Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Problem z Mac App Store

Problem z Mac App Store

14
Dodane: 8 lat temu

Wczoraj wieczorem Bohemian Coding – twórcy Sketch – wycofali go z Mac App Store. To kolejna “prawdziwa” aplikacja, która z niego wyleciała. Nie tak dawno pożegnaliśmy się z produktami Panic i Bare Bones Software – świetną Codą i BBEdit, aby podać tylko dwa przykłady. To jest duży problem dla Apple i jeśli po wczorajszym adios ktoś nie wszczął w firmie alarmu, to nie wróżę mu jakiejkolwiek dobrej przyszłości.

Problemów z Mac App Store jest wiele, a jednym z największych czas oczekiwania na aktualizacje przez deweloperów. Te muszą być zatwierdzone przez zespół pracowników firmy z Cupertino i trwa to średnio od pięciu do dziesięciu dni. Niestety są też takie przypadki, gdzie niewielkie update’y stoją w kolejce miesiącami – taki los spotkał Michaela Tsai’a. Kolejnym niemałym problemem jest fakt, że Mac App Store nie przewiduje żadnych mechanizmów płatnych upgrade’ów do programów. Oczywiste jest to, że deweloper, który obciąża klienta raz do roku za nową wersję aplikacji ma łatwiejsze życie niż ten, który musi liczyć na znalezienie nowego. Co więcej, złapać takiego też nie jest łatwo, bo Ci nie mają jak przetestować programów przed ich kupnem. Jest co prawda mechanizm zwracania programów w terminie 14 dni od zakupu, ale zastanawiam się czy jeśli ktoś korzystałby z tego zbyt często, to nie dostałby w końcu bana od Apple – może to czarne myślenie, ale mam złe przeczucia w tej kwestii. Ale to nie koniec… Mac App Store nie jest też tak dopieszczany jak App Store dla iOS – nie ma możliwości prowadzenia programów publicznych bet poprzez TestFlight, a ograniczenia sandboxingowe, o ile są korzystne dla mniej doświadczonych użytkowników, to wprowadzają ogromne ograniczenia dla deweloperów chcących stworzyć bardziej ambitne lub silniej integrujące się z systemem oprogramowanie. Tylko z tego powodu wielu zdecydowało się opuścić Mac App Store, a Ci co oferują programy niezależnie oraz poprzez MAS, muszą prowadzić dwie niezależne ścieżki kodu dla nich – wersje Mac App Store’owe są często ograniczone w swoich możliwościach.

Zalety Mac App Store są oczywiście znane i dotyczą przede wszystkim użytkowników końcowych. Mają dobrą licencję, dzięki której mogą zainstalować kupiony program na pięciu swoich komputerach. Mają też jedno miejsce gdzie je mogą pobrać. Mogą też czuć się bezpieczniej, bo w teorii jest to oprogramowanie sprawdzone przez Apple. Przy okazji nie muszą też przeważnie płacić za uaktualnienia, ale to akurat jest dobre na krótką metę – mniej popularne aplikacje z tego powodu przestają być rozwijane, a deweloperom zdarza się zwijać interes, co kończy się źle dla wszystkich. Największym plusem, oczywiście moim zdaniem, kupowania programów w Mac App Store, jest możliwa integracja z iCloudem. To między innymi dlatego Tweetbot dla Mac i iOS może się synchronizować pomiędzy sobą. Panic, chcąc wprowadzić podobną funkcjonalność do Coda czy Transmit, zmuszony był zbudować własny silnik synchronizujący, co pochłania wbrew pozorom sporo czasu, a i tak płaci za to user – w Mac App Store jest to “w cenie”.

Mniej więcej dwa tygodnie temu Mac App Store przeżył również problem z certyfikatami – Apple pozwoliło staremu wygasnąć, a na jego miejsce wstawiło nowszy, który nie był wspierany przez wiele programów, co skutkowało komunikatem informującym, że program nie może zostać uruchomiony, bo jest uszkodzony. A nie był. Problem rozwiązali bardzo szybko, ale użytkownicy OS X jeszcze długo się z nim borykali, ponieważ istnieje bug w systemie operacyjnym dotyczący cache’owania certyfikatów. Rzekomo zgłoszono go w czasach OS X 10.6.6 jeśli mnie pamięć nie myli.

Trudno nie mieć wrażenia, że Apple przykłada znacznie mniej uwagi do Mac App Store i samego OS X niż do iOS i iPhone’a. Z jednej strony trudno im się dziwić, ale pomimo że OS X to rynek wielokrotnie mniejszy niż iPhone, to jednak pozwolenie mu na przejście w stan zapomnienia nie jest dobrym pomysłem – w końcu wielu użytkowników iPhone’ów też z niego korzysta, a problemy dla nich oznaczają mniejszy problem przy zmianie piaskownicy na konkurencyjną. To niestety jak balansowanie na linie i na obecną chwilę Apple w tych kwestiach nie radzi sobie za dobrze.

Wracając na moment do Sketch – to program tak popularny, że materiały dla deweloperów są często w nim oferowane (obok Photoshopa) przez Apple’a. Biorąc pod uwagę, że mały zespół programistów konkuruje w tej kwestii z Adobe, to osiągnięcia mają niesamowite.

Apple też nie za bardzo może sobie pozwolić na pozostawienie jedynie “appek” (w pejoratywnym tego słowa znaczeniu) w Mac App Store, bo to prawdopodobnie jedno z pierwszych miejsc odwiedzanych przez nowych klientów, którzy kupili swojego pierwszego Maka. Jeśli Ci zobaczą, że dostępne są jedynie programy do przeglądania Facebooka i Google+, wraz z garstką gier, to będą się zastanawiali, cóż oni najlepszego uczynili.

Nie wiem co Apple będzie teraz musiał zrobić, aby udobruchać poważnych deweloperów, których odstraszyli, ale powinni w trybie pilnym zacząć coś z tym robić. Miejsca na poprawki jest bardzo dużo, ale obawiam się też, że jeśli będą chcieli osiągnąć prawdziwy sukces, to będą musieli zrezygnować z wymagania sandboxingu.

Pytanie tylko, czy nie jest już za późno…

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 14

Z jednej strony trudno im się dziwić, ale pomimo że OS X to rynek
wielokrotnie mniejszy niż iPhone, to jednak pozwolenie mu na przejście w
stan zapomnienia nie jest dobrym pomysłem – w końcu wielu użytkowników
iPhone’ów też z niego korzysta, a problemy dla nich oznaczają mniejszy
problem przy zmianie piaskownicy na konkurencyjną.

Ważne też,że to przede wszystkim na OSX,głównie za pomocą XCode,jest tworzone oprogramowanie na iOS.

Jakich serwerów? Tego, z którego można pobrać app? Koszt prowadzenia sprzedaży jest taki sam. Od dawna wiadomo, że w App Store niczego się samemu nie znajdzie, jak się nie zna nazwy, albo nie weszło się bezpośrednio z linku. Te kilka aplikacji wymienionych przez Apple to tylko niewielka część tego, co ludzie używają na codzień.

Jeżeli App Store można uznać za przedsiębiorstwo handlu detalicznego i odmawiają Ci sprzedaży bez powodu, możesz złożyć zawiadomienie o wykroczeniu na policję, art. 135KW :)

dostałem list że bardzo często korzystam z opcji zwrotu (czytaj 3 razy) oto list:

Hi Tomasz,

Thank you for contacting iTunes Store Support. My name is Sid and I am your Advisor for today.

I understand in your email that you’ve unintentionally purchased the app “xxxxxx” (tu zakreśliłem). I can feel how important it is for you to have this addressed especially that you’re unable to enjoy something you have paid for.

Tomas, I’ve carefully considered your request for a refund. While I understand that we want to get the best of what we are buying, the refund request cannot be processed because upon checking your account, there were several requests that have been processed for you.

What I can do for you is to provide you the link to learn more about our refund policy. Here it is:

http://www.apple.com/legal/internet-services/itunes/ww

I understand this is not the result you were hoping for, but I trust that the information provided above addresses your concern.

Thank you for your patience and understanding. In the light of the current circumstances, I hope you have a pleasant day.

Sincerely,

Sid

iTunes Store Customer Support

http://www.apple.com/support/itunes/ww

Lipa, słabo z aplikacjami i ceny wysokie. Fajnie ze jest możliwośc instalacji po za sklepem. Jakby to było możliwe na iOS bez JB to by iPad tylko zyskal. Rozumiem ze to ma dobre i złe strony ale wyobraźcie sobie otwarty iOS jak OS X, android zaczął by tracić. Rzecz jasna jest tez druga strona medalu ale osobiście jakby nie JB to nie używałbym iPada juz 4 rok i nie zamierzał kupic pro w najbliższych dniach tzn jak tylko pojawi sie JB na PRO. Na Iphone to juz zbędne ale tablet troche służy mi jako komputer a sp4 którego miałem kilka dni poszedł w niepamięć bo może i dawał mi pełnoprawny komputer chociaż i to w pewnych kwestiach kulało jeśli chodzi o bugi i brak apek pod palec to jako tablet juz w ogóle nie ma startu do iPada.