∞ Windows 8 Briefing
Za parę minut ma się rozpocząć konferencja Microsoftu poświęcona Windows 8. Niestety niezadowolenie wielu osób na sali sięga zenitu zanim samo przedstawienie się zaczęło – pomimo, że osobiście dostałem zapewnienie o tym, że będzie dostępne WiFi to … nie ma go. To znaczy jest, ale nikt nie chce nam podać hasła. Cóż – podejście tak dużej firmy przy tak ważnym produkcie jest co najmniej niepoważne, tym bardziej że odpowiednia infrastruktura jest na miejscu. Zanim powiecie, że „przecież masz MiFi” to uprzedzę Was …
Chodzi o zasadę.
Godzina zero
Przywitała nas Dorota Gardias. Nie pozostaje mi powiedzieć nic innego poza tym, że dokonany wybór był znakomity, a p. Dorota jest olśniewająca.
Dariusz Piotrowski1 rzucił tezę, że motorem rozwoju jest lenistwo w odniesieniu do tworzenia nowych rozwiązań sterowania interfejsami użytkownika. Stąd według niego dotarliśmy do interfejsów dotykowych. Poniekąd rozumiem jego punkt widzenia, ale jestem przekonany, że Ci najbardziej uzdolnieni designerzy jednak wolą kierować się innym bodźcami, jak chociażby dążeniem do perfekcji, co często widać po niesamowitych UI lub szczegółowym dopracowaniu pewnych fizycznych rzeczy2.
Microsoft liczy na blisko 500 milionów urządzeń, które są obecnie dostępne na rynku. Liczy na komputery wyposażone w Windows 7 lub starsze jego wersje. Liczy, że Ci wszyscy użytkownicy przesiądą się na nowy Windows 8 zaraz po jego debiucie. Maciek Gajewski ((@a3inc)[http://www.twitter.com/a3inc]) zwrócił mi uwagę na prędkość adopcji nowych wersji „Okienek” – sami wiecie, że nie liczymy jej w dniach czy nawet miesiącach. To może okazać się drugim największym problemem dla Microsoftu. O pierwszym napiszę za chwilę …
Piękno aplikacji
Dariusz wpisał do Binga zwrot „piękne aplikacje”, a wynikami stara się udowodnić, że nie ma obecnie tendencji do tworzenia takowych. Opowiedział też anegdotę o swojej córce, która kieruje się zmysłem estetyki podczas wybierania gier, w które chciałaby pograć. Wygląda na to, że p. Piotrowski nie widział dostępnych programów chociażby na OS X, żeby nie wspomnieć o iOS. Podejrzewam jednak, że po prostu przemilczał ten fakt, żeby nie zepsuć sobie własnej prezentacji. A nie łatwiej byłoby wszystkim developerom na sali pokazać perełki z iOS czy OS X? Chociażby tylko po to, żeby pokazać jak można tworzyć oprogramowanie i tym samym zachęcić własnych devów do większego wysiłku przy projektowaniu UI?
MetroOne
Platforma MetroOne ma służyć do inspiracji ludzi. To ma być miejsce, gdzie ludzie mają podzielić się tym co chcą zobaczyć na Windows 8. Jednocześnie, ma też dostarczać odpowiednią wiedzę (od podstaw) dla użytkowników i developerów – informacje mają zawierać nie tylko wskazówki co do modeli biznesowych, ale również pomagać od strony projektowej. Microsoft chce zaprosić też inwestorów, którzy mogliby oglądać tworzone projekty i już na początku dołączać do nich, finansując je. Na podobnej zasadzie można będzie zapraszać zainteresowanych naszym projektem developerów. Microsoft będzie też przyznawał nagrody za programy, podobnie jak robił to przy okazji premiery Windows Phone 7. Z tego co pamiętam, te nagrody pieniężne były jedynie atrakcyjne dla jednoosobowych zespołów, ponieważ były zwyczajnie za niskie, aby wyżywić kilkuosobowe grupy – oby to się zmieniło.
Microsoft podchodzi do tematu w sposób bardzo eksperymentalny – chcą stworzyć nową jakość, nie są przekonani o jego powodzeniu, ale będą się starali. Mała wskazówka dla MSFT: starajcie się być bardzo elastyczni, aby szybko dostosowywać się do potrzeb developerów i użytkowników. Szybka adopcja platformy przez programistów to jeden z ważniejszych elementów nowego Windows, tym bardziej, że aplikacje pod Metro muszą być napisane od nowa, a przynajmniej ich interfejsy.
Kamil Cebulski
„Keep your coins, I want change.”
Prezentacja Kamila rozpoczęła się świetnie – pierwsze słowa, zacytowane powyżej, które pojawiły się na ekranie zapowiedziały ciekawy wykład. Niestety na tym się też skończyło – wystarczyłoby, żeby Kamil wypowiedział jedno zdanie, zamiast opowiadać przez 20 minut swoją historię:
Jak zmienia się nasze otoczenie, to powinniśmy być pierwsi do jego adopcji – tym samym dajemy sobie większe szanse na sukces.
Podejrzewam, że znaczna większość obecnych na sali była na tyle inteligentna, żeby zrozumieć to przesłanie.
Metro Design
Daniel Biesiada poprowadził ciekawy wykład o designie – podał trochę ogólników, ale skupił się też na Metro UI. Hasło stojące za filozofią tego ostatniego:
Metro is a timeless design style based on established principles. It’s heart and soul is founded on world class information design.
Tomasz Kopacz o API (Win16, Win32 … WinRT)
Słuchając Tomka Kopacza, nie mogłem przestać myśleć o tym, że Microsoft zaczyna przejmować model, z którego Apple korzysta od dawna – oczywiście z pewnymi różnicami. Mam wrażenia, że dopiero niedawno zrozumieli dlaczego iOS i OS X przez ostatnie lata mają taki wzrost nowych użytkowników. Przede wszystkim chodzi o prostotę interfejsu, który jest jednocześnie bardzo wygodny i przyjazny. Nie oznacza to jednak prostoty aplikacji, które zależnie od przeznaczenia, mogą rzeczywiście wykonywać najbardziej banalne operacje, ale również być takimi kombajnami jak Final Cut Pro X. iOS jest oczywiście jeszcze lepszym przykładem jeśli bierzemy pod uwagę zwykłego użytkownika. Jest prosty, na tyle, że w zasadzie każdy jest go w stanie zrozumieć. Jego filozofia też jest prosta – jeden ekran, jedna aplikacja, jedna czynność. Natomiast najważniejsza różnica pomiędzy Apple, a Microsoftem polega na jednej bardzo istotnej rzeczy – ten pierwszy skupił się na dwóch systemach operacyjnych zbudowanych na tych samych podstawach, natomiast Microsoft próbuje uprościć całość jeszcze bardziej i stworzyć jeden jedyny system operacyjny, który będzie obsługiwał wszystko: laptopy, ultrabooki, tablety, all-in-one.
Po wstępnych recenzjach tego rozwiązania, najczęściej zwraca się uwagę na dwa problemy:
- Metro UI nie pozwala na wygodną pracę (na komputerze) z większą (niż dwie) ilością aplikacji
- przełączanie się do klasycznego Windows sztucznie dzieli doświadczenia
Na dzień dzisiejszy dwa powyższe punkty stanowią największe zagrożenie dla spójności Windows 8. Pytania pozostają dwa:
- Czy Microsoft w ogóle będzie próbował coś z tym zrobić?
- Czy nie jest już za późno na rozwiązanie tego problemu?
Mam nadzieję, że dostanę do testów Windows 8 na dwóch rodzajach hardware’u – tablet oparty o ARM oraz ultrabook – aby móc wyrobić sobie konkretne zdanie na podstawie własnych doświadczeń.
P.S. Nie zapomniałem o tym, że oprogramowanie pisane na x86 nie będzie kompatybilne ze sprzętem opartym o ARM.