Mieszane przyjęcie Final Cut Pro X
Przeglądając dzisiaj rano Twittera i inne źródła na ten temat, Final Cut Pro X ma bardzo mieszane recenzje i zbiera sporo krytycznych opinii. Pojawiło się nawet 6 ocen w polskim App Store i z czasem zapewne będzie ich przybywać, ale 2.5* w USA od ponad 300 osób to słaby wynik.
Brakuje przede wszystkim takich rzeczy jako wsparcia dla EDL, które nadal są konieczne w wielu środowiskach podczas współpracy z różnymi workflowami i programami. Do tego brak poważnych narzędzi do edycji dźwięku — Soundtrack Pro został zintegrowany z FCP i jednocześnie uproszczony. Większość jednak korzysta z zewnętrznych narzędzi, typu ProTools i niestety FCP również nie umożliwia eksportu samego dźwięku … Ale można wyposażyć się w AutomaticDuck Pro Export FCP za jedyne $495. Ostatnim i jednocześnie najpoważniejszym zarzutem jest brak kompatybilności projektów pomiędzy starym, a nowym FCP. O ile te dwie poprzednie cechy zupełnie nie robią mi różnicy, to konieczność ponownego składania wszystkich elementów do kupy zusammen przyprawia mnie o zawrót głowy. Na szczęście obie wersje mogą koegzystować obok siebie, chociaż stoi za tym pewna konieczna do wykonania procedura. Co ciekawe i zarazem dziwne: można importować projekty z iMovie.
UI
Montażyści to bardzo konserwatywny w swoich zwyczajach zbiór ludzi, więc nie dziwi mnie fala krytyki. Tym bardziej, że często głośniejsze są negatywne reakcje, niż pozytywne. Steve Martin bardzo ładnie podsumował swoje pierwsze wrażenia i myślę, że warto je przeczytać. Osobiście nadal z niecierpliwością czekam na redakcyjną kopię FCP X i mam nadzieję, że nie będę tak rozżalony jak większość. Często jestem bardzo otwarty na nowe sposoby pracy, nowy workflow, nowe UI, prostotę ułatwiającą życie, więc w moim subiektywnym obiektywiźmie prawdopodobnie będę bardziej przychylny nowemu interfejsowi, ale przy okazji postaram się zasymulować prosty workflow, z którego korzystam przy montażu pewnych rzeczy dla telewizji — ciekawy jestem różnic.
Komentarze: 1
Ciekawe czy Apple przy okazji zrobi coś z systemem komentowania w AppStore. Dotychczas zdają się nie zauważać ograniczeń