Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Eagle Dock Desktop Charger

Eagle Dock Desktop Charger

3
Dodane: 9 lat temu

iPhone 6 oraz 6 Plus są pierwszymi smartfonami, do których Apple nie oferuje żadnego docka. Szkoda – dla mnie to obowiązkowy dodatek. Propozycja CSOP jest bardzo dobrą alternatywą, funkcjonalną, a do tego niedrogą.

Eagle Dock, bo o nim mowa, to bardzo prosta stacja dokująca, pozwalająca na ustawienie iPhone’a na blacie w pionie. Zrobiono go z plastiku, który może nie jest najwyższej jakości, ale nie trzeszczy oraz się nie odkształca. Wewnątrz użyto matowego, czarnego materiału, natomiast zewnętrzna część jest gładka i lekko błyszcząca, a w zależności od modelu może być szara lub czarna. Spód pokryto gumą, co bardzo się przydaje, szczególnie że dok jest dość lekki i bez niej mógłby się zbyt łatwo przesuwać. W komplecie z dokiem dostajemy średniej długości kabel USB – micro USB, który podłączamy z tyłu urządzenia. Pełni on nie tylko rolę komunikacyjną, ale zapewnia też dodatkową podporę konstrukcji. Jest to o tyle ważne, że bez niego dok jest mało stabilny, po zbyt mocnym dotknięciu ekranu w górnej części telefon wywraca się (sprawdziłem, Wy już nie musicie). W zestawie nie ma niestety ładowarki.

e1

Do podłączenia telefonu służy złącze Lightning. Pomimo tego, że akcesorium nie ma certyfikatu MFi (Made for iPhone), nie wyświetlają się powiadomienia o nieprawidłowym akcesorium, działa nie tylko ładowanie, ale i synchronizacja danych. Podczas pracy w narożniku wgłębienia na telefon świeci się mała, czerwona dioda. Jej światło nie jest intensywne, więc nie przeszkadza nawet wtedy, gdy dok stoi w ciemnym pomieszczeniu obok monitora, na którym pracujemy. Eagle Dock jest ściśle dopasowany do kształtu smartfona, ale nie oznacza to, że nie zmieści się tam iPhone w etui. Wystarczy wyjąć plastikową wkładkę, by zyskać wewnątrz trochę miejsca. Robi się go wtedy na tyle dużo, że podłączymy iPhone’a w oryginalnym etui od Apple bądź innym o zbliżonej grubości. Otterbox Defender jednak stanowczo odpada.

e2

Eagle Dock przypadł mi do gustu. Może nie jest to najładniejszy ani najlepiej wykonany dock do smartfona, ale stosunek ceny do jakości jest wyśmienity. Kosztuje mniej niż sprzedawany przez Apple kabel Lightning. Odkąd go mam, używam go regularnie do ładowania telefonu w pracy. Nie dość, że iPhone zyskał stałe miejsce na biurku, to na dodatek mogę wygodnie zsynchronizować go z komputerem, bez szukania kabla Lightning. W zupełności mi to wystarczy.

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 04/2015

Paweł Hać

Ten od Maków i światła. Na Twitterze @pawelhac

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Przy okazji premiery tej stacji pokazali coś co wygląda na iPhone 6C.