Fling dla iPada — grywalność rośnie?
Największa bolączka iPada i ogólnie dotykowych ekranów w kontekście grania to brak “czucia” pod palcami — sam często muszę spoglądać czy moje palce są we właściwym miejscu, a częściej zdarza się że nie są. Fling naprawi to, a przynajmniej w przypadku gier, które mają kontroler ekranowy w odpowiednim miejscu.
Urządzenie jest wykonane z przeźroczystego plastiku i ma dwie przyssawki do zamocowania go do ekranu. Element, który dotyka jest wykonany z materiału przewodzącego i symulującego nasz palec.
Jeśli to cacuszko, kosztujące $25 (wysyłka pod koniec stycznia), rzeczywiście spełni swoje zadanie to może być to swoista rewolucja w graniu na tabletach. Ciekawe czy developerzy też dostosują się Flinga, aby było możliwe jego wykorzystanie.
W każdym razie przesyłka międzynarodowa kosztuje drugie $25 co daje nam sumę $50. Norbi już pewnie zamówił sztukę dla siebie (albo zrobi to po przeczytaniu tego wpisu). A Wy?
W końcu mieć, a nie mieć $50 to razem $100. ;-)
Komentarze: 5
Tanio nie jest.. inaczej to dodatek świetny.
Przypomina mi to bardziej aparat dla niesłyszących niż kontroler :) Swoją drogą super sprawa i chyba nie ma tutaj nic do dostosowywania od strony deweloperów.
Trochę drogo ale mam nadzieje że wyjdzie anteraktywa na allegro i byle by była też tak dobra i wreście będzie mi się lepiej grało w Modern Combat 2 z iPhona 3Gs na ekranie mojego telewizora.
No nie będę ukrywać ze pomyslowe i przydatne
Za kolejne 50$ powinni dodawać gustowne kapcie jak na filmie ;-)
Za 25$ bym kupił. 50$ to już przesada.