Seagate GoFlex Satellite – zewnętrzny dysk dla iOS
Byliśmy wczoraj na prezentacji najnowszego produkty firmy Seagate – dysku GoFlex Satellite.
Z prezentacji i kilkuminutowej możliwości pobawienia się nowym dyskiem, wygląda na to, że będzie to idealny kompan dla naszego iPada, też dla iPhona, ale zdecydowanie większy ekran tabletu powoduje, że wygodniej się korzysta.
Dysk GoFlex Satellite będzie dostępny w jednej wersji 500GB. Ma możliwość podpięcia do komputera poprzez złącze USB2.0 oraz 3.0 (to drugie póki co nas, macuserów nie interesuje). Dysk działa na zasadzie routera Wifi, w standardzie “n” (“b” i “g” też), do którego jednocześnie możemy podłączyć 3 urządzenia. Do korzystania z dysku wystarczy nowoczesna przeglądarka www (HTML5 oraz CSS3), także w obecnym momencie możemy do niego podpiąć większość dostępnych na rynku produktów – od komputerów, po tablety, a kończąc na telefonach.
Oczywiście najwygodniejsza jest obsługa z poziomu iOS. Seagate udostępnia za darmo w App Store aplikację – GoFlex Media. Jest to centrum zarządzania naszym dyskiem. Możemy poprzez tą aplikację wygodnie korzystać z zapisanych na nim danych (filmów, zdjęć, muzyki, dokumentów), możemy je dowolnie kasować, możemy je pobierać na nasze urządzenie. Możemy też z poziomu aplikacji aktualizować oprogramowanie dysku. Z tego co patrzyłem po pozostałych uczestnikach prezentacji, to tylko osoby mające iPada lub iPhone bez przeszkód i w pełni mogły wykorzystać możliwości GoFlex Satellite. Oprogramowanie dla Androida i via przeglądarka jednak jest uboższe w funkcje.
GoFlex Satellite działa na baterii przez 5 godzin ciurkiem.
Dysk wejdzie do sprzedaży w Europie, w tym w Polsce, najprawdopodobniej w sierpniu. Cena jeszcze nie jest ustalona, ale z naszej rozmowy z pracownikami Seagate wynika, że będzie oscylowała na poziomie 170-190EUR.
Na pocieszenie, w momencie oczekiwania na polską premierę w sklepach, możemy dodać, że prezentacja w Warszawie odbyła się przed prezentacją w Paryżu i Mediolanie ;-)
Więcej o dysku Seagate GoFlex Satellite przeczytacie w czerwcowym iMagazine.
Na koniec dygresja, zupełny off-topic. Na prezentację do warszawskiego hotelu Westin (5 gwiazdek) przyjechałem na rowerze. Okazało się, że nie miałem gdzie go przypiąć, bo … hotel nie ma własnego parkingu podziemnego (hotel w centrum Warszawy i do tego w miarę nowy – nie wiedziałem, że nadal buduje się budynki w takich miejscach, o takim standardzie, bez miejsc parkingowych). Mój rower wprawił niezłe osłupienie consierge. Ostatecznie był “zaparkowany” w … szatni pracowniczej. Porządna firma.