Pierwsze wrażenia: Głośnik Vibe-Tribe Thor
Mały wcale nie oznacza, że niewiele może. Tak jest właśnie z głośniczkiem, a w zasadzie lepiej napisać – głośnikiem Vibe-Tribe Thor, który właśnie dotarł do naszej redakcji.
Vibe-Tribe Thor jest głośnikiem tzw “wibracyjnym”. Oznacza to, że wykorzystuje on powierzchnię na której stoi (np stół, biurko, itp) jako pudło rezonansowe. Sprawdza się to nad wyraz dobrze – tylko trzeba pamiętać aby nie leżały w bezpośredniej odległości od głośnika jakieś lekkie przedmioty, które mogą wpaść w wibrację i przeszkadzać nam swoim brzęczeniem w słuchaniu muzyki.
Głośnik jest niewielkich rozmiarów, ale trzymając go w ręce mamy od razu wrażenie, że jest to coś niezwykłego – ciężka (serio), metalowa obudowa w kształcie walca ściśniętego po środku. Od góry dotykowe przyciski. Wbudowany głośnik o mocy 20W (bardzo dużo jak na takie maleństwo). Do tego Bluetooth 4.0 oraz NFC (to ukłon dla Androidowców). Głośnik ma też wbudowany slot na karty microSD, do odtwarzania muzyki bezpośrednio z nośnika.
Jako bonus – możliwość wykorzystywania go jako głośnika do telekonferencji, gdyż ma jeszcze dodatkowo wbudowany mikrofon.
Głośnik Vibe-Trive Thor występuje w czterech kolorach – czarnym, czerwonym, żółtym oraz srebrnym. Dostępny jest w cenie 599PLN do kupienia na stronie producenta.