Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Orion – przyszłość załogowych lotów kosmicznych według NASA

Orion – przyszłość załogowych lotów kosmicznych według NASA

2
Dodane: 6 lat temu
fot. NASA

5 maja 1961 roku, niecały miesiąc1 po tym, gdy Jurij Gagarin został pierwszym człowiekiem, który poleciał w kosmos, NASA wysłało w misję suborbitalną pojazd Mercury z Alanem Shepardem2 na pokładzie. Była to pierwsza misja załogowa zrealizowana przez NASA. Niecały rok później, 20 lutego 1961 roku NASA wykonała lot orbitalny. Od tamtego czasu NASA przeszła długą drogę i jest już na ukończeniu budowy swojego nowego pojazdu kosmicznego o nazwie Orion.

Po pierwszych lotach kosmicznych przyszła epoka lotów księżycowych i programu Apollo, a następnie epoka wahadłowców kosmicznych, które umożliwiły dostarczanie sporych ładunków na niską orbitę. Jednak od tamtego czasu NASA nie wysłało załogowej misji w dalsze rejony naszego układu planetarnego. Obecnie prywatne firmy takie jak SpaceX czy Blue Origin są nawet bliżej wysłania załogowej misji okołoksiężycowej niż NASA. SpaceX planuje zrobić coś takiego pod koniec 2018 roku. Obecnie NASA płaci prywatnym firmom za transport ładunków dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej oraz finansuje budowę załogowych kapsuł takich jak Dragon 2 od SpaceX, aby już w przyszłym roku mogły one dostarczać również astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jednak to wciąż tylko niska orbita okołoziemska. Co prawda SpaceX projektuje Dragona 2 w taki sposób, aby mógł odbyć dłuższe loty i wytrzymać3 większe dawki promieniowania kosmicznego, jednak głównym celem Dragona 2 będzie transport astronautów z i na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dopiero BFR pozwoli SpaceX na dalsze załogowe loty.

Wróćmy jednak do NASA. Agencja ta buduje obecnie swoją przyszłą rakietę – SLS. Będzie ona gigantyczna i bardzo droga. Najprawdopodobniej będzie wykonywać jeden lub dwa starty w ciągu roku. Wraz z rakietą, projektowana jest nowa kapsuła załogowa – Orion. Ma ona umożliwić załogowe loty poza niską orbitę okołoziemską.

Orion odbył już swój pierwszy testowy lot 5 grudnia 2014 roku. Jednak nie był to lot załogowy. Ten planowany jest dopiero na 2022 rok. Wcześniej w 2019 roku powinniśmy zobaczyć pierwszy testowy lot SLS wraz z Orionem. Celem EM-14 będzie wykonanie lotu dookoła Księżyca i powrót na Ziemię kapsuły Orion. Całość będzie testem generalnym przed EM-2, który w 2022 roku ma wykonać identyczną misję, tylko tym razem już z załogą.

Orion ma umożliwić załogowe misje trwające 21 dni i pomieścić w ich czasie od 2 do 6 osób załogi. Kapsuła wraz z modułem serwisowym5 waży trochę ponad 25,8 tony.

Orion choć planowany już od lat, musi przejść jeszcze wiele testów nim polecą nim pierwsi astronauci. Jednak gdy NASA pokona te problemy, to będzie mogła w końcu wrócić do wykonywania dalekich załogowych lotów. Czy zdążą zrealizować swoje cele przed prywatnymi firmami? Czas pokaże. W przypadku NASA jednego można być pewnym. Mają ogromne zaplecze i wiedzę na temat załogowych misji kosmicznych. Możliwe, że nie będą pierwsi, ale ich Orion na pewno będzie najbezpieczniejszym pojazdem kosmicznym.

  1. Gagarin poleciał 12 kwietnia 1961 roku.
  2. Pierwszy lot orbitalny z 3 okrążeniami Ziemi wykonał John Glenn w lutym 1962 roku. Blue Origin nazywa swoje rakiety od nazwisk tych właśnie astronautów.
  3. W zasadzie to ochronić astronautów.
  4. Exploration Mission 1.
  5. Element doczepiony za kapsułą. Znajduje się w nim m.in. prowiant oraz dodatkowy ładunek. Do niego przymocowane są panele słoneczne zasilające pojazd w czasie misji.

Błażej Faliszek

Użytkownik sprzętu Apple od ponad 10 lat. Najcześciej piszę o kosmosie (SpaceX) ale również o elektronice i DIY (Raspberry Pi, Arduino). Działam w stowarzyszeniu Hackerspace Silesia a ostatnio mocno wkręciłem się w temat filtrów powietrza.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Niestety NASA tylko marnuje pieniądze. Projekt wykorzystuje pomysły które zostały wymyślone dla poprzednich projektów, wachadłowiec, projekt Apollo i to dobrze, tylko patrząc na cały film zwróciłem uwagę na jedno – ile ten lot zostawia śmieci w kosmosie. Zaśmieciliśmy Ziemie i niską orbitę a teraz będziemy śmiecić drogę między Ziemią a Księżycem. Osobiście nie wróżę temu projektowi długiego i owocnego życia.

Na to samo zwróciłem uwagę – od razu zobaczyłem scenę z Walliego. Strasznie śmiecimy wszędzie gdzie się pojawiamy….