Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Dzień, w którym ruszyła przedsprzedaż biletów w Cinema City

Dzień, w którym ruszyła przedsprzedaż biletów w Cinema City

4
Dodane: 6 lat temu

Dzisiaj rano, punktualnie o 7:00, ruszyła przedsprzedaż biletów na Star Wars: The Last Jedi, na 13/12/2017 w kinach w całym kraju (oczywiście wiadomo, że jedyne słuszne kino to IMAX). To były chwile cięższe niż nadchodzące pre-ordery dla Ten iPhone…

Początek dnia zapowiadał się słabo. Strona, pod naporem zwariowanych fanów, padła. Nie zraziłem się i szybko rekrutowałem swoją drugą połowę, aby próbowała na swoim iPadzie – „takich dwóch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego”. Czy jakoś tak…

Po kilkunastu minutach udało się Iwonie dokonać pierwszego zakupu – godzina 19:00 w 8. rzędzie, miejsca w rejonie 22-25 (nie pamiętam teraz dokładnie), czyli bliżej środka. Płatność przeszła, ale bilety nie dojechały na maila. Nie ma. Brak. Karta obciążona. Wu. Te. Ef.

Szybko, szybko… następne bierzemy. Musi być backup!

Tym razem ja miałem szczęście – 7. rząd, miejsca bardziej z brzegu. Woohoo! Kilka minut później Iwona dokonała backupu nr 2, czyli na 22:00 i jako, że spieszyła się do pracy, to rzuciła przez ramię…

– Najwyżej pójdziemy na 22:00, a ten z 19:00 oddamy komuś – rzekła, ze stoickim spokojem, ewidentnie nie żartując.

– Czy Ty uważasz, że ja będę w stanie wytrzymać do 22:00, mając świadomość, że nie tylko jest seans na 19:00, ale że mamy na niego bilety?! – zapytałem zdumiony, z szeroko otwartymi oczyma.

– No tak, masz rację… – szybko się zreflektowała, odwracając ode mnie twarz i prawdopodobnie wywracając oczami.

Chyba musimy przeprowadzić poważną rozmowę na temat Star Wars…


Bilety są, ale nie wszystkie – te, które nie doszły, mają najlepsze miejsce, a znajomi są chętni na pozostałe. Temat zgłosiłem już do Cinema City i czekamy na reakcję – bardzo, bardzo liczę na to, że będzie pozytywna, bo jak nie… to nie wiem co zrobię, ale na pewno będę krzyczał coś o bosych stopach i klockach LEGO.

A Wam się udało?

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Punkt 7 błąd jak na pierwszym obrazku, drugie podejście bez problemu wybór miejsc i przejście do płatności – po dokonaniu płatności ekran już po stronie CC z weryfikacją kręcił się 20min ale finalnie płatność została odnotowana a bilety poleciały na email (IMAX, 19). Standardowa bolączka portali – nikt się nie spodziewał takiego zainteresowania ;)