Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Przeniosłem swój numer pomiędzy operatorami; obyło się bez stresu i problemów

Przeniosłem swój numer pomiędzy operatorami; obyło się bez stresu i problemów

22
Dodane: 7 lat temu

Przed paroma miesiącami zastanawiałem się nad zrezygnowaniem z mojego obecnego dostawcy usług telefonicznych dla iPhone’a i iPada, i przeniesienie się do innego, z korzystniejszą dla mnie ofertą… W końcu to zrobiłem.

W górnym rogu moich telefonów, przez 5919 dni mojego życia, widniał mały napis „Plus” obok kresek lub kropek z zasięgiem. Po 5920 pojawił się tam inny.

W swoim życiu słyszałem tylko raz relację z przenosin pomiędzy operatorami – kilka lat temu uczynił to mój przyjaciel – iStig – i z tego co dzisiaj pamiętam, była to droga przez piekło. Nie dość, że trwało to bardzo długo, to przez kilka dni nie miał w ogóle aktywnej karty SIM i szereg innych problemów. Spodziewałem się podobnych przeżyć…

Okazało się jednak, że całość była banalnie prosta. Musiałem jedynie wejść na stronę operatora, do którego chciałem się przenieść i wypełnić odpowiednie pola na stronie internetowej, aby po dwóch dniach otrzymać od nich przesyłkę z kartą SIM oraz umową do podpisania. Ta pierwsza – jak zrozumiałem – zawierała numer tymczasowy, z którego mogłem, ale nie musiałem, korzystać, a tą drugą oddałem od razu kurierowi. Cały czas czekałem na drugą przesyłkę, już z właściwym numerem i na szczęście okazało się, że nie wyrzuciłem tego „numeru tymczasowego” – to była właściwa karta SIM, która miała ustawione przekierowanie. W nocy, z dnia 2/10/2017 na 3/10/2017, karta mojego poprzedniego operatora przestała działać. Planowałem ją zastąpić nową przed snem, ale o tym zapomniałem, więc rano zobaczyłem komunikat o braku zasięgu. Włożyłem nową, podałem kod PIN, którego następnie zmieniłem na taki, który zapamiętam (i przy okazji wyłączyłem żądanie jego podawania przy każdym restarcie iPhone’a) i całość ruszyła bez problemów. Pojawił się napis „Orange” (spodziewałem się „nju” – szkoda), a w opcjach natychmiast dostępne było VoLTE, Wi-Fi Calling i inne funkcje, których mój poprzedni operator nie oferował i nie oferuje. Pozostało jeszcze zalogować się na moje konto na stronie WWW, aby ustawić odpowiednie opcje – wyłączyłem SMS-y premium i tym podobne rzeczy – co zajęło mi zaledwie kilka minut.

Od zmiany minęły dopiero dwa dni, w czasie których nie podróżowałem nigdzie poza Warszawę, więc ciężko cokolwiek ocenić, ale w mieście zasięg jak miałem, tak mam. Wszystko działa jak należy, z tą różnicą, że teraz telefon nie przełącza mi się na 3G jak ktoś do mnie dzwoni. Prędkość LTE w moim mieszkaniu jest za to szybsza – jestem bliżej nadajników Orange akurat – więc nie mam powodów do narzekań (chociaż i tak korzystam z Wi-Fi, więc jest to de facto obojętne).

Teraz pozostaje mi jeszcze wypowiedzieć umowę o internet w iPadzie i zastąpić go ofertą połączoną z moim głównym numerem, aby mieć wspólną pulę danych na iPadzie i iPhonie.

Podsumowując: prosto, łatwo i nawet przyjemnie.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 22

Męska decyzja :) też jest po zmianie ale z Play na Nju. Poszło gładki, bez problemu ale dla mnie zmiana operatora to kolosalna różnica w jakości usług. W dużym mieście, nie powiem Play dawał radę ale jadąc gdzieś dalej lub korzystając z roamingu krajowego nie było już tak kolorowo. A teraz (po trzech miesiącach) nawet na sporym zadupiu sieć 3G to raczej standard.

Ps. Jak na niebotycznie niskie stawki za usługi mobilne Polska jest krajem gdzie jakość sieci komórkowych jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie (no może nie wszystkich, ale ci deklarują się że do 2020 będą mieć wyłącznie swój zasięg).

Lepiej poczytaj ich forum i wypowiedzi autentycznych userów, nie wierz bezgranicznie ich Twitterowi. Usługa po prawie 3 tygodniowe awarii powoli wraca wraca do życia, od 2 dni działa w karatekę.

Ja własnie zastnawiam sie nad zmianą operatora – z play na t-mobile badz orange aczkolwiek play walczy o mnie i kusi mnie bardzo niską ceną abonamentu. Tylko sęk w tym, że patrzę nie tylko na cenę ale także na jakość usług.

Wojtek, w jaki sposób wyłączyłeś zadanie PINu po resecie? W Ustawienia-Telefon-Pink karty Sim? Tez mam nju i przy próbie wyłączenia PINu dostaje komunikat: „odblokuj Sim podając Pin. Masz 3 próby”. Niestety po jego podamiu wraca mnie do tego samego komunikatu. Nie da sie. Jakiś czas temu dzwoniłem do nju na infolinie i dostałem info, ze nie mozna z ich kart ściągnąć PINu…:(

Musisz wymienić kartę SIM. Nowe pozwalają na wyłączenie PINu.

Bardzo dziękuję. Świetne zdjęcia, nie tylko te na tapety!

Też zmieniłem sieć z Playa na NJU. Ich oferta po prostu bardziej się opłaca od konkurencji ze względu na “im dłużej tym lepiej” oraz dodatkowo dobranie drugiej osoby za 9zł gdzie wszystko jest za darmo oprócz neta także nie ma sensu korzystać z gorszej oferty. Bateria w 6S’ie też dłużej trzyma, bo nie musi ciągle przełączać się między nadajnikami także same plusy widzę z wyjątkiem tego, że już Tidala nie mam za darmo. :(

Ale za różnicę w cenie stać mnie na Spotify Premium, bo jednak biblioteka jest większa niż w Tidalu.

PS. Jeżeli ktoś się zastanawia na ofertą w T-Mobile na kartę za 25zł to radzę ją przemyśleć. Dziewczyna 2 5S’ie miała już nie raz tak, że jak otwierała Safari to zamiast wybranej strony otwierała się strona T-Mobile jako reklama. Z internetem też różnie bywało. Potrafili zdalnie nałożyć lejek pomimo tego, że wykorzystane było bodajże 2GB z 10. Dopiero telefon na infolinię załatwiał sprawę. Mnie to osobiście zniechęciło, dlatego też wybrałem NJU zamiast T-Mobile.