Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple Pay do końca roku w Polsce?

Apple Pay do końca roku w Polsce?

Norbert Cała
norbertcala
40
Dodane: 7 lat temu

Od dwóch dni używam w telefonie Android Pay. Po początkowych problemach z konfiguracją, wszystko działa znakomicie i jest to naprawdę fantastyczne rozwiązanie!  Problemem jest…telefon. Androida używam z przypadku i noszenie oddzielnego telefonu specjalnie do płatności, to jednak lekka przesada.

Są jednak mocne i oficjalne przesłanki, które wskazują na to, że do końca roku będziemy mogli się cieszyć Apple Pay na naszych urządzeniach.

Pierwsza z nich to słowa Marcina Pawłowskiego, dyrektora obszaru marketingu detalicznego i rozwoju oferty w BZ WBK. Na konferencji prasowej stwierdził on:

Mamy najszerszą ofertę płatności na rynku. Nasi klienci mogą już korzystać z Android Pay, HCE czy Blika. Do pełni szczęścia brakuje nam już tylko jednego elementu w tym obszarze. Chcemy go udostępnić, ale na tę chwilę nie mogę nic więcej o tym powiedzieć

Chyba jest jasne, że w tym przypadku chodzi tu o Apple Pay. Drugą przesłanką są słowa, Kuby Zakrzewskiego z Revolut, (to aplikacja powiązana z kartą prepaid pozwalająca płacić w różnych walutach z pominięciem dużych opłat bankowych) odpowiedzialnego za globalna ekspansję firmy w wywiadzie jaki przeprowadził Grzegorz Ułan z Antyweb.

Chciałbym z tego miejsca oficjalnie potwierdzić na łamach Antyweba, że Revolut będzie oferował Apple Pay i Android Pay do końca tego roku. Wszyscy pracujemy bardzo mocno nad tym i już niedługo będzie widać efekty tej pracy!

Kartę Revolut możecie zamówić bez problemu do Polski więc istnieje wielka szansa, że po wprowadzeniu wsparcia dla Apple Pay, rozwiąże to nasz problem. Niestety nie jest to w 100% pewne. Kuba Zakrzewski mówi o wprowadzeniu wsparcia Apple Pay dla ich kart, ale niekoniecznie będzie to aktywne dla użytkowników w Polsce. Apple może na to po prostu nie pozwolić. Tak jak nie pozwala, żeby klienci ING w Polsce mieli Apple Pay, mimo, że taką usługę mają aktywną klienci tego banku w Australii.

Samo Apple zaś, w czasie telefonicznej konferencji prasowej na temat wyników finansowych za 3 kwartał 2017 roku, zapowiedziało wprowadzenie do końca roku Apple Pay w Finlandii, Szwecji, Danii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. O Polsce nic nie było. Na koniec ciekawostka, domena applepay.pl należy do Apple, ale już applepay.com nie należy.

Norbert Cała

Jedno słowo - Geek.

norbertcala
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 40

Norbert, banki już od kilku lat potwierdzają, że są zainteresowane wprowadzeniem usługi ApplePay. Revoult może wprowadzić tą opcję do końca roku dla wybranych krajów i wcale nie musi być wsród nich Polski. To raczej drugoplanowy gracz jeżeli chodzi o decyzję wejścia na rynek. Jak dla mnie w tym artykule nie ma nic nowego…

Dopiero w tym roku polskie banki wprowadziły technologie, które umożliwiają dodanie usług Android Pay czy Apple Pay. Oficjalne stanowisko Revolut to duża nowość, a ja prostuję to co często można przeczytać, że to automatycznie daje nam Apple Pay w PL.

Jeszcze zostaje kwestia aplikacji „News” dlaczego nie ma jej w Polsce?

Widocznie banki nie chcą dzielić się z Apple tym zyskiem i nie dogadują się. Chodzi o kasę kto komu i ile. Android Pay nie odniósł w Polsce żadnego sukcesu, Apple Pay przy marginalnej ilości urządzeń, skazany jest na porażkę. Na 10 sprzedanych urządzeń z Androidem, nie ma nawet 1 jabłka. Podobna sytuacja jest w innych krajach. Gdyby było inaczej to już dawno byłby w Polsce. Siri też nie ma i nie będzie. Czysta ekonomia.

Ciekawa teoria zważywszy na fakt że jak piszesz „na 10 sprzedanych urządzeń z androidem ..”.
Jeśli PL to zagłebie i ultra sukces androida to czemuż nie masz w swoim odpowiednika siri 😜

Poza tym zapominasz o kluczowej rzeczy. Aby Apple Pay działał w Polsce nie tylko bank musi oferować tę formę płatności, ale również sklep musi ją akceptować. Sklepy nie będą wchodzisz w koszt nowych systemów dla garstki ludzi z iPhonem. Może za 20 lat. Ochłoń.

Wybacz, przemilczałem, ale dalej tej jakże głębokiej filozofii po prostu nie mogę słuchać. Płaciłem w wielu sklepach w Polsce z użyciem Apple Pay już w 2016 roku za pomocą boon, to samo robię i teraz, wszystko jest gotowe, sklepy nie muszą niczego wymieniać, więc proszę, na przyszłość nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia, bo to tylko wprowadza zamieszanie.

“Androida używam z przypadku i noszenie oddzielnego telefonu specjalnie do płatności, to jednak lekka przesada.”

Norbert, zamów sobie sobie naklejkę zbliżeniową i naklej ją np. telefon. Większość osób i tak nosi telefon w jakimś etui, więc nawet jej nie widać. To oczekiwanie na Apple Pay jest już trochę nudne. Sporo osób z mojego kręgu nadal nie używa Android Pay mimo, że mają taką możliwość. W Polsce naprawdę nie możemy narzekać na mnogość ułatwień w wydawaniu pieniędzy ;).

Niezbyt eleganckie, ale żeby od razu prostackie? Jak Ci takie coś nie odpowiada zamów sobie kartę cyfrową NFC i podepnij pod telefon. Po sprawie. Jakby nie patrzeć w kolejce masz do wyboru masę innych opcji (BLIK, IKO, PeoPay, IKASA, HCE).

E tam prostackie. Może mniej bezpieczne, ale żeby zaraz prostackie?… Nie noszę telefonu w pokrowcu i mam naklejonego zbliżaka. Jeśli na taką kartę naklei się jeszcze czarną, błyszczącą folię samoprzylepną (mam iPhone’a jet black), to naprawdę nie rzuca się w oczy. Myślę, że dużo bardziej śmieszne jest noszenie drugiego telefonu do płatności, jeśli można mieć malutką, niemal niewidoczną kartę zbliżeniową. Przerost formy nad treścią, Norbert. Taka nowoczesność na siłę.

@Norbert poleciałeś ostro z tym słownictwem. moze i jest prymitywnym rozwiązaniem ale na pewno nie prostackim. Jest zastępczym rozwiązaniem (sam używałem stickera z mBanku, na długo przede wejsciem Android Pay na polski rynek) ale fajnie, ze jest to w portfolio usług danego banku i Klient ma możliwość wyboru.

Natomiast z BLIKiem to nie wiem w czym masz problem? to świetne narzędzie, które upraszcza płatności w polskim sektorze eCommerce, Z drugiej strony banki zmuszają klientów do korzystania z BLIKa przy wypłatach mniejszych sum z bankomatów – w przeciwnym razie naliczają prowizję.

Norbert, a czytałeś wywiad do końca? ;-) Bo niżej jest napisane:

“Dla polskich użytkowników szykujemy przede wszystkim wsparcie Apple Pay/Android Pay i polski numer konta bankowego, jako nasze dwa najważniejsze priorytety.”

I jeszcze drobne uzupełnienie do podanego przez Ciebie przykładu z ING, który nie jest adekwatny do sytuacji z Revolut-em.

Owszem, klienci polskiego ING nie mogą skorzystać z Apple Pay. Ale klienci australijskiego ING mieszkający w Polsce z Apple Pay skorzystają bez problemu. W skrócie: aby korzystać z Apple Pay trzeba mieć kartę baku który udostępnia taką usługę, miejsce zamieszkanie nie ma żadnego znaczenia.

No to teraz pojechałeś pojechales ,jak to wyciąganie telefonu jest niewygodne? Chyba szybciej wysiagasz telefon z kieszeni niż kartę z portfela.
Mieszkam w Anglii i codziennie używam applepay. Jest to super rozwiązanie.
Pozdrawiam

Nie generalizowałbym. Telefon mam zawsze w kieszeni spodni/kurtki. Po portfel zawsze muszę sięgnąć głębiej (torba, plecak). W dodatku w przeciwieństwie do telefonu, nie zawsze go ze sobą noszę

Dokładnie w punkt!
Ale jaki żal, że nikt nie zobaczy X! :)

Właśnie REVOLUT zaktualizowanyw appstore, jest polski interfejs ;)

Nic, ale hejt iMagazine leci.
Apple ma rozwiązania gdzie forsa leci do kieszeni jankesów, trzeba tylko umieć to sprzedać poprzez fanów marki. To wszystko.

Jest nie wygodny, musisz odblokować telefon , odpalić aplikacje kliknąć, żeby wygenerował kod, przepisać go do terminala i potwierdzić w aplikacji. To już szybciej wyciągniesz kartę zbliżeniową z portfela.

Nie demonizujmy już tak tego BLIKa. Nie jest idealny, można by było to rozwiązać w inny prostszy sposób, ale jest jak jest. Jest dobrą deską ratunku, gdy porfel został w samochodzie (limity transakcyjne są takie same jak na plastikowej karcie).

Karta zbliżeniowa w wielu przypadkach też jest bezużyteczna. Transakcje do 50 zł wystarczą na zakup porannej kawy i na niewielkie zakupy w sklepie osiedlowym. Na stacji benzynowej? Nie. To może na zakup kabelka w iSpot? Ach, no tak… też NIE.

Możesz zapłacić zbliżeniówką za samochód, ale musisz podać kod PIN, czyli dla mnie nie ma różnicy czy użyję BLIKa czy też karty kredytowej.

Ale jak to? Już w same ilości cyferek do wklepania jest spora różnica. PIN to 4 cyfry. BLIK to 6 cyfr do wklepania na PINpadzie, zatwierdzenie transakcji na telefonie to kolejne 6 cyfr (przynajmniej w mBanku). O dodatkowych krokach jak odpalenie i logowanie do aplikacji banku już nie wspomnę. I serio nie widzisz różnicy??

Jasne, że widzę różnicę. Ujmę to może inaczej: mnie totalnie przepisanie wklepanie całych dwóch cyfr więcej nie przeszkadza! Zauważ jednak, że BLIK ma jednak większe zastosowanie niż karta zbliżeniowa. Z odblokowaniem telefonu i zalogowaniem do aplikacji niektórzy mają problemy. Ja nie mam – w obu przypadkach wystarczy mój paluch. Operacja odblokowania telefonu i zalogowania do apki trwa u mnie zwykle krócej niż znalezienie portfela w torbie…

Mieszksm w uk. Nie pamietam kiedy ostatnio musiałem brać kartę wychodząc z domu. Jakieś drobne zawsze maja swoje miejsce w samochodzie, wiadomo różne sytuacje się zdążają. Natomiast wszystkie płatności robię za pomocą ApplePay. Nie spotkałem się również z limitami płatności zbliżeniowych. Kartami zbliżeniowymi jest to zazwyczaj £20-£30. Płacąc ApplePay chyba są inne, muszę to sprawdzić. Zspeene ponieważ weryfikacja bezpieczniejsza nawet od PINu, który jest do zdobycia.
Pozdrawiam i życzę szybkiej możliwości korzystania z ApplePay. Co chwile czytam jak Norbert odszyfrowuje znaki na niebie i ziemi wypateujac ApplePay w PL.