Ciekawostka dotycząca ruchu lotniczego
Wszyscy są dziś totalnie zakręceni premierą iPada 2, ale dzieją się też inne rzeczy.
Otóż przeglądając rano informacje ze świata (nie applowe) dowiedziałem się, że wieczorem awaryjnie lądował samolot linii WizzAir na lotnisku w Gdańsku. Był to lot na linii Ryga – Londyn. Podobno jakiś pijany pasażer awanturował się na pokładzie.
Ok, takie sytuacje zdarzają się, i my pewnie w najlepszym razie dowiedzielibyśmy się o tym z kolejnych wiadomości, ale informacja ta została podana od razu z pełnymi danymi samolotu itd. Dlaczego i w jaki sposób? Otóż okazuje się, że zauważył to użytkownik aplikacji FlightRadar24 (link do App Store), który momentalnie przesłał zrzut ekranu z iPada oraz informację na platformę Kontakt24:
“Z niewiadomych jeszcze przyczyn ląduje właśnie (19.57) w Gdańsku Airbus A320 linii Wizzair, który planowo leciał z Rygi do Londynu. Zrzut z programu Flightradar24.com w załączeniu” – informował nas internauta podpisujący się nickiem @Lotnik.
Takie historie jak ta utwierdzają mnie w przekonaniu, że możliwości urządzeń z iOS są nieograniczone, i że nie ma chyba dwóch takich samych np. iPadów ze względu na ilość i różnorodność dostępnych aplikacji. Nie znałem FlightRadar24, ale teraz to chyba sobie go zainstaluje, bo zawsze dobrze wiedzieć gdzie znajduje się samolot, którym akurat w danym momencie leci ktoś nam bliski.
Komentarze: 5
Niestety aplikacja nie działa najlepiej. Często się wysypuje i działa wolno. Na iPadzie 2 zapewne będzie działała sprawniej. O wiele lepiej sprawuje się strona internetowa FR24: http://www.flightradar24.com/
Dokładnie. FlightRadar24 nie jest dopracowaną aplikacją. Poza błędami, które mogę na iPhone pominąć, przy włączaniu rozszerzonej rzeczywistości robi pa-pa.
A znacie jakieś podobne aplikacje na iPada?
Plane finder uzywam na ip4 dziala calkiem spoko
Używam FR od około połowy zeszłego roku i po aktualizacjach czasami rzeczywiście potrafił przymulać i nie aktualizować mapy nieba. Ale na IP4 funkcja z rozszerzoną rzeczywistością działa wyśmienicie. Kierujemy telefon ku niebu i od razu lokalizujemy co to za samolot leci nad naszą głową.