Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Od 11 maja pilotaż mDokumentów – dowód osobisty w telefonie

Od 11 maja pilotaż mDokumentów – dowód osobisty w telefonie

Paweł Okopień
paweloko
16
Dodane: 7 lat temu

Już za niecały miesiąc ruszą testy mID, czyli mobilnego dowodu osobistego. W ramach programu mDokumenty pozbędziemy się z portfeli dowodu osobistego, a wkrótce także dowodu rejestracyjnego, prawa jazdy i wielu innych dokumentów. Niestetny nie będzie to wyglądało tak jak moglibyśmy sobie to wyobrażać.

Jak chciałbym, aby wyglądał mobilny dokument? Dla mnie to wygodny dostęp do niego w aplikacji Wallet, z opcją weryfikacji przez odpowiednie służby. Kwestia weryfikacji jest tu trudna, bo jednak cyfrowy dokument jest dużo łatwiej podrobić niż ten oryginalny, zwłaszcza gdyby był dostępny w trybie offline.

Dlatego mDokumenty działają zupełnie inaczej. Pomysł Ministerstwa Cyfryzacji opiera się na smsach. Gdy policjant poprosi nas o dowód osobisty, prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny i ubezpieczenie samochodu na swoim telefonie wyślemy odpowiednią wiadomość sms na specjalny numer, następnie otrzymamy kod zwrotny. Kod ten wpisze policjant do swojej aplikacji dostępowej i będzie mógł sprawdzić nasze dane.

W ten sposób udało się stworzyć system w miarę bezpieczny, dostępny dla wszystkich modeli telefonów komórkowych, ale niestety mało praktyczny. Takiego dokumentu raczej nie pokażemy w pociągu konduktorowi, bo on nie otrzyma odpowiedniej aplikacji dostępowej. Jednocześnie równie dobrze policjanci i inne służby mogłyby nas weryfikować po podaniu im istotnych danych. Problemem jest też honorowanie takich cyfrowych wersji poza Polską. Nie wyjedziemy, więc bez dowodu i prawa jazdy nawet do innych krajów strefy Schengen.

Nie krytykuje pomysłu, który nie został jeszcze wdrożony. Mam jednak spore obawy co do jego skuteczności działania, przyszłej popularności i użyteczności. Jednocześnie w pełni wspieram pomysł odłożenia na półkę standardowego dowodu osobistego, prawa jazdy, a szczególnie dużego dowodu rejestracyjnego. W przyszłości w ramach mDokumentów mają być dostępne także informacje o legitymacjach studenckich, czy karcie dużej rodziny. mDokumenty w całym kraju mają pojawić się latem natomiast 11 maja rusza pilotaż w Łodzi, Koszalinie oraz Ełku. Opłaty za smsy ma ponosić państwo.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 16

Wydaje mi się, że w tym konkretnym przypadku krytyka powinna być od momentu ogłoszenia tego idiotycznego rozwiązania. Już sama nazwa mDokumenty jest pomyłką za którą stoi ktoś kto zaakceptował ten idiotyczny pomysł. Ciekawe ile będzie kosztował ten “cudowny” system oparty o sms i ile osób będzie z niego korzystać.

Zgadzam się. Powinno powstać rozwiązanie rodem z Finlandii: jeden plastikowy dokument z chipem elektronicznym. Czy to takie trudne?

Wolę mieć dokumenty w telefonie niż pod postacią karty. Jak minimalizować to porządnie, a kto będzie chciał to i tak będzie mógł nosić nawet cały segregator ze swoimi dokumentami.

Rzecz w tym, że ten projekt nie jest porządny ani nawet poprawny. Dostęp do danych będą miały tylko określone służby. Nie będziesz mógł go użyć np. na lotnisku; poza tym nie będzie możliwości wymiany danych pomiędzy obywatelami, kiedy zajdzie taka potrzeba. No i pozostaje kwestia, co w przypadku kiedy padnie bateria? Albo nastąpi zdarzenie losowe i telefon ulegnie uszkodzeniu? W jaki sposób zostanie zweryfikowana moja tożsamość? Za brak dokumentu tożsamości podczas kontroli kara grzywny się przecież należy ;)!

Baterię można naładować lub wyciągnąć kartę SIM i włożyć do urządzenia zastępczego które mogą mieć służby. Wymiana danymi może być w przyszłości wprowadzona poprzez aplikację: „mDokumenty (…) to również specjalne aplikacje instalowane w smartfonach czy telefonach.” – minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

Cóż Polska to jednak kraj ludzi myślących inaczej. Zamiast zrobić system łatwy i przyjemny w obsłudze dla użytkownika końcowego to maksymalnie się go komplikuje. Dlatego też nie wróżę mDokumentom świetlanej przyszłości.

W pociągach już dawno skanują bilety z ekranów klientów i to nie tylko w Pendolino.

skanują, ale często muszą się wracać lub zostawiać takiego klienta na później bo zasięgu akurat brak

A poza skanowaniem biletu, nadal trzeba okazać dowód osobisty (nie mam pojęcia w jakim celu).

do skanowania biletu nie zawsze jest potrzebny zasięg, gdyż weryfikacja polega na odczytaniu kodu w którym jest data, godzina i zakodowany algorytm legalności… a dokument jest potrzebny, bo np. bilet miesięczny jest imienny

Wallet czy inne aplikacje to tylko interface dla danych. Z czasem powinny się pojawiać kolejne możliwości podpięcia tych danych pod różne aplikacje. Czy tak będzie nie wiem, ale na pewno nie ma co na razie hate’ować.