Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Telematyka wkracza pod strzechy

Telematyka wkracza pod strzechy

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 7 lat temu

Antyweb informuje o nowej ofercie LINK4 powstałej we współpracy z NaviExpert. To jedna z pierwszych powszechnych ofert ubezpieczycieli w naszym kraju powiązana z telematyką.

Rozwiązania telematyczne są bardzo przyszłościowe. Firmy telekomunikacyjne, ubezpieczeniowe oraz te specjalizujące się w rozwiązaniach nawigacyjnych zawiązują ze sobą sojusze. Wykorzystywane jest to w logistyce, w zarządzaniu flotą, czy także przy autonomicznych pojazdach i monitorowaniu ich. Jednym z zastosowań jest też kalkulacja ubezpieczeń komunikacyjnych. Chodzi o to, aby użytkownik był premiowany za odpowiednią jazdę i karcony za niebezpieczną jazdę. W obecnej formie zniżki i zwyżki za OC i AC są często oderwane od rzeczywistości i jedna stłuczka może je przekreślić.

W programie LINK4 użytkownicy mogą otrzymać nawet 30% zwrotu wpłaconej składki. Warunkiem jest korzystanie z nawigacji NaviExpert przejeżdżając 200 kilometrów w miesiącu, uruchamianie aplikacji minimum przez 5 dni w miesiącu i pokonywanie każdego dnia minimum 10 kilometrów. Link 4 analizować będzie 11 miesięcy ubezpieczeniowych pod kątem przestrzegania dopuszczalnej prędkości oraz płynności jazdy.

Podobną ofertę ma już firma YU!, która oferuje ubezpieczenie bazując na aplikacji Yanosik. Wciąż jednak jest to nowinka na naszym rynku.Rozwiązanie Link4 nie jest idealne, bo wymaga uruchomienia aplikacji. Zdecydowanie wolałbym urządzenie podpięte pod złącze OBDII w samochodzie. Ważne jednak, że taka opcja pojawiła się na naszym rynku. Inną kwestią są już często absurdalne limity prędkości. Na razie to wciąż są rozwiązania eksperymentalne. W dobie IoT takich ofert u ubezpieczycieli będzie coraz więcej.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Najpierw niech tow. ubezp. zaczną wyceniać prawidłowo szkody a nie że przychodzi po wypadku taki janusz “rzeczoznawca” z link czy tam z innego badziewia i wycenia ci szkodę na pinć złoty.

PZU wypłaciło tyle ile kosztowała naprawa blacharska oraz szkody na autobusie, autobus to tylko zderzak, 4 tysiące włącznie z innymi kosztami, na auto mimo wszystko wypłacili 72 tysiące.

Rzeczoznawca wycenia często całkiem realnie ale później przychodzi pocztą zupełnie inna wycena, mocno zaniżona. Od tego trzeba się odwołać i można wtedy coś ugrać. Nie piszę tu o żadnej konkretnej firmie.

Strasnue dużo tych warunków. Czy ja dobrze rozumiem, że trzeba przejechać minimum 200 km na miesiąc i… 10 na dzień? Miesiąc “roboczy” może i ma te 20 dni ale kalendarzowy już raczej 30 . Bardzo pogmatwany (dla mnie) opis warunków do spełnienia by dostać rabat.