Mastodon

∞ Asus Extreme Slim DVD dla mojego iMac — wyjmujemy z pudełka

0
Dodane: 12 lat temu

Odkąd zastąpiłem napęd SuperDrive w swoim iMaku dyskiem SSD1 to oczywiście nie miałem jak odtwarzać krążków DVD. Tak po prawdzie to nawet mi go nie brakowało, ale powoli zbliżam się do końca swojego audiobooka, a kolejnego dostałem w prezencie na płycie i wypadałoby go zgrać do iTunes. Miałem zdecydować się na Plextora, który jest całkiem ładny i przede wszystkim nie ma tacki, ale akurat składałem zamówienie w sklepie i pomyślałem sobie, że to dobry moment na zakup. W ofercie sensowny był tylko Asus Extreme Slim DVD-coś-tam-dalej, więc takiego też wziąłem.

Pudełko czarne, mało interesujące i znacznie większe niż powinno być — w środku napęd przecież ma być extreme i slim!

W środku dołączono intrukcję, płytę na którą dopiero spojrzałem na powyższym zdjęciu pisząc ten akapit, oraz kabel miniUSB -> 2x USB. Tak … napęd wymaga dwóch kabli USB, które zapewnią mu wystarczająco dużo prądu.

Napęd jest wykonany z metalu, który wygląda jak stal szczotkowana … tyle, że to chyba aluminium. Wszystkie cztery boki są z kolei wykonane z błyszczącego plastiku. Całość, łącznie z metalem, niestety przyciąga odciski palców szybciej niż prostytutka klientów pod Dworcem Centralnym.

Jako, że Maki generalnie są lepsze od pecetów, oraz jako że nie miałem najmniejszego zamiaru poświęcać dwóch portów USB dla napędu, podłączyłem go tylko jedną wtyczką. Poszedł. Bez problemów.

Nie jest to szczyt marzeń ani designu2, ale napęd jest w miarę atrakcyjny i mieści się na podstawce iMaka bez problemów. Najważniejsze, że będę mógł bez przeszkód posłuchać trylogii Millennium …

  1. Kingston Hyper-X 240GB.
  2. Robienie zdjęć pod słońce miało w końcu cel ukrycia jego niedomagań.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .