Mastodon

Apple zaprezentowało Final Cut Pro X

8
Dodane: 14 lat temu

Podczas odbywających się właśnie targów NAB (National Association of Broadcasters) w Las Vegas, na spotkaniu SuperMeet, Apple zaprezentowało najnowszą wersję programu Final Cut Pro X.

Final Cut Pro X został praktycznie od nowa napisany. W pełni wspiera architekturę 64-bitową, jest w stanie obsłużyć wszystkie osiem rdzeni najmocniejszych obecnie procesorów oraz skorzystać z ponad 4GB RAM.

Nowe funkcje to m.in.:

– architektura 64-bitowa

– Cocoa, Core Animation, Open CL, wsparcie dla Grand Central Dispatch

– zarządzanie kolorem (np automatyczne wyrównywanie kolorystyki pomiędzy dwoma różnymi ujęciami)

– zarządzanie dźwiękiem

– detekcja osób (pojedynczych jak i całych grup)

– możliwość stosowania słów kluczowych nawet dla poszczególnych fragmentów wideo.

Na spotkaniu był Michał Bogusławski z firmy MBS i dzięki niemu mamy informacje z pierwszej ręki oraz zdjęcia – dziękujemy. Wg Michała, najnowszy FCP X z tego co pokazali, działa bardzo szybko ze względu na wykorzystanie wszystkim zasobów systemowych i … bardzo przypomina iMovie. Czy to dobrze, czy źle trudno powiedzieć. Zapewne wyjdzie wszystko w praniu. Podobno robi niesamowite wrażenie, bardzo pozytywne.

Jeśli wszystko dobrze się ułoży z połączeniem internetowym będziemy chcieli przeprowadzić z Michałem szybki wywiad, który mamy nadzieję, pojawi się w najnowszym odcinku Nadgryzionych.

Final Cut Pro X będzie dostępny dopiero w czerwcu poprzez Mac App Store w cenie 299USD. Wygląda na to, że będzie sprzedawany jako niezależna aplikacja.

O pozostałych aplikacjach wchodzących obecnie w skład pakietu Final Cut Studio nie wspominano w trakcie spotkania.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 8

W końcu nowy interfejs, na to czekałem wygląda świetnie no i 64bit + GCD wyciśnie z maca wszystki soki.
Mam nadzieję że reszta programów z pakietu FCS pójdzie w ślady final cut pro, choćby interfejs bo ten obecny zatrzymał się na Tigerze :)

Wg Michała, najnowszy FCP X z tego co pokazali, działa bardzo szybko ze względu na wykorzystanie wszystkim zasobów systemowych i … bardzo przypomina iMovie

W czym to przypomina iMovie? iMovie nie wykorzystuje wszystkich zasobów :) – ślimaczy się niemiłosiernie :(

ps. tak tak chodzi o wygląd, ale z wyglądu nie odbiega zbytnio od poprzedniej wersji FCP

choćby interfejs bo ten obecny zatrzymał się na Tigerze :)

Oj, chyba na OS 9 ;) Przez 10-11 lat nic się nie zmieniło. Do tej chwili. Interfejs ok, kilka funkcji przyspieszy pracę. Oby tylko nie wywalili funkcji już dostępnych w aktualnym FCP.

Jak wygląda sprawa z plikami h.264 wypuszczanymi np. z aparatów Canona? Czy da się je natywnie obrabiać w FCP X, bez wczesniejszej przkompreski, tak jak ma to miejsce w najnowszym Premierze.