Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu iPhone na 10. rocznicę może kosztować więcej niż 5000 PLN

iPhone na 10. rocznicę może kosztować więcej niż 5000 PLN →

48
Dodane: 7 lat temu

Po pierwsze, nie rozumiem, dlaczego Apple miałby za ważniejszą uznać 10. rocznicę, a nie 10. generację iPhone’a, którą przecież już zaprezentowali w postaci iPhone’a 7 i 7 Plus…

Mieli okazję zrobić coś zaskakującego już przed paroma miesiącami, zamiast po raz trzeci korzystać ze znanego designu. Jednocześnie wiadomo, że Apple’owi trudniej wprowadzać najnowocześniejsze technologie do iPhone’a i dobrym przykładem tutaj jest „bezramkowy” Xiaomi Mi Mix – fabryki są rzekomo w stanie wypuszczać jedynie 10 tysięcy sztuk miesięcznie, a tymczasem w zeszłym kwartale Apple sprzedało 78 milionów iPhone’ów. Kwartał ten trwał 14 tygodni, co oznacza, że sprzedawali 5,5 milionów sztuk tygodniowo. To niecałe 800 tysięcy dziennie, czyli 33 tysiące na godzinę – muszą ich sporo naprodukować, aby móc utrzymać takie tempo. Przyjmijmy zatem, że kluczowa jest możliwość dostarczenia odpowiedniej ilości sztuk danego modelu do klientów i dlatego mamy powtórkę z rozgrywki w postaci iPhone 7. Jak z tego wybrnąć w 2018 roku, na 10. rocznicę iPhone’a?

Mark Sullivan, na łamach Fast Company, zdradza kilka ciekawy szczegółów (klik w tytuł, aby dostać się do pełnego artykułu):

A special 10th-anniversary edition of the iPhone is expected to be the ultimate iPhone, and it’ll come with a price tag to match—very likely north of $1,000, says a source with knowledge of Apple’s plans.

To najprostsza metoda – wypuścić kolejny, droższy model. Bariera finansowa ograniczy popyt, więc podaż może być też niższa. Jednocześnie „konieczne” będzie wypuszczenie iPhone’a 7 Plus i 7S Plus, dla „reszty z nas”.

Ile taki iPhone 8 lub iPhone X (może zaszaleją z nazwą) mógłby kosztować?

Pojemność iPhone 7 iPhone 7 Plus iPhone X
32 GB 649 USD/3349 PLN 768 USD/3949 PLN
128 GB 749 USD/3879 PLN 869 USD/4479 PLN
256 GB 849 USD/4399 PLN 969 USD/4999 PLN 1089 USD/5599 PLN

Zakładam, że aby ograniczyć problemy produkcyjne, Apple ograniczy się jedynie do pojemności 256 GB. Być może zdecydują się też na 128 GB, ale osobiście wątpię – ten krok już podjęli przy okazji Jet Black. Przyjąłem, że skok cenowy będzie analogiczny jak pomiędzy iPhonem 7 a 7 Plus, czyli dodatkowe 600 złotych.

Cóż więc ten „iPhone X” ma oferować ponad to, co zaoferuje iPhone 7 Plus, według źródeł Marka Sullivana?

  • nowy design,
  • ekran OLED 5,8”, pokrywający cały przód telefonów i zaokrąglony do jego brzegów,
  • ma wyglądać jak czarny monolit, bez elementów zakłócających jego design,
  • ramka iPhone’a ma być wykonana z kutej stali nierdzewnej,
  • ma mieć szklane plecy,
  • ma nie mieć fizycznego przycisku Home, który znajdzie się pod ekranem,
  • być może znikną też fizyczne przyciski z ramki i zostaną zastąpione dotykowymi,
  • ma być rzekomo wykorzystana technologia rozpoznawania 3D, ale nie wiadomo do czego (rozpoznawania twarzy, do aparatu czy do AR),
  • ma mieć większą baterię.

Osobiście nie uważam, aby cokolwiek (poza potencjalnie świetnym wyglądzie) z tej listy zachęciło mnie do jego kupna (ekran OLED mnie wręcz zniechęca) i jednocześnie przyznaję, że mam mentalną barierę wydawania więcej niż 5000 złotych na smartfona w naszych warunkach. Większość z Was prawdopodobnie znacznie niższe kwoty uważa za grubą przesadę, szczególnie że nie są to dla Was „koszty prowadzenia bloga”, Oczywiście, ta kwota jest znacznie bardziej przystępna w bogatszych krajach – dla naszych zachodnich sąsiadów, chociażby.

A co Wy o tym wszystkim sądzicie? Mile widziane konstruktywne komentarze.


fot. Imran Taylor

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 48

Mam swojego Piksela w sRGB, bo inaczej nie da się tego używać. No chyba, że cały czas korzystasz z produktów Samsunga. Jednak edytowanie zdjęć przy ustawieniach ekranu z pudełka, to jak edytowanie przy wyłączonym ekranie, nigdy nie wiedz, co z tego wyjdzie.

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, która mocno mnie irytuje w tych ekranach, a mianowicie czytanie tekstu. Niby rozdzielczość jest wyższa (ale nie aż tak bardzo na mniejszym Pikselu), jednak biała otoczka wokoło literek jest bardzo męcząca. Ja rozumiem, że na codzień człowiek szybko się przyzwyczaja, ale jak kładzie się dwa telefony (iP i coś z ekranem Samsunga) obok siebie, bo mamy bardzo dużą różnicę.

Plusem jest noc, kiedy masz lepsze urządzenie do czytania niż Kindle, bo tylko literki Ci się podświetlają, czarne piksele są wyłączone. Lepiej mi się wtedy czyta bez lampki, żeby nie drażnić drugiej połówki.

Jeden taki OFFTOPIC… skłaniam się ku Pikselowi, bo to co zrobił Apple z kamerką, kontrastem i wodnistymi zdjęciami, jest po prostu tragiczne. HDR coś naprawia, ale detal nie jest widoczny. Można po prostu o tym napisać cały artykuł. Piksel też ma swoje błędy, ale je w lekkiej edycji można szybko naprawić.

Sam do końca nie wiem, co o tym sądzić. Dla mnie dyskwalifikująca już jest opcja jedynie jednego rozmiaru – tak, zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie X nie byłby większy od Plusa, a jedynie byłby pozbawiony ramek, ale ja wciąż tkwię przy standardzie. Po drugie, mieliśmy już Jony’ego bawiącego się z eksluzywnym Watchem i co wyszło każdy wie. Ive zabawił się złotem, a w następnej edycji po cichutku porzucono super edycję dla szejków na rzecz ceramiki. Po trzecie, szklany przód i tył – auć, wywracając się na lodzie z telefonem za ponad 5000 chyba wolałbym złamać nogę(sic!) niż zobaczyć artystycznego pajączka na telefonie. Oczywiście popyt się znajdzie, lecz czy w tym szaleństwie jest metoda? Dla OLEDa interfejs powinien być czarny, dlatego też iOS11 musiałby zostać całkowicie przemodelowany. Okej, z pewnością wpłynęłoby to na wydłużenie pracy na baterii. Jednak z opisu wynika, że iPhone X byłby bardzo… Samsunglike. Także, czy w tej sytuacji nie lepiej byłoby wydać 2x mniej za Samsunga? Nie wiem, iPX budzi we mnie mieszane uczucia. Za każdym razem gdy o nim czytam, mam przed oczyma Apple Watch Edition. Kolekcjonerkę, która była i minęła.

Trochę niejasno to napisałem – 4 i 4s miały szklany front i tył i tak, lubiły się tłuc, ale nie kosztowały po $1000 jak rzekomo ma kosztować X.

Zresztą design to rzecz gustu – 6 wydawała mi się szkaradna do momentu gdy mogłem obejrzeć ją we własnych rękach. ;)

Z klientami na bardziej ekskluzywny model nie będzie problemu. Myślę nawet, że nie dadzą rady z produkcją.
Niedawno chciałem kupić limitowaną wersję Omega SPEEDMASTER “SPEEDY TUESDAY” za prawie 6K €. Wszystkie dostępne sztuki rozeszły się w kilka sekund.

Pewnie, że nie, ale mniej niż na zwykłe. Ja chciałem Seamastera 300 “Spectre” kupić. W dniu premiery wszystko już było wyprzedane na całym świecie.

Powiem szczerze, nie wiem po co miałbym mieć macOS w telefonie. Pomysły typu continuum MS są absurdalne.
VR zniknie tak samo, jak 3D w TV. Sprzęt wciąż jest za słaby.

5000 zł za telefon?! Który nie ma klawiatury?! (wolne tłumaczenie z S. Ballmera)

Nie kupiłem plusa, bo jego dodatkowe ficzery nie są mi do niczego potrzebne, X również ocenię po premierze i pierwszych testach. Cena nie gra roli.
Problemem może być Amoled, ale wierzę, że nie zrobią to dobrze i nie pozwolą na masakrę, jak w Samsungach.

wiem, ale mam nadzieję, że wymuszą na nich odpowiednią jakość i kalbrację.
poza tym, z tego co wiem, Apple razem z foxconn buduje na bazie Sharp własną fabrykę wyświetlaczy.

Nigdy nie miałem AW na dłużej, niż wystawa sklepowa. Czy kolory tam są tak samo podbitę jak w Samsungach?

Kur…. Ale to typowe polskie, takie pierdo… Ludzie zobaczycie jaki będzie popyt na ten telefon, niech nawet kosztuje 1500$ i tak bedzie wyprzedany na pniu i czas oczekiwania bedzie 12 tygodni zobaczycie, my polacy nie jesteśmy pępkiem świata, czlowiek na zachodzie kupi sobie taki telefon bez problemu a im będzie droższy tym bedzie wieksze cisnienie aby go mieć takie są prawa rynku

Pewnie będzie, ale nie o tym mowa. Mniej ludzi stać na cokolwiek za 5K niż za 4K czy 2.5K. Również w USA.

Wojtek, mój komentarz był skierowany do ludzi, ktorym wiecznie coś nie pasuje, czyli do większości polakow, niestety, ale taka jest prawda, najwiecej szczekają ci co ich na to nie bedzie stać i oto mi konkretnie chodziło, takie typowe polskie narzekanie wszędzie na wszystko wokoło, niestety z drugiej strony korporacje wykorzystują to, że ludzie są uzależnieni od technologi i potem dyktują takie ceny na które i tak prawie wszyscy sie zgadzają

To chyba trochę pomyliłeś strony internetowe jak chciałeś skierować swój komentarz do tej grupy.

No, ale o to właśnie chodzi, żeby ograniczyć popyt.

Co to znaczy “typowo polskie”? Bo zupełnie nie rozumiem.

A co tutaj jest niezrozumiałe? Typowo polskie czyli narzekanie na wszystko, krytykowanie, wieczne niezadowolenie, ja to tak rozumiem,

Co ma narodowość do takiej postawy? Jeden marudzi, drugi nie. Bez względu na to czy jest Francuzem, Rumunem, Hiszpanem, Polakiem czy też Etiopczykiem.

W końcu jeden redaktor, który jakoś trzeźwiej patrzy na te rzekome doniesienia o nowościach w kolejnym super przełomowym iPhonie. Taka lista życzeń jest co roku a co Apple nam pokazuje to wszyscy wiemy :)

Mnie bardzo zachęcałaby stalowa ramka. Po iPhonie 4S wprowadzali delikatne aluminiowe ramki, później delikatne aluminiowe obudowy. 4S zaliczał mi dziesiątki upadków w tym na twardą posadzkę oraz na beton (był tani i wytrzymały i nie obchodziłem się z nim tak ostrożnie jak z obecnymi) i nie miał ani jednego wgniecenia oprócz drobnych rysek. Oczywiście zdarzało się zbicie plecków, które wymieniałem w minutę, czy ekranu, który wymieniałem godzinę, bo to nie było takie łatwe jak w nowych modelach. Dostęp do ekranu był od plecków.

iPhone 5S mi się wygiął i żadnego ekranu już nie dało się dopasować (a niby bendgate dostał się do świadomości ludzi od modelu 6).
Szóstka miała tak delikatną obudowę, że jeden upadek na róg i cały telefon nadawał się do wymiany!
Marzę o powrocie do stali, która była może ciut cięższa, ale nieporównywalnie bardziej wytrzymała.

Jak dla mnie model X byłby zdecydowanie za drogi i za duży. Przesiadki dokonam dopiero jak wyjdzie 4,7″ z podwójnym aparatem.

Argumenty przemawiające za tak wysoką ceną są sensowne. Nowe technologie są drogie to fakt, a pogoń za nimi też ogromna. Do tego dojdzie ładowanie bezprzewodowe które też wiąże się z dodatkowymi kosztami dla producenta. Ktoś musi za to zapłacić. Ale myślę że amatorów nowego iPhone nie zabraknie w naszym kraju.

Myślę, że jeśli to wszysto o czym mowią plotki się sprawdzi, to będzie to jeden z najlepiej sprzedających się smartfonów w historii Apple, bez względu na cenę

Dla mnie nieporozumieniem jest już sam fakt, ze maja wprowadzić trzeci model. To, co za czasów Jobsa było proste w Apple, staje się coraz bardziej pogmatwane. Z jednej linii iPhone zrobią 3. Poza tym ciekaw jestem ile osób porzuci Apple i kupi Samsunga, który zakrzywiony ekran ma od 2 lat w standardzie, ładowanie bezprzewodowe również i Amoleda. Wszystko to w cenie podstawowego modelu iPhona.

To jest rozwój produktu. Normalna sprawa. Przypomnij sobie historię iPoda. Teraz mamy podobną sytuację z iPhonem. Bardzo fajnie, że rodzina tego produktu powiększa się w taki sposób. To jest odpowiedni na to czas.

“i jednocześnie przyznaję, że mam mentalną barierę wydawania więcej niż 5000 złotych na smartfona w naszych warunkach”.

No nie wierzę. I tak kupisz.

Edit:

To nie widzimisię Apple. To wina “kursów walut” :)

A jeśli 8/X będzie wielkości obecnego 4,7″? Takie plotki też się pojawiały. Te 5,7″ ma mieć obszar roboczy ok. 5,1″…

Liczę na to, ale jeśli bateria ma być większa niż w 7+ to wątpliwe marzenie. Grubego przecież nie zrobią.