Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Boom na Pokemon GO trwa, opaska wyprzedana na pniu

Boom na Pokemon GO trwa, opaska wyprzedana na pniu

Paweł Okopień
paweloko
3
Dodane: 8 lat temu

Jeszcze chyba żadne urządzenie noszone nie osiągnęło takiego sukcesu jak Pokemon GO Plus. Dedykowana opaska do najnowszej gry stała się prawdziwym hitem. Nie można jej już zamówić oficjalnymi kanałami. Na aukcjach osiąga niebotyczne sumy. Pompowanie balonika trwa w najlepsze.

Fenomen Pokemon GO nieco zaskakuje, szokuje, dla wielu jest niewyobrażalny. W zeszłym tygodniu ruszyła prawdziwa machina, która szybko się nie zatrzyma. Jeśli twórcy gry będą dodawali kolejne funkcje, usprawnienia systematycznie, to będziemy mieli do czynienia z jednym z największych hitów w dziejach. A przecież Pokemony biły już rekordy w latach 90-tych. Serią tą zachwycał się cały świat grając na GameBoyu, emulatorach, oglądając serial, grając w karty, czy zbierając żetony. Teraz sytuacja się powtarza. Bawią się młodzi, bawią się dorośli.

Gra już wpłynęła na światową gospodarkę dzięki świetnym wynikom Nintendo, świetne były też wyniki japońskiej giełdy w poniedziałek, a to przyczyniło się do wzrostów także na pozostałych rynkach. O Pokemon GO jest głośno nawet w polskich kanałach informacyjnych. Temat jest nośny i serwisy internetowe produkują lawinowo treści związane z Pokemon GO.

O sukcesie można mówić także w przypadku opaski Pokemon GO Plus. Urządzenie w kształcie pokeballa służy m.in. do lokalizowania pokemonów w grze bez wyjmowania telefonu. Dzięki temu gracze oszczędzają baterię i mogą wygodniej wykonywać część zadań. Urządzenie w sprzedaży pojawi się jesienią w cenie 35 dolarów. Jednak można było na nie składać zamówienia już teraz. Wszystkie preordery zostały wyczerpane. Część osób, która zamówiła Pokemon GO Plus zdecydowała się wystawić opaskę na aukcje. Akcesorium na Ebayu osiąga ceny od 140 do blisko 300 dolarów. Czyli kilkukrotnie więcej.

Boom na Pokemon GO jest niesamowity. Ponad 5% użytkowników Androida w Stanach Zjednoczonych już zainstalowało aplikację, pewnie na iOS wyniki są przynajmniej zbliżone. Gra jest popularniejsza od Tindera, użytkownicy spędzają w niej dziennie ponad 45 minut. Poszerzona rzeczywistość wreszcie znalazła zastosowanie, które jest popularne.

Wszystko wskazuje na to, że szał ten potrwa jeszcze wiele tygodni.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3