Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Żółta kartka dla Apple za przenosiny części iClouda na serwery w Chinach

Żółta kartka dla Apple za przenosiny części iClouda na serwery w Chinach →

18
Dodane: 6 lat temu

Jon Russell, na łamach TechCrunch, opisał pierwsze kontrowersje związane z przenoszeniem danych chińskich użytkowników produktów Apple do serwerowni ich partnera – Guizhou-Cloud Big Data.

Obsługa zostanie przekazana GCBD dnia 28 lutego 2018. To wszystko jest robione po to, aby spełnić prawne wymogi tego kraju. Przenoszone są konta iCloud, które mają region ustawiony na chiński i jest opcja wypisania się z tego procederu – Apple wtedy skasuje konto danego użytkownika i wszelkie dane na nim zapisane, aby nie trafiło ono na chińskie serwery. Ale nie to jest istotne…

Skoro Apple zdecydowało się na przeniesienie chińskich użytkowników iClouda na serwery GCBD, gdzie te dane będą poza ich pełną kontrolą, po to, żeby móc w tym kraju sprzedawać swoje produkty, to czego możemy spodziewać się w przyszłości? Wiemy, że firma w wyjątkowych przypadkach ma dostęp do zawartości backupów robionych w iCloudzie. Czy to oznacza, że teraz GCBD i rząd Chin, do którego należy ta spółka, będą miały również do nich dostęp? Co zrobią, jeśli Chiny zażądają backdoora lub dostępu na przykład do iMessage, którego klucze szyfrujące nie znajdują się w rękach firmy z Cupertino? Podobnych pytań o przyszłość i bezpieczeństwo danych osób korzystających z ich chmury jest masa, a odpowiedzi brak.

Główna strona Apple.com z dnia 15/01/2018.

Po pierwsze, uważam że Apple w ogóle nie powinno być na tym rynku, chociażby ze względu na to, jak ten kraj traktuje własnych obywateli i ich prawa. Hipokryzja Apple jest tutaj szczególna – wystarczy spojrzeć na ich stronę główną dnia 15 stycznia 2018, zdominowaną przez Martina Luthera Kinga. To temat oczywiście zdecydowanie bardziej złożony, ale próbuję uniknąć wchodzenia w szczegóły.

Po drugie, moja zaufanie do Apple w związku z powyższą decyzją, osłabło. Mocno. Nie na tyle, żeby przenosić się do Google’a lub Microsoftu, ale wystawiam im za to zółtą kartkę. Część Was wie, że na tym punkcie jestem mocno przeczulony, więc druga żółta (czyli czerwona), będzie w moim przypadku oznaczała szukania alternatyw dla produktów z logo nadgryzionego jabłka. Oczywiście największą przeszkodą jest tutaj fakt, że Android pod względem bezpieczeństwa jest jeszcze gorszą propozycją, ale zawsze można skorzystać z jakiegoś pośredniego rozwiązania, w tym drastycznie ograniczyć korzystania z iClouda.

Z każdym miesiącem coraz mniej podoba mi się kierunek w jakim Tim Cook prowadzi firmę, a po jego ostatniej wypowiedzi na temat użytkowników iPhone’ów (od około 1:40)…

Jak wypuściliśmy ten kod [przyp. red. spowalniający pracę iPhone’ów ze starymi bateriami], to wiele osób chyba nie skupiało się [na tym co mówiliśmy] (…)

… mam już go serdecznie dość za sterami mojej ulubionej marki i nie przejąłbym się specjalnie, gdyby zastąpił go ktoś z charyzmą i kreatywnością Steve’a Jobsa. Żałuję też, że pożegnali się ze Stevem1 Scottem Forstallem przed paroma laty…

  1. Ugh.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 18

Cieszy mnie Twoje stanowisko Wojtku. Dobrze, że o tym piszesz, bo jest to ważna sprawa i warto by ludzie o tym wiedzieli i się zastanowili chwilę. Może nie koniecznie nad samym Apple, a jakąś etyką w biznesie. Z drugiej strony kapitalizm i etyka? Ująłbym to tak – Apple jak i wiele innych firm jest wyzwolone od zaściankowych wartości i poglądów i robi to co “każda” firma robić powinna – zarabia. Apple mogłoby chociaż załagodzić to wyjaśniając na jakich warunkach będą przechowywane dane i co ewentualnie Chiny mogą z tymi danymi zrobić. No ale to nie nasza firma, nie nasz biznes plan, więc nic nam do tego, prawda ;)?

To było do przewidzenia że Apple pójdzie na ustępstwa gdyż Chiny to ogromny rynek zbytu który im przynosi miliardy $ zysku. Dzisiaj każda duża firma patrzy na ludzi jak na bankomaty do wyciągania kasy. Zaś bezpieczeństwo i prywatność naszych danych to już tylko marzenie, żyjemy w świecie gdzie podpisując umowę na abonament automatycznie nasze dane są sprzedawane więc nie ważne na jakich serwerach są nasze dane gdyż do nich dostęp może mieć każdy kto dysponują odpowiednią ilością $$$ oraz władzy.

Czy wszyscy nagle zapomnieli, że w zasadzie CAŁY sprzęt Apple jest produkowany w Chinach i zadzieranie z ich rządem nie byłoby rozsądne… Rozmowa prawdopodobnie wyglądała w ten sposób: albo przenosicie dane naszych obywateli do nas (cobyśmy mogli ich kontrolować) albo wylatujecie z biznesu, produkujcie sobie gdzie indziej (co jest niemożliwe do wykonania, bo nigdzie indziej w takiej skali nie będzie można produkować ich sprzętu, a Chiński rząd z pewnością potrafiłby skutecznie utrudnić proces produkcji w ich kraju).

A to dlaczego? Jest naprawdę przyzwoicie zaprojektowany i całkowicie Open Source w przeciwieństwie do iOS; czerpie garściami z rozwiązań systemów BSD. Chyba, że odnosisz się do usług Google’a. Wiesz, jak to jest: wszyscy twierdzą, że mają szyfrowanie end-to-end i przesyłają tylko anonimowe dane, które pozwolą ulepszyć np. Siri. A jak jest naprawdę? Dowiemy się jak zostaną złapani za raczkę, podobnie jak trwa obecnie polowanie producentów procesorów.

Jeżeli chcesz całkowitej kontroli nad urządzeniem i wysokiego poziomu bezpieczeństwa to niestety jedyną drogą na chwilę obecną jest CopperheadOS.

“[..] ale zawsze można skorzystać z jakiegoś pośredniego rozwiązania, w tym drastycznie ograniczyć korzystania z iClouda.”

Jeżeli cały problem “rozbija się” o iClouda, to tak jak pisał ktoś wyżej odpowiedzią jest prywatna chmura np. Nextcloud, Syncthing czy Pydio. Postawienie maszyny o takich samych parametrach, jak Synology DS918+ to koszt poniżej 1.000 PLN; zresztą przy pierwszym lepszym routerze wystarczy wpiąć jakiś klucz/dysk USB i dysk sieciowy gotowy.

Czerwona kartka to należy im się za ostatnie systemy operacyjne, które puścili w świat. W samym tylko macOS od premiery były aż trzy poważne błędy związane z bezpieczeństwem; a rozwiązanie tychże przez Apple odbyło się po linii najmniejszego oporu. Do tego idiotyczne tłumaczenia Schillera: “We just had a bad week”.

“Oczywiście największą przeszkodą jest tutaj fakt, że Android pod względem bezpieczeństwa jest jeszcze gorszą propozycją [..]”

Skoro z każdym miesiącem coraz mniej podoba Ci się kierunek w jakim Tim Cook prowadzi firmę i narzekasz a mimo wszystko używasz ich produktów, to albo mówisz o krótkim okresie swojego niezadowolenia albo o bardzo małych skokach niezadowolenia (pomijalnych).
Bo nie sądzisz chyba że Tim Cook zagląda na tą stronę aby przeczytać „z czego tym razem Wojtek nie jest zadowolony?”
Ja rozumiem, że piszesz co chcesz, nie rozumiem jednak po co podkreślać to po raz kolejny na końcu wpisu. Nie znasz szczegółów to pisz jedynie o informacji (jeśli czujesz taką potrzebę). Albo nie narzekaj jak rozpieszczony dzieciak. 😭

Bo nie sądzisz chyba że Tim Cook zagląda na tą stronę aby przeczytać „z czego tym razem Wojtek nie jest zadowolony?”

Tim Cook prawdopodobnie nie. PR Apple… tak.