Nowości LG na MWC 2013
Firma LG była jedną z wielu, prezentujących dużą mnogość modeli na targach. Krótki przegląd urządzeń zaowocował poznaniem paru fajnych rzeczy. Nie będę dublował tego co można zobaczyć na filmie u góry. Opiszę króciutko tylko własne spostrzeżenia na trzy tematy.
Model Optimus L7 zaskoczył mnie plecami obudowy. Były one najprawdopodobniej plastikowe ale dawały bardzo fajne wrażenie z ich oglądania i dotykania. Głównie chodzi mi o fakturę tego plastiku. Wyglądało to jak piękny papier o wysokiej gramaturze i kosztownej fakturze (o ile faktura papieru może być tak nazwana). Coś takiego godnego, na czym drukuje się na przykład zaproszenia na ślub.
Drugą rzeczą, o której chcę wspomnieć to sposób prezentacji możliwości jednego z modeli. Duży dotykowy ekran przyciągał wielu zainteresowanych. Czy takie panele to nowość? Oczywiście, że nie. Jednak prezentacja elektronicznego gadżetu, na elektronicznym stole to coś co daje wrażenie spójności działalności firmy. Mijając stanowisko HTC widziałem podnoszących się na drążkach atletów. W tym przypadku nie bardzo wiedziałem o co chodzi, szczególnie, że większość osób odwiedzających targi to mężczyźni.
Finalnie chciałbym poruszyć temat stanowiska z laptopami, które miały dotykowe ekrany. Mogłem na własnej skórze przekonać się jak bardzo nietrafiony jest to pomysł. Wersje składane w sposób odwrotny od standardowego laptopa, tzn. z ekranem na wierzchu po złożeniu (aka tablet) to próba testowania produktów na użytkownikach, zamiast w zakamarkach własnych firm. Podniesienie tego urządzenia jedną ręką podczas nagrania skończyła się małym przerażeniem czy nie wypadnie mi on zaraz z ręki. Całość miała grubo powyżej kilograma. Na filmie widać jak kobieta boi się wpiąć solidnie ekran w klawiaturę. Z jednej strony laptop był ładnie wykonany, z drugiej, przy jego składaniu wydawało się, że po miesiącu pracy na nim całość się rozpadnie. Oczywiście, może to być mylne wrażenie. Może konstrukcja służyć będzie użytkownikom przez lata, nawet podczas przypadkowych uderzeń przy przenoszeniu działającego komputera. Wytrzymałości na uderzenia nie odważyłem się sprawdzić.