Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Nowy BookArc od Twelve South

Nowy BookArc od Twelve South

6
Dodane: 6 lat temu

W sierpniu 2015 roku popełniłem recenzję BookArc od TwelveSouth. Używam tego urządzenia codziennie – trzymam w nim mojego MacBooka – i spisuje się ono absolutnie wzorowo. Nie wyobrażam sobie dzisiaj powrotu do sytuacji, w której musiałbym kłaść MacBooka gdzieś na płasko. Bez sensu.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 3/2017


Gdy dowiedziałem się o nowym BookArc, to szybko zerknąłem na jego stronę produktową – poza drobnymi zmianami w designie wyglądał praktycznie identycznie. Przyznaję, że tylko rzuciłem na niego okiem, gdy więc w końcu dojechał do redakcji, szybko zabrałem się za rozmontowanie pudełka, w którym się znajdował.

Opakowanie jest tradycyjnie świetne, kojarzy mi się wyłącznie z produktami Twelve South. Gruby, brązowy karton z fakturą przypominającą trochę rękojeść pistoletu, włożony w kolorową tekturę z ładnymi grafikami i napisami. Szybko wysunąłem to pierwsze z tego drugiego i… mało sobie nie wybiłem oka podczas wyjmowania nowego wydania BookArc. Włożyłem go z powrotem do pudełka i dałem Dominikowi dla porównania – nie korzysta z niego (z tego, co wiem), ale też ma sentyment do tej firmy. Dominik otworzył klapę, chwycił mocno nowego BookArca i… mało nie wybił sobie oka! Poprzedni model ważył 540 gramów, a nowy jedynie 160, czyli ponad trzykrotnie mniej – żaden z nas nie spodziewał się tak znaczącej różnicy i stąd o mały włos nie staliśmy się piratami.

Nowy BookArc jest wykonany z aluminium i ma chamfered edges (z ang. fazowane brzegi), które żywo przypominają te w iPhone’ach 5 i 5S. Tutaj mają nawiązywać stylistycznie do polerowanego logo Apple w nowych MacBookach Pro i MacBookach z 12-calowym ekranem i muszę przyznać, że dobrze to razem wygląda. Sam stojak jest też zdecydowanie mniejszy niż poprzednik: o 2,1 cm niższy, 2,2 cm węższy i o 4,2 cm krótszy. To może nie za wiele, ale różnica jest naprawdę spora.

Starszy (góra) i nowszy (dół) BookArc

Obawiałem się, że niższa waga spowoduje, że mój MacBook Pro nie będzie tak stabilny. Może miałoby to znaczenie przy takim urządzeniu jak iPad, który waży kilkaset gramów, ale przy MacBooku Pro z 2016 roku (1,36 kg) nie ma to żadnego znaczenia.

BookArc jest kompatybilny z następującymi MacBookami: MacBook 12″ (2015 i nowsze), MacBook Air 11″ i 13″ (2010 i nowsze), MacBook Pro 13″ i 15″ z ekranami Retina (mid 2012 i nowsze). Oznacza to, że znika kompatybilność dla MacBooków Pro bez Retiny (13″, 15″ i 17″). Dobrą wiadomością dla właścicieli poprzedniego modelu jest fakt, że można dokupić nową silikonową wkładkę (za 10 dolarów), która pasuje do MacBooków Pro 13″ i 15″ z 2016 roku (modele z Thunderbolt 3 i opcjonalnie Touch Barem). Nowy BookArc w zestawie ma trzy silikonowe wkładki i należy dobrać odpowiednią, zależnie od posiadanego komputera.

Nowa wersja straciła jedną funkcję swojego poprzednika, a mianowicie uchwyt na kable pod silikonową wkładką, dzięki czemu można było poprowadzić kable. W praktyce nigdy z tego nie korzystałem i po prostu wkładałem je w otwór pomiędzy nogami – oszczędzało to sporo czasu, gdy potrzebowałem spakować ładowarkę na wyjazd. Twelve South tak samo proponuje prowadzić kable w nowym modelu – pomiędzy wspomnianymi nóżkami, które są również podbite silikonem, aby niczego nam nie porysować.

Podobnie jak półtora roku temu, nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić to akcesorium, nawet jeśli nie podłączacie MacBooka do zewnętrznego monitora, ale po prostu potrzebujecie go gdzieś umieścić, gdy nie jest używany.

Dane techniczne

Producent: Twelve South
Model: BookArc
Cena: ok. 279 PLN
Dystrybucja w Polsce: Alstor, dostępność u resellerów

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 6

Hehe, w samo sedno, jak mozna robic zdjecia produktu z tak mala glebia ostrosci. Masakra.