iPhoneOS 4.0 – pierwsze wrażenia
Wczoraj zaprezentowany iPhoneOS 4.0 już znajduje się na iPhonach naszych kolegów z redakcji.
Poniżej prezentuję film przygotowany przez Wojtka Pietrusiewicza oraz kilka zrzutów ekranu zrobionych przez Norberta Cała.
Ja przede wszystkim ciesze się z uniwersalnej skrzynki mailowej oraz rozbudowanych funkcji aparatu. Wielozadaniowość fajnie, że jest, ale możecie mi wierzyć lub nie, jakoś nie była dla mnie problemem. Do moich potrzeb w zasadzie nie była potrzebna. Tam gdzie musiałem to używałem kopiuj-wklej, przełączając się poprzez przycisk “Początkowy”.
Najbardziej obawiam się, jak to będzie wyglądało w codziennym użytkowaniu. Czy nie będzie to muliło naszego telefonu i czy nie będzie zżerało baterii, która u mnie już ledwo wystarcza na jeden dzień pracy. Zobaczymy.
Wszystkim niecierpliwym chciałbym zwrócić uwagę, że wczoraj zaprezentowany system jest betą. W związku z tym wszelkie płacze, złość wynikająca z niepoprawnego działania są nie na miejscu. Pamiętajcie, że iPhoneOS 4.0 będzie dostępny dopiero za jakieś 2-3 miesiące i na pewno do tego czasu wiele rzeczy zostanie w nim poprawionych i zoptymalizowanych.
W poniedziałek, w trakcie naszej wspólnej imprezy z Macoscope w coffebar Zagadka będziemy mieli iPhony z iPhoneOS 4.0 i je też będziecie mogli zobaczyć. Zapraszamy.
Komentarze: 7
Bardzo fajnie dziala na 3G. Jednak wrocilem wlasnie do 3.1.2 bo iTunes nie kest jeszcze dostosowany i kasuje tworzone katalogi.
Dobrze, że można wrócić, już bałem się, że jak wrzuci się “nową” wersję, to nie ma odwrotu.
Byłbym wdzięczny komuś kto ma 4.0 betę i mógł go przetestowac na iPhonie 3G jakie funkcje nie bedą dla niego dostępne. Interesuje mnie to bo obecnie używam 3GS a 3G gra role iPoda toucha i chce wiedzieć jakie na nim funkcje nie bedą dostępne.
P.S. Chciałem się zapytać po co tworzycie te strony mobilnej i nie da się tego dobrze wyłączyć na stale.
Co bzdurna opcja z tłem pod ikonkami, wygląda to jak jeden wielki paw (i nie chodzi mi o ptaka).
Tomek: Nie rozumiem twojego narzekania. Przecież nikt nie każe ci tej opcji używać. Pojawiła się na życzenie użytkowników. W czym problem?
“…” To jedyny możliwy komentarz na kolejny dokładnie taki sam produkt. Ewentualnie mogę powiedzieć: “yyyyyyyyyyyyyyyy?”