będzie od 10 000$ do 17 000$.

Preorder na Apple Watch rusza 10 kwietnia w 9 krajach: Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chinach, Australii, Kanadzie, Francji, Japonii, Niemczech i w Hong Kongu. Zegarek będzie można też obejrzeć w wybranych salonach w tych krajach. Urządzenie będzie natomiast dostępne w sprzedaży od 24 kwietnia.

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

…raczej z czasem pracy na baterii. Sądzę, że dopiero kolejne generacje będą miały u mnie rację bytu.

W tym momencie ponad 1000 zł za sport watch, który trzeba ładować kilka razy w tygodniu, to kompletna bzdura. Baa.. i kolejna ładowarka, o której trzeba pamiętać wychodząc z domu. :/ A czy posiadacze tych zegarków przestaną zapominać o umówionych spotkaniach i przestaną się na nie spóźniać – NIE SĄDZĘ!

Najpierw niech wprowadzą nam Siri, szpitale zaczną rzeczywiście korzystać z informacji przechowywanych przez iPhona na temat zdrowia, a później zobaczę czy kupię. Na razie do czytania smsów mam wygodnego iPhona 6 i piękny http://www.uniformwares.com/m-line-m40-pvd-grey-sgr-01-watch-swiss-made/M40-SGR-01.html?dwvar_M40-SGR-01_color=orange-NBR-rubber&cgid=M40 zegarek, który służyć będzie latami! ;)

Działa tylko z iPhonem. Poczekam na kolejne wydanie, bo już teraz widać że będą musieli dodać współdziałanie z iPadem również. Ze względu na aplikacje dla Watcha ukierunkowane na działanie z aplikacjami produktywnymi. Obecnie już widać zapowiedzi od twórców aplikacji dla Watcha, do współpracy z ich aplikacjami stworzonymi dla iPhone. Twórcy ci mają często dużą wersję aplikacji na iPada, ale niestety aplikacje dla Watcha nie mogą z nimi współpracować. Zatem już widać pomyłkę designerską Apple w aspekcie wykorzystania potencjału ich — silnie z resztą narzucanego — ekosystemu. Kupiłbym Apple Watch, nawet w realiach polskich mocno ograniczonego funkcjonalnie (np. ApplePay nie istnieje w Polsce), ale gdyby przynajmniej działał zarówno z iPhonem, jak i iPadem.