Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja Sound Blaster E5

Recenzja Sound Blaster E5

Norbert Cała
norbertcala
2
Dodane: 9 lat temu

Przenośny wzmacniacz słuchawkowy to dość egzotyczny sprzęt. Pewnie niewiele osób wie o tym, że coś takiego istnieje, a jeszcze mniej osób kiedykolwiek pomyślało, że coś takiego może im się przydać i warto na to wydać czasem spore pieniądze.

Muszę bez bicia przyznać, że do niedawna należałem do nich. Słuchawki zazwyczaj wpinam do swojego iPoda lub iPhone’a, częściej niestety do tego drugiego i słucham muzyki. Po co miałbym mieć jeszcze jakieś dodatkowe urządzenie, wymagające ładowania i wypychające moją kieszeń?

SoundBlaster E5 02

Odpowiedź przyszła dość przypadkowo. Zdecydowałem się na zbudowanie iModa. iMod to dość daleko idąca przeróbka iPoda, mająca na celu uzyskanie maksymalnie dobrego dźwięku. Zgłębianie tematu skończyło zakupem iPoda 5G, czyli Video, przeznaczonego do przeróbki. Dlaczego akurat ten iPod? Ma on układ DAC Wolfson WM8758, który przez złącze 30-pin potrafi wypuścić prawdziwy sygnał line-out z zupełnym pominięciem wbudowanego wzmacniacza, który w tak małym urządzeniu jest, siłą rzeczy, nie najlepszej jakości. Dzięki wyjściu line-out bez wzmocnienia możemy podłączyć zewnętrzny, lepszy wzmacniacz słuchawkowy. W moim przypadku znów oznaczało to koszty – wybór padł na bardzo wszechstronny Sound Blaster E5.

Powodów tego wyboru było kilka. Po pierwsze, jest w miarę łatwo dostępny i można było go kupić od ręki, a ja jestem w bardzo gorącej wodzie kąpany. Po drugie, charakteryzuje się naprawdę dobrym dźwiękiem dzięki zastosowaniu świetnych komponentów. Po trzecie, wielkością idealnie pasuje do iPoda Video. Jego kształt to z grubsza paczka papierosów z dużym spektrum gniazd, przycisków i dominującym pokrętłem regulującym siłę dźwięku. Wszystko w nim jest podporządkowane jego głównej funkcji, czyli współdziałaniu z iPodem. W komplecie mamy gumki, którymi możemy zespolić go z odtwarzaczem, a jedna ze stron tego wzmacniacza pokryta jest gumą. Każdy, kto choć raz spotkał się klasycznym iPodem, doceni ten zabieg nie mniej, niż doceni go sam iPod, który zostanie z nieporysowaną tylną ścianką.

SoundBlaster E5 03

Jak wspomniałem, E5 to głównie wzmacniacz słuchawkowy dla naszego iPoda, ale to tylko ułamek jego możliwości. Sound Blaster E5 może być też zewnętrzną karta dźwiękową dla dowolnego komputera z systemem zarówno OS X, jak i Windows. Może być też zewnętrznym mikrofonem stereo dla naszego komputera lub smartfona. Może też być wzmacniaczem słuchawkowym dla każdego nowego iPhone’a lub niektórych smartfonów z Androidem, który potrafi odbierać dźwięk w cyfrowej postaci przez kabel USB lub przez kodek aptX dla technologii Bluetooth 4.1 ze wsparciem na NFC. Dodatkowo, współpracując z smartfonami, oferuje duże możliwości konfiguracyjne za sprawą specjalnej aplikacji dla iOS oraz Android. Zaś dzięki złączu optycznemu możecie go podpiąć pod dowolny sprzęt muzyczny. Ta wyliczanka nie wyczerpuje wszystkich możliwości tego urządzenia, bo nie wymieniłem na przykład możliwości pracy jako mikrofon konferencyjny, ale zdecydowanie pokazuje jego ogromny potencjał.

Technicznie E5 to konwerter DAC USB na bazie cyfrowo-analogowego układu Cirrus Logic CS4398, zapewniającego najlepszy w tej cenie odstęp sygnału od szumu, wynoszący 120 dB i obsługującego częstotliwość próbkowania do 24 bitów/192 kHz. Wyposażony jest w podobno najlepszy w swojej klasie wzmacniacz słuchawkowy Texas Instrument TI6120A2, o impedancji 600 omów, dzięki czemu potrafi zasilić nawet bardzo duże i wymagające słuchawki. Dzięki dwóm gniazdom słuchawek możemy zaś słuchać muzyki w większym gronie. Na boku urządzenia mamy przełącznik „Niskie wzmocnienie” 32 omów – 120 omów do 5 dB oraz „Wysokie wzmocnienie” 120 omów – 600 omów do 15 dB. Dzięki niemu zapewnimy praktycznie każdemu rodzajowi słuchawek, zarówno dużych studyjnych, jak i dousznych codziennego użytku, właściwy pozom wzmocnienia, a dzięki temu optymalną głośność i jakość dźwięku.

Jako urządzenie przenośne Sound Blaster E5 wyposażony jest oczywiście w akumulator. W tym przypadku ma on pojemność 3200 mAh, dzięki czemu zapewnia ponad 8 godzin odtwarzania muzyki. Testując go z iPodem podłączonym kablem, bez problemu uzyskiwałem czasy zdecydowanie lepsze. Zainteresować może nas fakt, że E5 może pracować jako powerbank i ładować naszego iPhone’a, ale nie ukrywajmy – to nie jest najważniejsza cecha naszego urządzenia, tak samo jak nie najważniejszą cechą Porsche 911 jest to, że ma bagażnik.

SoundBlaster E5 01

W swoim iMagowym życiu słyszałem już bardzo dużo dobrych słuchawek, wzmacniaczy, odtwarzaczy i głośników. Niewiele urządzeń robi na mnie wrażenie, ale mój iMod podpięty do Sound Blaster E5 oraz słuchawek Bang & Olufsen H6 pokazał nowe życie każdego z tych sprzętów. Dawno już nie słyszałem tak dynamicznego, przepełnionego szczegółami dźwięku. Ten zestaw nie ma słabych stron, nie mogę napisać, że góra była dobra, a środek wymagał poprawy. Jako zestaw przenośny to jest absolutny ideał. Wszystkie parametry dźwiękowe takie jak dynamika, szczegółowość czy separacja dźwięków zostały zdecydowanie poprawione i naprawdę nic więcej od tego zestawu nie oczekuję.

Jedynym minusem pozostaje cena. Sound Blaster E5 kosztuje około 1000 zł. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że to urządzenie dodatkowe, niczego nie zastępuje, a jedynie daje poprawę trudno mierzalnych parametrów. Jednak jest naprawdę warte swojej ceny. Wiele osób nie sięga po lepsze słuchawki, wzmacniacz i tym podobne urządzenia, tłumacząc się tym, że nie słyszy różnicy. Zaręczam – w tym przypadku wystarczy posłuchać, a różnica będzie bardzo wyraźna. Cena oczywiście nie jest niska, ale ciągle trzykrotnie niższa niż flagowy smartfon, który przecież niejednokrotnie wymieniamy co roku. E5 przetrzyma kilka generacji.

Ocena iMagazine 6/6


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 5/2015

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2