Mastodon

iMSC: Pre-Season 2011 – Moridin vs. Gringo

12
Dodane: 13 lat temu

Dzisiaj rozegraliśmy pierwszy mecz z turnieju iMSC: Pre-Season 2011, który z założenia ma być zabawą i przy okazji nauką do właściwej imprezy. Starłem się z Gringo i … a zresztą obejrzyjcie sobie sami. Komentuje Krzysiek “GenWieniawa” i ja.

Moridin vs. Gringo

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 12

Proby,scv i drony zbierają po tyle samo minerałów i gazu. Idealna saturacja “zbieraczy” na 1 mineral to 3 to tak jakbyście nie wiedzieli.
Co do gry zabrakło skautowania Wojtku dronką lub jak już chciałeś tak oszczędzić to mogłeś przelecieć jakoś bokiem tym overlordem. Ostatecznie poświęcić go kosztem informacji,że nie miał bardzo długo gatewaya,budował walla z cannonów co oznacza zazwyczaj albo dark templary albo void raye. Zdecydowanie mogłeś również wcześniej zaekspować widząc tego walla. Dodatkowo skautując i widząc,że przeciwnik nie robi all-ina z 1 nexusa możesz spokojnie postawić hatchery co zredukowałoby tą różnicę dronek do probek o której wspomniałeś i rozwinąć swoją ekonomię.Zerg zawsze musi mieć jedną bazę więcej od przeciwnika,aby móc z nim walczyć na równym poziomie.Warte pochwalenia świetne zagranie banelami,ale poćwicz multitasking,żeby wcześniej dołączyć lingami czekającymi przed bazą protossa,a pozostałymi po rozbiciu walla banelami kierowałbym się w stronę prob bardziej niż na same stalkery.
GG GL HF :)

P.S. Normalnie lecę na proby, ale widziałem przewagę, a potem nie chciałem mieć floty Voidów.

Nie widzę filmiku, buuuuu… :'( A chciałem podpatrzyć Cię Wojtku, bo słyszałem, że moc Overmind’u jest w Tobie silna ;D
Nie liczę tu na wygraną, nawet już w pierwszej rundzie, ale na dobrą zabawę bez wyzywania od n00bów itp. itd. i zobaczenia ciekawych meczy, z których będzie można się czegoś nauczyć (choć multitaskingu to ja chyba nigdy nie opanuję…)

Naczelny nie chce robic niepotrzebnie z siebie …ofiary;-) prędzej w jakis FPP niż w StarCrafta bym mogl zagrac. A jakby była opcja na Assassins Creed to co innego;-)