Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu CES 2017: CarPlay

CES 2017: CarPlay

2
Dodane: 7 lat temu

Na targach CES obrodziło całkiem sporą ilością nowych urządzeń zgodnych z CarPlay. Nie ma się czemu dziwić. Producenci liczą na zasobne portfele właścicieli iPhone’ów. Oby się nie rozczarowali. Co jednak istotne na targach trochę powiało nowością. Wśród wielu modeli była jedna wisienka na torcie.

Jednak producenci samochodów/audio nie rozpieszczają i mimo dość długiej listy około 200 modeli, które teoretycznie wspierają CarPlay, nadal coś mi się nie zgadza. Cenniki w salonach nie zachęcają do rozbudowy pokładowej elektroniki o CarPlay. Oczywiście winni są zarówno klienci, jak i producenci. Cena często odstrasza dlatego, że u wielu klientów brak świadomości, że pod hasłem CarPlay kryje się mocno rozbudowany multimedialny komputer i wysokiej klasy sprzęt audio-video. Przykładowo Clarion w zaprezentowanym na CES nowym modelu NX807 oferuje (info ze strony producenta):

  • optyczne cyfrowe wyjście do rozbudowy systemu – wspierające plug-and-play z urządzeniami “Full Digital Sound Processor” Clariona
  • wsparcie 96kHz/24-bit FLAC audio
  • 15 zakresowy graficzny equalizer z filtrami dolno i górno przepustowymi i systemem podbicia basu
  • system wzmocnienia i regulacji sygnału wejściowego
  • wzmacniacz 50 Watts x 4 MOS-FET (19 Watts x 4 RMS), z mniejszymi niż 1% całkowitymi zniekształceniami harmonicznymi
  • 2-strefy odtwarzania – przednie/tylne siedzenia
  • 7-calowy WVGA dotykowy ekran
  • rozszerzona nawigacja z mapami 3D
  • wielokolorowe podświetlanie klawiszy
  • wejście HDMI
  • 2 wejścia USB
  • optyczne cyfrowe wyjście
  • wejście Audio/Video RCA
  • Bluetooth HFP/A2DP
  • mikrofon zewnętrzny
  • wejście wideo i audio do kamer wstecznych i bocznych
  • pilot na podczerwień
  • wsparcie dla pilota w kierownicy

Dodatkowo wszystko toczy się zdecydowanie za wolno. Dla przykładu, od systemu iOS 9 (czyli od 15 m-cy) iPhone i urządzenia z CarPlay mają szansę na komunikację bezprzewodową za pośrednictwem WiFi. Czyli mogą wreszcie pozbyć się kabla. Jednak jak się okazuje, do tej pory jedynie BMW zadeklarowało taką opcję w serii 5 na 2017 rok.

Wspomnianą powyżej wisienką na torcie jest urządzenie zaprezentowane przez Alpine, które wspiera WiFi. Jednak znowu wracamy do ceny (2500 dolarów za urządzenie montowane do Wranglera):

zrzut-ekranu-2017-01-08-o-17-31-11

Pozostali producenci nie zauważają nowych możliwości i nawet na CES 2017 istnieją jeszcze w kablowej rzeczywistości.

Chyba nie oglądają konferencji Apple i nie dotarł do nich jasny, “Courage” przekaz o odejściu Apple od kabli.

Pioneer

pioneer_cp

JVC

jvc_cp

Kenwood

kenwood_cp

Może trochę za bardzo narzekam, ale chęć bezprzewodowego używania telefonu w samochodzie bardzo kusi wygodą. Osobiście kabli już mam dość. Z drugiej strony, czy faktycznie podróż w samochodzie (szczególnie dłuższa) nie powinna być wykorzysta na doładowanie malutkiej baterii naszego iPhone’a? W końcu nadal ładujemy się kabelkiem Lightning. Plotkuje się wprawdzie o ładowaniu indukcyjnym, ale kiedy ono się pojawi,1 nikt tego nie wie.

  1. Na dziesięciolecie?

Adam „Lokin” Milk

Piszę o tym jak człowiek (Ja) styka się z technologią cyfrową.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Szkoda tylko, że CarPlay jest ogólnie do niczego.
Co do używania kabla, to ja zazwyczaj i tak go w samochodzie podłączam, by doładować baterię, zwłaszcza jeśli np. słucham muzyki po BT. Jednak dobrze by było mieć opcję, że korzystam z dobrodziejstw CarPlay, kiedy telefon jest w kieszeni, np. na krótkich dystansach, kiedy nie chce mi się go wyciągać na chwilę.

Największym problemem CarPlay jest wymóg certyfikacji aplikacji w tym konkretnie “systemie”. Ograniczenie i dostępność aplikacji w CarPlay jest kosmicznie niska. Wystarczy zerknąć na ekran powyżej. Nie ma to nic wspólnego z MirrorLink w Androidzie. A chyba nie o to chodzi..