Samsung Galaxy Tab 10.1 w Polsce
W ostatni poniedziałek odbyła się Polska premiera najnowszego tabletu Samsunga – Galaxy Tab 10.1. Byłem i zobaczyłem go na żywo na prezentacji dla dziennikarzy. W zeszłym tygodniu widziałem go po raz pierwszy na targach IFA w Berlinie. Zarówna tam jak i w Warszawie na prezentacji, miałem możliwość pobawienia się nim przez kilka minut, dlatego to co czytacie opiera się na bardzo krótkich testach i pierwszych wrażeniach. Mam nadzieję, że niedługo będziecie mogli przeczytać w iMagazine dłuższy opis. Mam taką nadzieję, bo nie wiem czy po tym co napiszę, ten tablet do nas trafi.
Zaczynając od samego początku, chciałem powiedzieć, że jestem pod wrażeniem produktów Samsunga. Są one na prawdę najwyższej jakości – telewizory, kamery, aparaty, komputery, smartfony i ostatnio tablety. Ciekawy design, bardzo dobre materiały użyte do produkcji i porządna funkcjonalność, to standard w Samsungu. Wychodząc z takiego założenia bardzo czekałem na najnowszego Galaxy Taba 10.1. Liczyłem na to, że wreszcie będzie coś na rynku, co zagrozi iPadowi i spowoduje zdrową konkurencję.
No i się nie pomyliłem, niestety tylko w kwestii hardware’u, bo reszta jest taka sobie. Ale po kolei.
Samsung Galaxy Tab 10.1 jest na prawdę bardzo dobrze wykonany. Fakt, przypomina z miejsca iPada, ale z drugiej strony ciężko wynaleźć po raz drugi koło – w końcu tablet to tablet i zawsze jeden będzie podobny do drugiego.
Nowy Tab jest bardzo cienki, wydaje się nawet cieńszy od iPada2. Szyba (pancerny Gorilla Glass) jest minimalnie większa niż w iPadzie, ale wynika to z innych proporcji. Wszystkie elementy wykonane są bardzo dobrze, bardzo dobrze są spasowane. Osobiście wolę metal, jednak plastik na plecach Taba jest najwyższej jakości. Ekran, w wykonany w wysokiej rozdzielczości jest ostry, kolory ma żywe, wszystko widać na nim nawet pod bardzo dużym kątem. Jako serce tabletu jest użyty układ Nvidia Tegra (2-rdzeniowy). Generalnie jego bebechy powinny świadczyć o tym, że będzie to rakieta. Niestety jego największą wadą jest….system operacyjny Android.
Nie traktujcie mnie jako applefanboya, ale na prawdę uwierzcie, że Androidowi jeszcze bardzo dużo brakuje do iOS. Najnowszy hardware Samsunga, ale też innych producentów (testowaliśmy na IFie w Berlinie m.in. Asusy, Lenovo, Acery, Acrosy i Sony) chyba nie nadąża za wymaganiami Androida. Po pobieżnych testach nie mogę powiedzieć, że wszystko chodzi płynnie – niestety ekrany skaczą. Ok, dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z tabletem, może to być niezauważalne, ale dla osoby korzystającej z iOS, nie będzie to obojętne.
Ergonomia systemu operacyjnego też pozostawia wiele do życzenia. Ciężko połapać się gdzie, jaka funkcja jest schowana. Co więcej sami prowadzący spotkanie nie byli do końca pewni gdzie, co się ustawia… powiem Wam, że na prawdę jest to trudne, bo nie intuicyjne.
Podstawą każdego sprzętu jest cała otoczka wokół niego – czyli akcesoria i oprogramowanie. O ile w pierwszym przypadku nie ma problemu, widzieliśmy na IFA wiele gadżetów dedykowanych nowemu Tabowi, to w przypadku oprogramowania jest problem.
Zacznijmy od akcesoriów. Mamy masę pokrowców, klawiatur i innych rzeczy. To jest fajne. Jest ekosystem. Natomiast okazuje się, że pada jeden z podstawowych argumentów wszystkich hejterów Apple, że nic do iPhona czy iPada nie można “normalnie podłączyć”. Spróbujcie to zrobić w Tabie… Tu też wymagane są przejściówki podobne w koncepcji do iPad Camera Connection Kit.
Teraz dwa słowa o oprogramowaniu. O ile w przypadku smartfonów z Androidem programów jest masa, to w przypadku talbetów jest zdecydowanie słabiej. Aplikacji jest niedużo. Ok można wybierać, ale nie jest to coś, do czego przyzwyczaił nas App Store.
Koronny argument na korzyść Androida, czyli obsługa flash, też poległ w moich kilkuminutowych testach. Spróbowałem uruchomić tylko dwie strony (moją prywatną galerię sprzed 4 lat zrobioną we flashu oraz stronę Plejada.pl), niestety obie nie chciały działać. Pojawiał się komunikat, że trzeba zainstalować najnowszą wersję Flash…która była już zainstalowana. Wszyscy się zdziwili jak wyjąłem swojego iPada i uruchomiłem na nim przeglądarkę Puffin (https://imagazine.pl/2011/08/24/puffin-moja-alternatywna-przegladarka-na-ios/) – obie flashowe strony poszły bez problemu…a podobno iPad nie obsługuje flash.
Podczas prezentacji chwalono się, że jest coraz więcej dostępnych gazet na Androidzie. Mają Newseeka….ale jest to przeportowana wersja iPadowa, a że są inne proporcje ekranu to na Tabie są takie paskudne czarne paski po bokach, co więcej nie działają wszystkie “wodotryski” dostępne na iPadzie. Drugi jest podobno Forbes, ale niestety nie był zainstalowany na żadnej z testowych sztuk i nie mogliśmy zobaczyć jak działa.
W moim przekonaniu brak oprogramowania to jest podstawowy problem tego produktu. Zastanawiam się czemu taka duża firma jak Samsung nie stworzy aplikacji, które będą driverem dla Androida, a przede wszystkim dla ich produktów? Ok, produkują własną nakładkę na Androida, aby był ładniejszy i bardziej funkcjonalny, ale dlaczego nie robią innych programów – w końcu mają możliwości i zaplecze finansowe. Mam nadzieję, że o tym myślą.
Samsung Galaxy Tab 10.1 jest już dostępny w sprzedaży w Polsce. Niestety ceną nie pograją na naszym rynku. Cena została ustalona na 2299PLN za wersję 16GB, podczas gdy iPad 2 jest już za 1999PLN, a są jeszcze wersje 32 i 64GB. Niestety Galaxy Tab jest TYLKO w jednej wersji – 16GB. Ok, ma modem 3G, ale z drugiej strony nie wszyscy tego potrzebują.
Reasumując – hardware super, a software taki sobie, ale Samsung nie ma czego przejmować się, bo konkurencja wypada na tej płaszczyźnie jeszcze gorzej. Samsung jest wielką firmą, która ma bardzo dobre produkty i duże ambicje. Miejmy nadzieję, że już niedługo zobaczymy kolejną aktualizację Androida, która poprawi działanie. A może Samsung kupi webOS?
Póki co czekamy na możliwość przeprowadzenia testów w dłuższym okresie niż tych kilka minut na prezentacji, podczas których mamy nadziej uda się poprawić to pierwsze wrażenie.
Na koniec muszę powiedzieć, że prezentacja była bardzo fajna – nasza redakcja zajęła 5 miejsce w zawodach kartingowych ;-)
Zdjęcia: materiały prasowe Samsung
Komentarze: 3
Obiektywnie napisane, dlaczego ludzie od Samsunga mieliby czuć się urażeni i nie dać Wam Taba do testów? Ostatnio bawiłem się nim chwilę i stwierdzam do samo: tablet wysokiej jakości, system do niczego. Ale system jest od Google, więc to do nich Samsung powinien mieć zastrzeżenia. Lub do siebie, że nie inwestują w swój system tyle co potrzeba. Reasumując dalej zostaję wierny swojemu iPadowi :)
Ja zająłbym pierwsze. Wstyd Dominik.
ojtam ojtam, łatwo nie było, a konkurenci mieli handicap w postaci swoich rozmiarów i normalnego obuwia, ja miałem klapeczki ;-)