Nowości w aplikacjach Creative Cloud
Nie raz i nie dwa podkreślałem zalety subskrybowania usługi Adobe – Creative Cloud. Możliwość wprowadzania sporych aktualizacji to na pewno jeden z „killer-ficzerów”. Ostatnio wprowadzone zostały zmiany w trzech flagowych aplikacjach dla designerów.
Tymi aplikacjami są Photoshop, Illustrator oraz InDesign. Poniżej możecie się zapoznać z najważniejszymi zmianami:
Photoshop
- Smart Objects mogą być teraz linkowane – dzięki temu jeden Smart Object wykorzystany w wielu miejscach lub nawet dokumentach może być zmieniony poprzez jednorazową edycję.
- Nowe narzędzie Perspective Warp – w jeszcze łatwiejszy sposób pozwala na spasowanie ze sobą kilku grafik poprzez wskazanie prawidłowej perspektywy dla danego obiektu.
- Możliwość wydruków 3D – jeśli posiadacie drukarki 3D, to od teraz Photoshop pomoże Wam przygotować trójwymiarowe wydruki.
Nowe funkcje w akcji bardzo ciekawie przedstawił (w języku angielskim) ewangelista Adobe – Terry White:
Illustrator
- Wsparcie dla usługi TypeKit – dzięki niemu odnalezienie i pobranie odpowiedniego fontu do naszego projektu będzie tylko kwestią kilku chwil.
- Usprawnienie aktywnych narożników – od teraz można w banalny sposób zaokrąglać wszystkie lub wybrane narożniki dowolnych kształtów.
- Przebudowanie narzędzie Pencil – dzięki niemu będziemy teraz rysowali jeszcze smuklejsze kształty, które potem będzie można bardzo łatwo zmodyfikować.
- Usprawnienie pracy z perspektywą – od teraz można błyskawicznie zmieniać perspektywę utworzonych projektów oraz edytować ich poszczególne elementy.
- Eksport responsywnych grafik w formacie SVG – co przełoży się na ujednolicenie wyświetlanie wspomnianych plików na różnych urządzeniach.
Zmiany możecie również podejrzeć u Terry’ego White’a:
InDesign
- Pełniejsze wsparcie dla formatu EPUB 3.0 – czyli między innymi dla przypisów w „chmurkach”, czy tekstu w językach japońskim i hebrajskim.
- Usprawnienie pracy z hiperłączami – utworzenie linku to kwestia paru klików, a dodatkowo dodano również inspektora, który sprawdza poprawność adresów URL.
Zmiany możecie podejrzeć na następnym filmie wspomnianego wcześniej Terry’ego: