Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu <em>Netflix nie jest naszą konkurencją </em> – o ofercie Canal+ w player.pl raz jeszcze

Netflix nie jest naszą konkurencją – o ofercie Canal+ w player.pl raz jeszcze

Paweł Okopień
paweloko
5
Dodane: 6 lat temu

Gdy pierwszy raz ujrzałem ofertę Canal+ w ramach player.pl stwierdziłem, że ktoś musiał upaść na głowę. Minęło kilka dni, miałem też okazję dłużej porozmawiać z wiceprezesem nc+ Jackiem Balickim. Kluczem do zrozumienia tej nowej oferty jest uświadomienie, że platforma nie zamierza konkurować z Netflixem. Gdy przyjrzymy się temu na chłodno, zaczyna to mieć sens.

SŁOWO WYJAŚNIENIA. Po moim ostatnim tekście o nc+ odezwał się do mnie PR platformy i zaproponował telefoniczną rozmowę. Przez blisko godzinę dość otwarcie rozmawiałem z Jackiem Balickim obecnie wiceprezesem nc+ do spraw marketingu, wcześniej odpowiedzialnym między innymi za działania sieci Play i Heyah. Tekst ten nie jest wywiadem, a raczej moimi własnymi przemyśleniami po tej rozmowie z pewnymi wypowiedziami Jacka Balickiego.

Jacek Balicki stwierdził, że nc+ nie ma zamiaru konkurować z Netflixem. Wynika to z różnej oferty platformy zarówno w sieci, jak i na satelicie. Według niego to oferta uzupełniająca, co potwierdzają też wewnętrzne badania. Użytkownicy nc+ dokupując Netflixa, nie rezygnują z niej na rzecz amerykańskiego serwisu. To, że dla operatorów telewizyjnych Netflix nie jest traktowany jak bezpośrednia konkurencja dowodzi też najnowsza oferta Orange. Tam właśnie Netflix został wprowadzony do dekodera obok standardowych pakietów telewizyjnych. Niewykluczone, że podobne partnerstwa Netflix nawiąże również z innymi operatorami.

W naszej rozmowie zwróciłem uwagę jednak, że Netflixa, a serwisy takie jak player.pl dzieli przepaść pod względem user experience i jakości obrazu. Wszak Netflix radzi sobie z jakością HD nawet na słabym łączu, tymczasem Canal+ w sieci to na razie najwyżej 720p. Tutaj niestety mamy smutną konkluzje. Netflixa należy traktować jako technologiczny start-up, inwestujący krocie w algorytmy kompresujące, swoją multiplatformowość. Jest też globalnym graczem przez co koszty zupełnie inaczej się rozkładają. Zresztą warto zagłębić się w wyniki finansowe Netflixa. W ostatnich dwóch latach międzynarodowy biznes firmy przynosił straty, w tym roku wreszcie powinno być lepiej. Niestety nc+ nie jest start-upem, jest częścią światowej korporacji, gdzie excel zdecydowanie wygrywa z fantazją, ideami. Nikt nie wyłoży olbrzymich sum na mulitplatformowe aplikacje, wysoką jakość streamingu, jeśli nie będzie miało to uzasadnienia ekonomicznego. Z perspektywy biznesowej jest to oczywiste. Przy czym trzeba pamiętać, że i na konferencji, i w rozmowie ze mną przedstawiciel nc+ podkreślił, że aplikacja na konsole, a w przyszłości nawet na Apple TV jest w planach. Będą to jednak działania stopniowe, tak samo jak polepszanie jakości.

Drugą ważką kwestią jaką poruszaliśmy w naszej rozmowie były ceny i sama pakietyzacja oferty w internecie. Nadal pozostaje przy swojej opinii, że znalazłoby się wiele osób, które chciałoby mieć dostęp wyłącznie do kanałów Canal+, a obecnie wymusza się kupienie także podstawowego pakietu, co podwyższa cenę. Wiceprezes nc+ zdradził, że są rozważane takie warianty, łącznie z rozłączeniem oferty sportowej od filmowej. Zaznaczył jednak, że w Polsce występują dwa główne typy widzów – sportowy+rodzina oraz filmowy+rodzina. Oznacza to, że osoby zainteresowane sportem zwykle chcą również trochę innych treści, podobnie przy filmożercach. Jacek Balicki poruszył też ze mną kwestię ofert „A la carte” gdzie można by wybrać pakiety kanałów, czy pojedyncze kanały. Tutaj też odniósł się do wewnętrznych testów, z których wynika, że chęci użytkowników na taką ofertę są bardzo duże. Jednak w momencie konfiguracji pakietów, wychodzi, że jednak każdy chce po trochę z większości. To w połączeniu z cenami, jakie musiałyby być przy takiej ofercie sprawia, że jest finalnie dla użytkowników zupełnie nie opłacalne. Trudno z tym się nie zgodzić patrząc na przykłady byłe i obecne na rynku. Pakiety tematyczne kiedyś oferowała telewizja n, dziś można je znaleźć w Netii (https://www.netia.pl/oferta-dom/telewizja/pakietytv.html?navtv) . Sami sprawdźcie jaką cenę będziecie mieć wybierając to co rzeczywiście was interesuje. Jest jeszcze kwestia oferty programowej Canal+. Ta zależy oczywiście od osobistych gustów. Trzeba jasno jednak powiedzieć, że to właśnie Canal+ w połączeniu z HBO to jedyne kanały premium w Polsce, łącznie z kanałami tematycznymi.

Jacek Balicki w rozmowie ze mną starał się mnie przekonać do rewolucyjności tej oferty. Pod tym względem, że to pierwsza oferta z dostępem do kanałów premium bez jakichkolwiek zobowiązań, także sprzętowych. Dzięki player+ możemy sobie wykupić dostęp do Canal+, a także HBO (w tym VOD) na 30 dni i później zrezygnować. Możemy na przykład kupować usługę raz na kilka miesięcy albo przestać płacić w trakcie wakacji. Wiążąc się umową długoterminową, np. 24 miesięczną, płacimy za dostęp do telewizji nawet wtedy, gdy nie jest nam potrzebna. Tutaj płacimy tylko wtedy kiedy chcemy, robimy sobie więc przerwę gdy kończy się Gra o Tron, Belfer, czy jest przerwa w lidze. Przy takich założeniach ma to sporo sensu.

Nadal uważam, że te 80 zł dla wielu osób jest ceną zaporową, zwłaszcza przy obecnym poziomie aplikacji mobilnych i smart tv Player.pl. Brak stabilności, nieskuteczna kompresja. To wszystko sprawia, że nie wygląda to tak dobrze, jak powinno. Jednocześnie doskonale rozumiem założenia biznesowe. Canal+ nie jest instytucją charytatywną, budżet musi się spinać. Oferta Canal+ w player+ nie jest dla mnie, może też nie jest dla wielu z Was. Wracając jednak do mojego poprzedniego tekstu, patrząc na chłodno jest to oferta, która może znaleźć widzów, którzy będą z niej zadowoleni.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

Teraz możesz się spodziewać zaproszenia na wycieczkę zagraniczna :) Dla mnie ceny jakie pokazał C+ są dalek z kosmosu. Owszem w kablówce taniej, ale trzeba podpisać umowę zaraz ktoś powie. Owszem, ale 39 pln (u mnie w kablu za 6 kanałów C+) to mimo wszystko wygląda lepiej niż 80 pln w ofercie Player. We Francji można kupić jako niezależna paczkę ale za max. 49 euro (nie przeliczajmy euro na pln bo tam zarabia się w euro). Ogólnie oferta kanałów dostępnych w usłudze Player jest do dupy :) Gdyby nadawcy nie chcieli tak kosmicznych stawek dla operatorów OTT może w końcu pojawiłaby się oferta nakrywająca czapką rynek CATV.

ja się z tym w pełni zgadzam.Dla mnie obecny player.pl wyglada fatalnie, oferta poza paczką canal+ i kanałami produkowanymi przez canal+ jest słaba. Uważam, że te 39/40 zł właśnie za kanały C+ byłoby uczciwą i rewelacyjną ceną.
Dałem jednak miejsce na wypowiedź włodarzy platformy, bo warto też znać punkt widzenia drugiej strony, a on jest moim zdaniem ciekawy.

Oczywiście, NC+ ma swoją wizję biznesu i dokładać raczej nie planują. Gdyby powielili ofertę TVNK i do tego dołożyli paczkę C+ to wyglądałoby to całkiem inaczej. A tak, Player do bani, oferta do bani i jeszcze trzeba dzwonić po dziennikarzach :)