iDresden 2013 czyli wyprawa iMagazine po iPhone 5s
Najnowsze telefony Apple – iPhone 5s i 5c – zostały zaprezentowane 10 września. Podczas naszej relacji z tego wydarzenia, którą robiliśmy wspólnie z ING Bank Śląski w Applecaffe postanowiliśmy, że pojedziemy po iPhony w dniu światowej premiery sklepowej.
Wsiedliśmy do samochodu we czterech – Norbert, Jasiek, Jarek i ja – z założeniem, że będziemy obserwować z drogi Twittera i inne źródła internetowe i dynamicznie zdecydujemy się, czy pojedziemy do Apple Store w Berlinie, który jest bliżej nas, czy do znanego nam już od paru lat, AS w Dreźnie. Wojtek miał do nas dołączyć niezależnie. Partnerem naszego wyjazdu była firma Belkin.
Tak jak przypuszczaliśmy – informacje, które do nas spływały były raczej złe w kontekście Berlina. Ok godziny 17 dostaliśmy informację, że w kolejce w Berlinie stoi już ok 150 osób. Decyzja była błyskawiczna – jedziemy dalej do Drezna, tym bardziej, że byliśmy wciągnięci przez @MacAzteka na społeczną listę na pozycjach w okolicy piątej dziesiątki.
Wybór Drezna okazał się strzałem w dziesiątkę. W odróżnieniu od zeszłego roku, w tym, kolejka była zorganizowana i kontrolowana przez ochronę. Można było w spokoju czekać na otwarcie galerii, a w sytuacji kryzysowej wyjść do pobliskiego McDonald’sa bez stresu, że już nie wróci się na swoje miejsce. Wszystkiego pilnowała ochrona i to było bardzo dobre. Oczywiście nie uniknęliśmy kilku incydentów związanych z handlarzami, których w szczególności z bliższego i dalszego wschodu było sporo, ale poza tym impreza była raczej wzorowa. Dużo było ludzi z Polski. Wielu z nich udało nam się poznać wcześniej przez internet, a wczoraj była okazja spotkać się osobiście i porozmawiać w kolejce.
Mieliśmy na to sporo czasu, zważywszy że czekaliśmy wspólnie od 21 do 6 rano. Jak obserwowaliśmy do jakiejś godziny 1.00 było około 80-100 osób, dopiero potem zaczęła ta liczba wzrastać – prawdopodobnie dojechali ludzie uciekający z Berlina.
Sprzedaż iPhonów miała zacząć się o 8.00, ale ochrona zaczęła nas wpuszczać do galerii handlowej od godziny 6.00. Nad przebiegiem i porządkiem czuwał człowiek wysłany bezpośrednio z Cupertino – co było czymś zupełnie nowym. Pracownik Apple był bardzo kontaktowy. Mogliśmy z nim swobodnie rozmawiać i wypytywać o praktycznie wszystko – kilku osobom pomógł też w zmianie “przydziałów” o czym za chwilę.
O godzinie 6.00 ochrona zaczęła przepuszczać małe 5-10 osobowe grupki do środka. My weszliśmy w drugim rzucie. Pierwszym etapem, odróżnieniu do szaleńczego biegu z zeszłego roku, było przywitanie się z trzema pracownikami Apple Store, którzy wydawali nam przydziały, czyli “kartki” na modele iPhonów, które chcieliśmy kupić. Tradycyjnie, w dni premiery, można było kupić tylko dwie sztuki na głowę. To co od razu rzuciło nam się w oczy, to fakt iż nie było dużej ilości słuchawek. Co więcej, były nie wszystkie modele…np złotych 5s było tylko kilka i tylko z 16GB.
Po dokonaniu wyboru, powoli, bez biegu przechodziliśmy do kolejnej kolejki, która prowadziła już bezpośrednio do wejścia do sklepu Apple. Tutaj niestety musieliśmy poczekać kolejne 1,5 godziny do 8.00. W tym czasie pracownicy Starbucksa rozdawali kawę oraz wodę. Wszystko odbywało się spokojnie, a ochrona podobnie jak przed galerią czuwała nad porządkiem.
Punktualnie o 8.00 Apple Store został otwarty i przy wrzaskach i oklaskach pracowników, weszli pierwsi klienci. Ja wchodziłem jako 16-ty. Spokojnie przed zakupem podszedłem do standów, gdzie mogłem obejrzeć wystawione nowe modele iPhonów 5s oraz 5c.
Osobiście byłem konkretnie nastawiony na iPhone 5s Silver. Nowy kolor Space Grey również wygląda bardzo dobrze. Natomiast moje przypuszczenia okazały się niestety trafione – wg mnie w rzeczywistości złoty iPhone wygląda słabo.
Natomiast jeśli chodzi o 5c, to plastik, z którego są wykonane, jest bardzo solidny i sprawia wrażenie “premium”. Sztywny, o żywych kolorach, nie sprawia w ręku wrażenia tandety.
Zarówno iPhony 5s jak i 5c prezentowane na standach miały zainstalowane iOS 7.0.1, które można sobie zainstalować tylko na najnowszych sprzętach, które zostały dziś zakupione.
Wraz z nowymi telefonami były dostępne nowe akcesoria – docki oraz skórzane covery do 5s i plastikowe nakładki na 5c. Niestety akcesoriów było jeszcze mniej niż telefonów. Ja wybrałem sobie skórzany cover (Product)Red – uważam, że jest świetny.
Po odebraniu naszych iPhonów wróciliśmy do samochodu i mogliśmy spokojnie przynieść dla oczekujących w kolejce i wychodzących z Apple Store torby z upominkami od naszego partnera – firmy Belkin.
W drodze powrotnej nagraliśmy dla Was specjalne wydanie Nadgryzionych w wersji wideo z naszymi pierwszymi wrażeniami z wyjazdu i udanych zakupów.
Jestem padnięty idę spać – jutro opublikuję na stonie swoje wrażenia z korzystania z nowego iPhona i mam nadzieję wideocast.
Dziękujemy bardzo Belkinowi, za wsparcie naszej wyprawy.
Kończąc muszę jeszcze raz podziękować MacAztekowi za przesyłkę, nadając mu specjalny, honorowy tytuł partnera energetycznego iDresden, oraz @Macnow za pomoc w zorganizowaniu nam internetetu na miejscu.
Dobrej nocy.
Komentarze: 17
Na ostatnim zdjęciu Norbert wygląda jak trup nie mówiąc już o Tobie Dominiku :)
Nie wyspane chłopaki w końcu byli ;-)
I chce się żyć ;-)
“… Patnerem naszego wyjazdu był Belkin …” Czyli waha za free? Żenujące.
No i po co to robisz?
lol, standardowa promocja. Jak widzisz reklamy w TV to dzwonisz do działu marketingu i im wrzucasz? heh
Zbyszkowi skończyła się zwyczajnie maść na ból d.. pewnej części ciała :)
Może Norbert ma furę na wodę i sponsorowali zgrzewkę mineralnej. Też masz chłopie problem z rana. Mnie Orlen już dwa lata sponsoruje i uwierz da się z tym żyć :)
To ciekawe co piszesz. Równie ciekawe jak to, że sklepy są pełne paskudnych “ochraniaczy” na wszelkie możliwe modele telefonów, ale pewnie ktoś je produkuje od tak, żeby sobie powisiały na stojakach :D
Większość osób z iP które znam nie posiada “ochraniacza” i Twoja teoria upadła…
A spotkaliście Pająka? Jego opis na SW wyglądał bardziej dramatycznie :D
Przyjrzyj sie zdjęciom ludzi z torbami Belkina;-)
A to świnia, nic nie wspomniał w swoim tekście o upominku :)
Wtedy nie byłby już tak dramatycznie, wiesz pudel web i te sprawy…
Nawet nie spodziewałem się tego…tak to już bywa. W zeszłym roku jak mu specjalnie przywieźliśmy iPhone 5 też “zapomniał” o tym fakcie wspomnieć…
Ale w sumie to wspomniał o Was na początku swojego tekstu. Napisał, że kiedy przyjechał w kolejce stało już sporo większych niż on fanbojów (porównując godziny przybycia musieliście już tam być) :D
Ma któryś z Panów space grey iPhone’a? Jakiego koloru jest otoczka wokół przycisku Home?