Grecki reseller Apple podaje klienta do sądu
CNet News donosi o sprawie sądowej założonej przez greckiego resellera Apple, firmie Systemgraph, której nie spodobała się krytyka ich klienta, Dimitris Papadimitriadisa, na temat nieprawidłowo przeprowadzonej naprawie.
Dimitris oddał swojego iMaka 27″ do serwisu celem wymiany ekranu oraz wyczyszczenia wnętrza (rekomendowanej przez Systemgraph). Pan Papadimitriadis rzekomo otrzymał komputer w jeszcze gorszym stanie niż przed oddaniem, włącznie z mokrymi plamami za szkłem, a panel LCD nie został naprawiony (ani, zakładam, wymieniony). Zgodnie z art. 540 K.C. poprosił o zwrot pieniędzy lub wymianę na nowego.
Systemgraph teraz domaga się od Dimitrisa € 200,000 celem pokrycia szkód wyrządzonych ich wizerunkowi przez opublikowanie historii za pomocą mediów społecznościowych i for internetowych. Twitter zareagował silnym poparciem dla greckiego lekarza.
Ta historia to nie tylko paradoks pod względem traktowania klienta (przynajmniej na podstawie tego co czytałem), ale również zamach na wolność słowa. Nie widziałem nigdzie (fakt, że za pomocą tłumaczeń stron greckich), aby Dimitris zachowywał się agresywnie czy bezpodstawnie atakował Systemgraph. Niemniej jednak, jeśli jakakolwiek krytyka czegokolwiek będzie kończyła się pozwami sądowymi to nie wróżę nic dobrego światu.
Najgorsze jest to, że Systemgraph zamiast naprawić, wymienić komputer lub oddać pieniądze to wystawił się na publiczną krytykę i potępienie. Mogli mieć zadowolonego klienta małym kosztem, a w ten sposób sami sobie wyrządzili ogromne szkody. Nawet jeśli w teorii wygraliby sprawę to podejrzewam, że straty z powodu smrodu wokół tej sprawy mogą być znacznie większe.
Ciekawe czy Steve Jobs zadzwoni do Dimitrisa …
Komentarze: 2
Ciekawe czy Regenersis zacznie w podobny sposób
rozwiązaywać problemy ze swoimi klientami, których ma głęboko
w siedzisku ;)
dziady… wszystko jasne iz to firma jest lewa. Porządna
forma o dobrym wizerunki nie przejmowałaby sie jednostką… ale
małe piwo takie jak Systemgraph taką nie jest – to lewusy. Widzimy
z opisanej historii iż daleko im do renomowanego serwisu
Apple.