Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu HomePod opóźniony

HomePod opóźniony

Paweł Okopień
paweloko
4
Dodane: 6 lat temu

HomePod – głośnik od Apple z Siri nie pojawi się w tym roku, urządzenie na sklepowe półki trafi dopiero na początku 2018 roku. To spora wtopa Apple, ale z drugiej strony podjęcie takiej decyzji wymagało pewnej odwagi. Chciałbym, aby firma tak zachowywała się również w przyszłości przy innych urządzeniach, a przede wszystkim oprogramowaniu.

Apple wchodzi na rynek domowych głośników multiroom oraz domowych asystentów głosowych spóźnione. Mamy mocną pozycję Sonosa, uzupełnianego przez produkty takie jak Denon Heos, Yamaha MusicCast, czy nawet sprzęty Samsunga, Panasonica, czy LG. Po stronie asystentów jest już cały ekosystem Alexa, oraz głośniki Google Home, w tym także sprzęty firm trzecich z wsparciem dla Google Assistant. HomePod nie będzie rewolucją, w dodatku na początek będzie mocno ograniczony. Nadzieje pokładać należy w dobrej jakości dźwięku przy przyzwoitej cenie oraz oczywiście w wygodnej integracji z Apple Music. Oczywiście HomePod w naszych warunkach, bez wsparcia Siri po polsku będzie mocno ograniczony. Głośnik miał być jednak jednym z świątecznych hitów sprzedażowych, miał trafić pod choinkę w wielu domach w Sydney, Londynie, czy Nowym Jorku.

Tak się jednak nie stanie i głośnik zadebiutuje dopiero na początku 2018 roku, co w nomenklaturze Apple oznacza premierę do kwietnia, najpewniej w pierwszym kwartale. To nie mogła być łatwa decyzja w firmie i musiała być podyktowana poważnymi przesłankami. Być może, chodziło o nadążenie z produkcją podzespołów do iPhone’a X. Bardzo prawdopodobne, że mimo wszystko popyt na ten telefon przebił pierwotne oczekiwania Apple. Druga teza, również jest powiązana z iPhone’ami lecz dotyczy softu. Być może Apple pchnęło wszystkie swoje zasoby programistów na pracę przy ulepszaniu iOS 11. To właśnie ten system nie powinien ujrzeć światła dziennego we wrześniu. Nadal jest on mocno niedopracowany. Finalnie sprawa mogła dotyczyć równie dobrze samego HomePoda i jakiś problemów z jakością dźwięku, czy funkcjonowaniem.

Wierzę, że opóźnienie to sprawi, że HomePod będzie w pełni dopracowanym urządzeniem. Chciałbym jednak, aby firma w przyszłości nie bała się podejmować takich decyzji również przy pozostałych swoich urządzeniach. Wspomniany wcześniej iOS 11 jest tego najlepszym przykładem. Premierę softu można było przesunąć o kilka tygodni, tak aby wszystko było lepiej dopracowane. Oczekiwania wobec Apple są ogromne, ale wypuszczanie na rynek produktów, gdzie klienci płacący sporą kasę, są królikami doświadczalnymi jest słabe. Niestety obecnie tak postępuje większość producentów. Z jednej strony trzeba się cieszyć, że mamy ciągły rozwój produktów, z drugiej strony chciałbym cieszyć się poprawnym produktem już po wyjęciu z pudełka.

Na razie w tym roku mamy zobaczyć na sklepowych półkach jeszcze komputer – iMac Pro.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

a może to kwestia iOS 11? Chyba nadal w obecnej becie nie ma wsparcia dla AirPlay2?

Czytam nieraz te komentarze i zastanawiam się gdzie ten iOS 11 jest/był „niedopracowany”? W czym jest ten „gniot” „szrot” itd. Używałem każdej bety która miała problemy jednak z wydaniem oficjalnej pełnej wersji nie miałem najmniejszego problemu.

Opóźnienie wynika z tego, że Apple zapewniło sobie górkę ze sprzedaży iPhonów. Prawdopodobnie znowu pobili własny rekord. Nie są im potrzebne dodatkowe pieniądze już w tym kwartale. Te zdecydowanie bardziej przydadzą się w pierwszej połowie 2018.