Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Samsung Galaxy Note 8 – pierwsze wrażenia

Samsung Galaxy Note 8 – pierwsze wrażenia

7
Dodane: 6 lat temu

W moje ręce na na następne kilka tygodni trafił wczoraj Samsung Galaxy Note 8 – przez ten czas zamierzam dokładnie go przetestować, zabierając ze sobą w podróż do USA, Irlandii, Anglii oraz Portugalii. Szczegółową fotorecenzję będziecie mogli przeczytać w jednym z kolejnych numerów iMagazine; dziś postanowiłem natomiast podzielić się kilkoma pierwszymi spostrzeżeniami z jego użytkowania.

  1. Jest olbrzymi! Flagowiec Samsunga wyposażono w ekran wykonany w technologii Super AMOLED o rozdzielczości 2960×1440 i rozmiarze aż… 6,3 cala. Pomimo zastosowania bardzo cienkich ramek (chociaż nieco grubszych od tych w modelu S8 czy S8+), całość sprawia monstrualne wrażenie. Moim głównym telefonem jest od kilku lat iPhone w wersji 4,7” – najpierw model 6, a następnie 7. Pomimo kilku intensywnych prób, nigdy nie byłem w stanie przekonać się do 5,5-calowego Plusa – ciężaru i pokaźnych gabarytów nie rekompensuje w moich oczach nawet podwójny aparat i większa bateria. Nic więc dziwnego, że korzystanie z Note 8 od początku nie należy dla mnie do zbyt komfortowych doświadczeń. Jestem ciekaw, czy będę w stanie przywyknąć do tego aspektu w ciągu najbliższych tygodni.
  1. Ten ekran! Wyświetlacz Note 8 jest nie tylko olbrzymi, ale również wyróżnia się doskonałą jakością obrazu, świetną jasnością i odwzorowaniem kolorów. Odtwarzanie wideo, edycja zdjęć czy przeglądanie internetu to czysta przyjemność – muszę przyznać, że po kilku minutach patrzenia na AMOLED Samsunga ciężko jest mi wrócić do ekranu iPhone 7, który przez długi czas wydawał się znakomity.

  1. Edycja zdjęć nadal nie jest przyjemnym doświadczeniem. Nie zrozumcie mnie źle – tak jak na każdym urządzeniu z systemem Android, również na Note 8 zainstalujemy całą masę nawet bardzo zaawansowanych programów służących do obróbki naszych fotografii. To, czego mi brakuje, to systemowa aplikacja zdjęcia o funkcjonalności zbliżonej do tej znanej z iOS, która pozwala w ułamku sekundy wykonać edycję dzięki inteligentnym suwakom i kilkunastu efektownym filtrom. Niestety, na Androidzie wymaga to każdorazowego otwarcia zewnętrznej aplikacji, importu zdjęcia, obróbki, a następnie zapisania gotowego pliku, co znacznie wydłuża cały proces. Być może u Was wygląda to inaczej, jednak w moim przypadku aparat w smartfonie stanowi jedynie uzupełnienie profesjonalnej lustrzanki – ma pozwolić na bardzo szybkie wykonanie, edytowanie i wysłanie zdjęcia na serwisy społecznościowe. Długotrwałych modyfikacji dokonuję jedynie na komputerze.
  1. Nakładka graficzna Samsunga pozostała brzydka (w mojej opinii!). Pomimo wielu lat spędzonych z kolejnymi generacjami sprzętów Apple uważam, że czysty Android to bardzo ciekawy, funkcjonalny i… ładny system mobilny. Przemawia w nim do mnie nie tylko sam wygląd, ale również format ekranu głównego, który pozwala np. na dodanie widgetów – zaraz obok skrótów najważniejszych aplikacji. Niestety, projektanci Samsunga konsekwentnie przykrywają oryginalny design kolejnymi wersjami nakładki TouchWiz, która kompletnie mi się nie podoba.

  1. Pozytywne zaskoczenie? Rysik! Do tego elementu Note’a podchodziłem bardzo sceptycznie, gdyż nie byłem sobie w stanie wyobrazić jego praktycznych zastosowań w moim codziennym workflow. Jednak kilka krótkich testów sprawiło, że z całą pewnością poddam go dokładniejszym próbom – możliwość tworzenia odręcznych notatek, dodawania adnotacji do zdjęć czy łatwego zaznaczania fragmentów tekstu to z całą pewnością silne atuty urządzenia, które działają zaskakująco dobrze. Obsługa interfejsu rysikiem jest bardzo wygodna, a precyzja i szybkość działania – wysokie.
  1. Skaner odcisku palca na tyle urządzenia to kiepski pomysł. Tutaj ponownie wiele zależeć będzie od sposobu trzymania telefonu oraz wyrobienia odpowiednich nawyków. Dla mnie jednak umieszczenie czytnika na „plecach” to rozwiązanie nieintuicyjne i niewygodne – bardzo często zdarza mi się przykładać palec w złym miejscu (brudząc tylną kamerę), a sama próba odblokowania wymaga zmiany naturalnego chwytu telefonu. Problem ten w pewnym stopniu ogranicza wbudowany w Note’a skaner tęczówki, który dosyć sprawnie odblokowuje telefon. Należy jednak pamiętać, że moduł ten może nie zadziałać w ostrym słońcu czy w sytuacji, gdy użytkownik nosi okulary.

  1. Aparat zapowiada się bardzo dobrze. Tak jak inne flagowce zaprezentowane w tym roku, topowy model Samsunga zanotował niezwykle wysokie wyniki w testach DxOMark. Napisanie czegoś więcej na temat tego elementu będzie wymagało kilku tygodni intensywnych testów; na obecnym etapie moją uwagę zwrócił szerszy obiektyw niż w przypadku iPhone 7, a także znacznie lepsze odwzorowanie detali w kiepskim świetle.
  1. Jakość wykonania – na piątkę. Obudowa Note’a składa się z dwóch tafli szkła oraz metalowej ramki. Całość sprawia bardzo solidne wrażenie i wygląda naprawdę elegancko, szczególnie w połączeniu z nieco zagiętymi krawędziami ekranu. Do minusów możemy natomiast zaliczyć dużą wagę i ponadprzeciętną grubość telefonu. Na dolnej krawędzi znalazło się natomiast miejsce na… złącze mini jack (oraz USB-C).

Pierwsze kilkadziesiąt godzin z Samsungiem Galaxy Note 8 pozwoliło mi wynotować szereg istotnych zalet tego urządzenia. Nie obyło się jednak bez kilku mankamentów – zastanawiam się, jak w ciągu kolejnych tygodni zmieni się moje nastawienie do nich (lub nie). Faktem pozostaje, że mamy do czynienia z bardzo zaawansowanym modelem adresowanym do wymagających użytkowników.

Jeżeli macie jakieś pytania lub aspekty, o których chcielibyście przeczytać więcej – napiszcie je w komentarzach lub na Twitterze.

Tomasz Szykulski

Fotografia, technologie i dalekie podróże. Więcej na mojej stronie - szykulski.com.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 7

IP8+ czy Note?
Czy procesor w najnowszym IP, w normalnych appkach, jest dużo szybszy?
Czy IP8+ jest dużo lżejszy?
Czy IP robi lepsze fotki?
Który telefon jest lepszy do pracy?
Czy DEX daje radę(zapowiadają Linuxa!)?
Czy jest to telefon premium tak jak IP?

Samsung ma chyba dualsima…Biorąc powyższe pod uwagę i zakładając że ma być to wół roboczy, do rozmów i pracy i rozrywki(zero gier i pierdół w stylu VR), czy warto czekać i dopłacać do IPX?
thx

Jeżeli nie jesteś za bardzo uwiązany do Apple (np. masz jeszcze iPada i MBP albo wydałeś już w życiu 1 mln $ na aplikacje z AppStore) a dodatkowo korzystasz z dwóch numerów (dom, praca) to zdecydowanie kupuj Note 8. Kolega z pracy używa w tandemie ze stacją i jest zadowolony do tego stopnia, że sprzedał prywatnego laptopa (oczywiście nie jest graczem). Co prawda sporo aplikacji nie wyświetla się jeszcze poprawnie ale z dnia na dzień wychodzą kolejne aktualizacje. Niemniej, nosisz biuro w kieszeni a w domu podłączając sie pod monitor masz zajawkę komputera. Jeżeli to co robisz sprowadza się do pakietu Office, przeglądania zasobów Internetu, strumieniowaniu Netflixa, słuchania Spotify, domowej obróbki zdjęć i filmów i innych takich pierdół to się nie ma co zastanawiać. Poza tym, Android jest otwarty i co by nie powiedzieć zdecydowanie lepiej sobie radzi w niektórych pracach jeśli chodzi o komfort użytkownika.

“muszę przyznać, że po kilku minutach patrzenia na AMOLED Samsunga ciężko jest mi wrócić do ekranu iPhone 7, który przez długi czas wydawał się znakomity.”

no i tutaj skończyłem czytać te brednie.

Ale w czym problem?
AMOLEDY Samsunga są stosowane w najlepszych urządzeniach, w tym także w IPX. To samo będzie można powiedzieć patrząc na IPX a potem na IP7…

Nie. Apple ma swoje Amoledy. Samsung jest tylko podwykonawcą.