Mastodon

O dyskach, SSD i multimediach – wywiad z przedstawicielami Seagate

1
Dodane: 15 lat temu

Dominik Łada rozmawia z Ianem O’leary – Corporate Communications Director | Europe, Middle East, Africa oraz Wojtkiem Łastowieckim, reprezentującym Seagate w Polsce

Opowiedzcie mi Panowie, jak zaczęła się historia firmy Seagate.

IO: Seagate został założony 30 lat temu. W zeszłym roku, w październiku obchodziliśmy więc „okrągłą” rocznicę. Wszystko zaczęło się, gdy Al Shugart zaangażował się w stworzenie pierwszego komputera, razem z IBMem. Dysk do tego komputera miał wielkość dwóch dużych lodówek. Al utworzył wtedy firmę produkującą stacje dysków, która potem przekształciła się w producenta dysków twardych.

Na swoim komputerze mam dwa ciekawe slajdy. Znajduje się na nich ponad 100 firm, bardzo dobrze znanych, które były producentami dysków twardych, a obecnie albo nie istnieją, albo zajmują się zupełnie innymi sprawami. W tym momencie zostało na świecie już tylko 5 producentów dysków – my, Western Digital, Samsung, Hitachi i Toshiba. Pokazuje to jak trudny jest to biznes i jak ogromnych nakładów potrzeba, aby osiągnąć odpowiedni poziom technologiczny i produktowy.

Jaki dysk został jako pierwszy wyprodukowany przez Seagate?

IO: Był to dysk 5,25″ o pojemności 5MB. Czyli dosyć duży, wielkości pudełka po butach, ale porównując go do tych wspomnianych wcześniej “lodówek” to można już było myśleć o komputerach w kategoriach “komputer osobisty”. Teraz na rynku dostępne są dyski 3,5″, 2,5″, 1,8″, a ich pojemność cały czas rośnie.

Na czym się w tej chwili koncentruje się Seagate?

IO: W tej chwili Seagate jest jedynym producentem pamięci masowych, który obecny jest we wszystkich segmentach rynku. Gros naszej działalności to rynek komputerów osobistych, mamy też silną pozycję na rynku przedsiębiorstw (centra przetwarzania danych).Jedynymi produktami, których nie oferujemy, są dyski 1,8″.

Który rynek jest dla Was najważniejszy?

IO: Wszystkie rynki są ważne. Wszystkie mają, oczywiście, różną charakterystykę. 50% naszej produkcji stanowią dyski dla komputerów stacjonarnych. Rozwiązania dla przedsiębiorstw to około 10%. Mówimy tutaj o sztukach, a nie wartości. Ta w przypadku przedsiębiorstw oczywiście byłaby zdecydowanie wyższa, ponieważ są to znacznie droższe rozwiązania. Pozostałą częśc naszego portfolio stanowią produkty dla notebooków (około 25-30%) i pamięci zewnętrzne.

WŁ: Nie jest ważne, który to segment rynku – staramy się być tam, gdzie jest zapotrzebowanie.

IO: Jesteśmy liderem w segmencie przedsiębiorstw od bardzo dawna – możemy pochwalić się 60% udziałów w tym rynku. Jeśli chodzi o segment komputerów stacjonarnych – tu nasze udziały sięgają około 35%.

Co myślicie o technologii SSD?

IO: Bardzo ciekawa.

Będze standardem?

IO: Na pewno nie w krótkim czasie. Z wielu powodów. Najważniejszy z nich, to koszt. W niektórych rozwiązaniach, gdzie cena nie jest najistotniejsza, a ważniejsza jest wydajność, technologia SSD ma większą szansę powodzenia. W tym roku na rynku zostanie sprzedanych około 560 mln sztuk dysków twardych. Ile z nich to będą rozwiązania SSD? 1-1,5 mln sztuk. Jest to relatywnie niewielka liczba przy ogóle sprzedanych pamięci masowych, ale na pewno liczba ta będzie rosła.
Jeśli chodzi o cenę – wszyscy dookoła mówią, że produkty SSD będą tanieć. Racja, będą, tak jak z roku na rok tanieją standardowe dyski. Ale trwa to od ponad 30 lat. W przypadku technologii SSD proces ten będzie szybszy, ale na pewno będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.

A co sądzicie o ich niezawodności? Jakiś czas temu rozmawiałem z firmą Kroll Ontrack, specjalistami w zakresie odzyskiwania danych, i oni twierdzili, że dyski SSD mają ograniczoną możliwość zapisu danych.

IO: To prawda. W tym momencie jest to największy problem tej technologii i wszyscy producenci pracują nad tym, aby go rozwiązać. Z pamięcią flash wiąże się jeszcze jedna kwestia – wszyscy mogą ją wyprodukować, ale niewielu potrafi zintegrować w system.

Niedawno firma SanDisk wprowadziła karty pamięci SD 64GB.

IO: Dla kamer video czy aparatów jest to bardzo dobre rozwiązanie. Ale dla rozwiązań, gdzie musisz mieć dostęp do danych w ułamku sekundy, już nie jest to takie dobre. Wiele firm w tej chwili zaczyna produkować SSD, ale Seagate ze swoimi dyskami SSD Pulsar oferuje coś więcej niż interfejs 3GBitowy SATA. Seagate oferuje 30 lat doświadczenia w integracji systemów, co przekłada się na niezawodność i wydajność. Będziemy rozwijać ten segment. Co ciekawe, popyt na dyski SSD będzie też podnosił poziom sprzedaży dysków tradycyjnych. Powód jest prosty – dziś przechowujemy nasze dane w wielu miejscach i potrzebne nam są backupy naszych komputerów. Na co będziemy je robili? Na tradycyjne dyski zewnętrzne.

Zatem jaka jest przyszłość tej technologii?

IO: Nie lubię takich spekulacji. Na pewno będzie rosła ich pojemność, ale równolegle będzie też rosła pojemność tradycyjnych dysków.

Kiedy możemy spodziewać się dysków 1TB w laptopach?

IO: W końcu tego roku. Mamy obecnie w swojej ofercie dysk zewnętrzny 2,5″, który ma właśnie 1TB pojemności, ale nie pasuje do standardowych komputerów, bo ma 4 talerze, przez co jest odrobinę wyższy od dysków montowanych w notebookach. Ale zawsze możesz taki mały, przenośny dysk zewnętrzny podłączyć do notebooka i będziesz miał 1TB [śmiech].

Tak i będę miał “dyndający” dysk na smyczy. Wracając jeszcze na moment do dysków zewnętrznych – kiedy wg Was złącze USB 3.0 stanie się standardem?

IO: Myślę, że w przeciągu 2 lat. Podejrzewam, że z końcem roku duża część dostępnych na rynku komputerów będzie miała wbudowany interfejs USB 3.0. Seagate już od kilku miesięcy produkuje dysk PS110 z interfejsem USB 3.0, ale w związku z tym, że na chwilę obecną jest niewielu użytkowników posiadających takie złącza, nie jest to produkcja na dużą skalę. Niemniej jednak jesteśmy gotowi na tą technologię. Wprowadzając takie urządzenie niejako kształtujemy rynek, na którym nie ma jeszcze takich rozwiązań.

WŁ: Niewątpliwie, trochę czasu upłynie zanim technologia USB 3.0 spopularyzuje się. Obecnie jeśli zajrzymy do jednego z największych salonów z komputerami, to jeden na 20-30 modeli będzie miał interfejs USB 3.0 i do tego nie do końca poprawnie działający.

Niedawno wprowadziliście do swojej oferty produkty multimedialne. Producent dysków twardych wchodzi w zupełnie nowy rynek. Czego możemy się spodziewać od Was w tej dziedzinie?

IO: Niedawno odnowiliśmy kompletnie linie naszych produktów. Wprowadziliśmy FreeAgent Go – zewnętrzne dyski przenośne,FreeAgent Desk – zewnętrzne dyski stacjonarne. Przedstawiliśmy też serwer danych BlackArmor. Przede wszystkim, nowością w naszym portfolio jest odtwarzacz FreeAgent Theater+ HD, który umożliwia odtwarzanie zdjęć, muzyki czy też filmów, bezpośrednio na ekranie telewizora, z podpiętego do niego dysku [pisaliśmy o tym w grudniowym numerze magazynu Moje Jabłuszko – 12/2009]. Wprowadzamy teraz też bardzo “mądre” urządzenie sieciowe – FreeAgent DockStar. Będziemy przyglądać się możliwościom tego rynku. Na pewno w pierwszym półroczu można spodziewać się kolejnych nowości od Seagate. Cały czas pracujemy nad rozwiązaniami, które sprawią, że przechowywanie danych będzie jeszcze łatwiejsze i coraz bardziej bezpieczne.

Na rynku jest coraz więcej urządzeń, które można ze sobą łączyć. Dzieje się tak, bo zmieniają się wymagania konsumentów – dziś chcemy oglądać obrazy na jednym urządzeniu, z innego chcemy słyszeć dźwięk. Myślę, że sieci domowe mają ogromną przyszość.

Mam ostanie pytanie – jak myślicie, kiedy nadejdzie kres powiększania się przestrzeni dyskowej?

IO: Nie mogę powiedzieć kiedy to będzie, ale na pewno nie w czasie najbliższych 10 lat, bo przynajmniej w takiej perspektywie Seagate ma plany dotyczące rozwoju swoich produktów.

Dziękuję za rozmowę.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .