Mastodon

Ukrywanie plików i folderów przed wyszukaniem w Spotlight

0
Dodane: 11 lat temu

Spotlight to niewątpliwie bardzo wygodne narzędzie pozwalające szybko odnaleźć rzeczy znajdujące się na naszym komputerze. Również uwielbiany przeze mnie Alfred korzysta z „silnika” Spotlight. A co, gdybyśmy nie chcieli, żeby jakiś plik albo folder był znajdowany przez te narzędzia?

Istnieje kilka sposobów, aby ukryć pliki lub foldery, innymi słowy, aby nie były zindeksowane, dzięki czemu nie uda się ich odnaleźć przez Spotlight.

Dodanie do nazwy pliku lub folderu .noindex

Najprostszym sposobem powstrzymania indeksowania pliku jest dodanie do jego nazwy rozszerzenia .noindex.

Pamiętać należy jednak o tym, że jeśli zmienimy rozszerzenie pliku, to OS X nie będzie wiedział, za pomocą jakiego programu go otworzyć. Wtedy należy zaznaczyć taki plik, wcisnąć klawisze Cmd+I i w oknie Informacje o… wybrać z listy Otwórz w programie stosowną aplikację.

Znacznie wygodniej jest jednak umieścić taki plik w folderze, którego końcówka to .noindex. Dostęp do niego będziemy mieć tak, jakby był umieszczony w zwykłym katalogu, a przy okazji nie trzeba będzie kombinować z otwieraniem.

Dodanie katalogu do listy miejsc wykluczonych

Ta metoda działa co prawda tylko z folderami, ale za to nie trzeba nadawać im żadnych specjalnych nazw. Wystarczy bowiem, że uruchomimy Preferencje systemowe, przejdziemy do Spotlight, a tam wybierzemy zakładkę Prywatność. Następnie dodajemy katalog albo przez kliknięcie znaczka + i wskazanie ścieżki, ale możemy również przeciągnąć folder z okna Findera.

=

Umieszczenie pliku lub katalogu w folderze Biblioteki

Ostatnią metodą, która jednocześnie jest chyba najmniej wygodna, jest umieszczenie plików/folderów w folderze Biblioteki (~/Library), który nie dość, że w najnowszych OS X jest ukryty, to również nie jest brany pod uwagę przy okazji przeszukiwania za pomocą Spotlight. Niestety (albo stety) korzystając z Alfreda można dodać ten katalog do wyszukiwania i wtedy nici z ukrycia (nie mówiąc już o możliwości „odkrycia” tego folderu). Poza tym, o ile mamy jakiś wpływ na porządkowanie dokumentów w niemal wszystkich katalogach folderu domowego, o tyle w Bibliotekach grzebanie raczej nie jest wskazane, więc późniejsze odnalezienie takiego pliku może być utrudnione (no chyba, że o to nam chodzi).

Źródło: Mactuts +

Maciej Skrzypczak

Użytkownik sprzętu z nadgryzionym jabłkiem, grafik komputerowy, Redaktor iMagazine.pl. Mastodon: mcskrzypczak@c.im

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .