Mastodon

Test i recenzja: Logitech Wireless Speaker

1
Dodane: 13 lat temu

Logitech w ramach swojej ofensywy tabletowej, zaprezentował bardzo interesujący głośnik przeznaczony głównie do iPada, ale współpracujący praktycznie z wszystkim wyposażonym w Bluetooth lub wyjściem 3.5mm. Można nawet pokusić się o podłączenie go do komputera — sprawdzałem, działa!

W komplecie otrzymujemy główny element, wykonany z czarnego i przyjemnego w dotyku, plastiku, w którego wnętrzu znajdują się dwa głośniki. Uchylana klapka na tylnej ściance pozwala na postawienie go w pionie, a całe urządzenie jest stosownie podbite gumowymi podkładkami, aby niczego niechcący nie porysować. W zestawie znajdziemy również zasilacz z długim, 1.8 metrowym kablem, który powinien umożliwić ładowanie Logitecha nawet w nietypowych miejscach. Tak … ładowanie! W środku znajduje się bateria czyniąca go bezprzewodowym kompanem w podróży. Załączone miękkie etui w takich sytuacjach zadba o sam głośnik.

Przyznam się, że po jego rozpakowaniu, nie patrząc specjalnie ani do instrukcji, ani do specyfikacji, przystąpiłem do parowania go z iPadem. Procedura była banalnie prosta — trzeba jedynie pamiętać w przyszłości, że przytrzymując jednocześnie przyciski “głośniej” i “ciszej” wprowadzamy Wireless Speaker we wspomniany tryb. Jako, że nie skorzystałem z polecanej przez wielu metody RT(F)M, to w pierwszym momencie byłem zawiedziony.

– Po jaką cholerę taki głośnik na kablu?! Niby bezprzewodowy, ale prąd przecież musi być.

Niemniej jednak podłączyłem, włączyłem Red Hot Chili Peppers i rozkoszowałem się znacznie lepszą jakością dźwięku niż tego wydobywającego się z tarki do sera na tylnej ściance iPada. Po parunastu minutach stwierdziłem, że całość przeniosę do drugiego pokoju, aby porównać akustykę. Długo się nie zastanawiając, nadal przy grającej muzyce, odłączyłem zasilacz i podniosłem komplet. A on nadal grał! Pacnałem się w łeb (lub wykonałem “facepalm” — ponoć tak jest bardziej trendy) i ponownie doszedłem do wniosku, że warto czasami sprawdzić co dany sprzęt potrafi …

Bezprzewodowy głośnik Logitecha to wymarzony kompan do miejsc gdzie nie ma zasilania, takich jak wakacyjne wyjazdy, weekendowe wypady, paratepówki bez sprzętu grającego czy łazienki, w których iPad-userzy chcą się zrelaksować w wannie, a jednocześnie nie przeszkadzać reszcie domowników głośnym dudnieniem z kina domowego. Bateria trzyma około 10 godzin, z pewną tolerancją oczywiście, ale powinno to z powodzeniem wystarczyć na cały dzień przeszkadzania sąsiadom podczas grillowania. Jakość oczywiście nie dorówna dobrym, dużym kolumnom, ale na oko/ucho porównałbym ją do wbudowanych głośników w iMaku, czyli jest bardzo dobrze, ale jednocześnie o przepaść lepiej niż z wbudowanego w tablet głośniczka. Miałem do niego szacunek w porównaniu z konkurencyjnymi produktami … przez Logitecha go straciłem.

Cena: $99 (w USA), cena PL nieustalona

Ocena: 6/6

 

 

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 1