Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Mój podróżniczy setup na 2017 rok

Mój podróżniczy setup na 2017 rok

6
Dodane: 7 lat temu

Przez ostatni rok walczyłem, żeby całkowicie zmienić swój podróżniczy setup, z czym wiązały się też zmiany w moim głównym setupie, fotograficznym setupie, o którym pisałem w poprzednim wydaniu iMagazine (3/2017).


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 4/2017


iPad Pro 12,9″ lub MacBook Pro 13,3″ (late 2016)

Podczas podróży istotna dla mnie jest waga. Każdy gram jest dla mnie na wagę złota, starałem się więc maksymalnie ograniczyć wagę tam, gdzie się dało. Jadąc w podróż, zależnie od czasu jej trwania, zawsze zabieram ze sobą iPada Pro 12,9″ lub MacBooka Pro 13,3″. Krótsze podróże odbywam z tym pierwszym, dłuższe – z tym drugim. Jeśli nie przewiduję konieczności obróbki zdjęć – korzystam z Adobe Lightroom – to decyduję się na iPada, a jeśli chcę mieć zdjęcia obrobione na bieżąco, to biorę MacBooka Pro.

Zdecydowałem się wymienić swojego MacBooka Pro 13″ (mid 2014) na najnowszy model (late 2016) z dwóch powodów. Nowy jest lżejszy, co ma swoje wady w czasie pracy na baterii, ale i ma ekran Display P3, który pozwala mi precyzyjniej określić, jak finalnie zdjęcie będzie wyglądało. Niestety, w modelu z 2014 roku łapałem się na tym, że po powrocie prawie w każdym zdjęciu wprowadzałem dodatkowe poprawki i korekty, bo zdjęcia nie wyglądały tak, jak tego oczekiwałem – dzisiaj już nie mam tego problemu.

Sony A7R II, obiektywy i akcesoria

Jak już wspominałem, przesiadłem się z Nikona D700 na Fuji X100T, a teraz na Sony Alpha A7R II. Do kompletu mam dzisiaj dwa obiektywy i nie przewiduję w tej chwili zakupu kolejnych. Mój „standard” to Sony FE 28 mm f/2, a krótkim tele pozostaje Zeiss sprzed wielu lat – ZF 100 mm f/2 Makro-Planar T*. Zeiss ma bagnet Nikona, więc musiałem zastosować przejściówkę – wyjątkowego dla mnie i bardzo drogiego Novoflexa NEX/NIK.

Do kompletu mam jeszcze filtr szary Hoya NDx400 49 mm HMC, pilot JJC RM-DR1 do sterowania aparatem oraz pokrowiec JJC OC-F2BK, który co prawda nie jest przewidziany dla mojego Sony, ale go mieści razem z FE 28 mm. Kolejnym dodatkiem jest neoprenowy pokrowiec od JJC dla Zeissa. Na deszczowe dni wyposażyłem się też w Peak Design Shell w rozmiarze S (a może M, ale ten dla A7R II w razie czego), chociaż na ostatni wyjazd nie brałem go ze sobą, a fabryczny, tragiczny pasek na szyję Sony zamieniłem na ręcznie wykonany Camera Strap Ethnic 1327, podbity zamszem. Powody tej decyzji są dwa. Po pierwsze, jest to najwygodniejszy pasek, jaki w życiu miałem, a po drugie, mam nadzieję, że nikt nie pomyśli, że ktokolwiek zapiąłby taki pasek do A7R II, czym mam nadzieję zniechęcić złodziei.

GPS data logger

Przez ostatnie 8 lat korzystam z AMOD AGL3080 i nadal nie widzę powodu do zmiany tego GPS data loggera. Trzymam go przy pasku lub w torbie, a on zapisuje co kilka sekund moją pozycję, dzięki czemu mogę potem przypisać współrzędne GPS do zdjęć, które potem są wykorzystywane między innymi przez Zdjęcia dla macOS i iOS. Jako że jest napędzany za pomocą trzech baterii AAA, to dokupiłem kilka lat temu akumulatorki Eneloop, które zapewniają mu wystarczająco energii na 15–20 godzin pracy, a w razie czego zawsze, wszędzie na świecie, ktoś mi sprzeda komplet baterii, dzięki czemu nie muszę szukać gniazdka do ich naładowania. AGL3080 nie wymaga też żadnego dodatkowego software’u, aby pobrać z niego zapisane trasy – wystarczy podłączyć go przez port USB do jakiegokolwiek komputera, który pokaże go jako pendrive’a. To spora zaleta z mojego punktu widzenia, szczególnie że data loggery rzadko kiedy wspierają macOS.

AMOD AGL3080 zapisuje trasy w formacie NMEA 0183 Sentences, które następnie tłumaczę za pomocą darmowego GPSBabelFE na format GPX, który wrzucam do Lightrooma.

GoPro Hero 3

Jeśli planuję nurkować lub snorklować – rzadko się to zdarza niestety – to biorę ze sobą swojego GoPro z podwodną obudową.

Statywy

Mam teraz trzy statywy, ale korzystam tylko z dwóch. Cullmann Concept ONE 622T jest idealny do podróżowania, bo mieści się bez problemów w kabinówce, a przy okazji jest zaskakująco stabilny i bardzo lekki. Osobom o zasobniejszych portfelach polecam model karbonowy – oszczędza dodatkowe 100 gramów i ma potencjalnie większą odporność na drgania. Dodatkowo zabieram ze sobą Joby GorillaPod do bagażu podręcznego – a nuż się przyda.

Torby i plecaki

Wszystkie te sprzęty trzymam w jednym plecaku, który zawsze jest na moich plecach lub w pobliżu. Teraz korzystam z Thule Crossover Backpack 25L i Booq Booq Python Mirrorless Camera Bag. Do Booq Booqa wkładam A7R II z podpiętym Sony FE 28 mm (we wspominanym pokrowcu JJC) i Zeissa ZF 100 mm f/2 (również w pokrowcu JJC). Do kieszonek dodatkowo mieszczę GPS data loggera, zapasowe karty pamięci i drugą baterię (Sony A7R II sprzedawany jest z dwoma). Na spodzie plecaka Thule zawsze ląduje GoPro i Joby GorillaPod, a na nie wkładam Booq Booqa, który idealnie się tam mieści i dodatkowo zabezpiecza sprzęt przed uszkodzeniami. W kieszeni na laptopa ląduje MacBook Pro lub iPad Pro 12,9″, a do kieszeni na iPada (maksymalnie 9,7″) wkładam swojego Kindle Voyage – zawsze sporo czytam w podróży.

Do pozostałych kieszeni plecaka Thule wkładam wszelkie potrzebne kable, AirPods oraz iPhone’a 7 Plus. Często trafiają tam też klucze do mieszkania, portfel i inne, podobne rzeczy.

Ładowarki

Naturalnie potrzebuję ze sobą zabierać sporo różnych ładowarek, chociaż ostatnio poczyniłem starania, aby to ograniczyć.

Najważniejszą jest OneAdaptr Twist+ World Charging Station, do której podpinam ładowarkę od MacBooka Pro lub iPada. Ten zestaw zasila mi wtedy wspomniane komputery oraz cztery dodatkowe urządzenia po USB – Nexusa 6, Apple Watcha, iPhone’a oraz GoPro. Twist+ posiada obrotowy pierścień, który powoduje, że wspiera każdy standard gniazdka elektrycznego na świecie, co niweluje konieczność wożenia ze sobą wielu przejściówek (ale zawsze i tak biorę kilka takowych do walizki, w razie czego).

Do walizki również trafia ładowarka do akumulatorów Sony, przeznaczona do aparatu. Tam też wrzucam ładowarkę, która potrafi naładować cztery paluszki AA lub AAA – ta służy mi do ładowania Eneloopów przeznaczonych do AMOD-a AGL-3080.

Akcesoria i przejściówki

Nie mogło oczywiście zabraknąć dwóch bardzo ważnych elementów dla każdego posiadacza MacBooka Pro z late 2016, wyposażonego w porty USB-C. Po pierwsze, zawsze do torby wrzucam czytnik SanDisk Extreme Pro SD UHS-II z interfejsem USB-C oraz przejściówkę z USB-A na USB-C. Korzystałem z niej tylko i wyłącznie do podłączania AMOD-a do MacBooka Pro, ale tylko dlatego, że jeszcze nie kupiłem kabla z mini USB na USB-C – wszystkie dostępne, które widziałem, są długości 1 metra, a ja szukam czegoś krótszego. Jak już nabędę odpowiedni przewód, to przejściówka stanie się zbędna.

Na wyjazdy zawsze zbieram ze sobą też kilka kart SD i microSD. Obecnie są to:

Kable

Nie mogło się też niestety obyć bez kabli. W plecaku lub walizce wożę ze sobą następujące kable:

  • do indukcyjnego ładowania Apple Watcha,
  • USB-A do Lightning, do iPhone’a,
  • USB-C do Lightning, do iPada Pro,
  • USB-C do USB-C, do MacBooka Pro,
  • USB-A do mini USB, do ładowania GoPro i podłączania AMOD-a AGO3080 do komputera,
  • USB-A do micro USB, do ładowania Nexusa 6,
  • zasilający do ładowarki Sony.

Inne

Na deser pozostają jeszcze cztery niezbędne akcesoria, trochę bardziej analogowe niż powyższe. Zawsze biorę ze sobą ściereczkę do czyszczenia ekranu MacBooka Pro, dwie ściereczki do czyszczenia obiektywów, notatnik Field Notes Expedition oraz najzwyklejsze długopisy BIC.

W przyszłości

Chciałbym, aby OneAdaptr wkrótce wypuścił model z portami USB-C zamiast USB-A, abym mógł całkowicie przesiąść się na ten nowszy standard. Brakuje mi też sensownej rączki do GoPro, która pozwoliłaby mi je dalej odsunąć od siebie podczas nurkowania. Poza tymi drobnostkami nie mam już innych potrzeb i powyższy setup wyjątkowo dobrze się sprawdził przez ostatnie trzy tygodnie, które spędziłem na czterech różnych wyspach, pięciu różnych lotniskach i trzech różnych łodziach.

Uaktualnienie [1/09/2018]

iPada Pro 12,9″ już zdążyłem wymienić na iPada Pro 10,5″.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 6

Wpis pojawił się w idealnym czasie dla mnie. Jako, że jestem foto-amatorem, to informacja i małym statywie bardzo mi się przyda. Możliwe, że nawet go kupię w niedalekiej przyszłości, bo szykuje mi się wyjazd firmowy w góry :)