Recenzja Harman Kardon Esquire
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 03/2014
Jeszcze jakiś czas temu przenośny głośnik kojarzył się z kiepskimi materiałami, słabą jakością i niską ceną. Te czasy jednak już minęły!
Próżno było szukać czegoś, co zmieści się w każdej walizce czy plecaku i jednocześnie będzie dobrze grało. Te czasy jednak już minęły, a przenośne głośniki ma w swojej ofercie Bang & Olufsen, Bose i wielu innych producentów, którzy poniżej średniej półki nie schodzą.
Do ich grona dołączył także przeżywający drugą młodość Harman Kardon, prezentując głośnik Esquire. Muszę przyznać, że robi to bardzo odważnie. Cena powyżej tysiąca złotych (1100 zł) i obudowa wykończona w prawdziwej skórze i aluminium automatycznie określa grupę docelową, dla której mniej liczą się pieniądze, a bardziej prestiż i jakość urządzenia. Dla tej grupy ważniejsze będzie wyróżnienie, jakie zdobył głośnik w prestiżowym konkursie Red Dot Design Awards, niż dwie lub trzy stówki mniej.
Esquire ma dość nietypowy wygląd jak na przenośny głośnik. Wyobraźcie sobie 4 płyty CD w opakowaniach położone na sobie. Taki właśnie ma mniej więcej kształt. Bywalcom korporacyjnych sal konferencyjnych od razu skojarzy się z systemami do telekonferencji, jakie widujemy na długich wypolerowanych stołach. To skojarzenie nie jest zresztą bardzo błędne, o czym jeszcze wspomnę. O ile kształt jest może dość banalny, to już wykonanie wcale takie nie jest. Dół głośnika to skóra, boczne ramki to aluminium, a góra to stalowa siatka maskująca głośniki. Na jednej z bocznych ramek umieszczono 7 przycisków sterujących, na drugiej złącze ładowania, mini Jack oraz diodowy wskaźnik naładowania baterii, który pokocha od razu każdy fan starszych laptopów Apple. Kolejną ze ścianek pokryto gumą, aby głośnik można było także postawić, choć jego naturalną orientacją jest jednak pozycja leżąca. Całość możecie wybrać w jednym z trzech kolorów – białym, czarnym i brązowym.
Jak wspomniałem, kształt głośnika jest trochę nietypowy, ale codzienne używanie bardzo do niego przekonuje. Możemy położyć go na każdej powierzchni bez obaw o to, czy się przewróci i jednocześnie zajmuje bardzo mało miejsca w walizce lub w plecaku. Szczególnie ta ostatnia cecha przypadnie do gustu zabierającym go w drogę użytkownikom. Aby podróż była bezpieczniejsza, razem z nim dostajemy skórzany pokrowiec w kolorze odpowiadającym kolorowi głośnika. Najs.
Harman Kardon Esquire przeznaczony jest oczywiście do urządzeń mobilnych, z którymi łączy się przez Bluetooth, z ułatwieniem w postaci zbliżeniowego NFC. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobnie połączyć go z komputerem wyposażonym w ten standard. Jeśli zaś byście chcieli użyć zwykłego iPoda, to macie również wejście mini Jack. Za odpowiednią jakość dźwięku dbają dwa 45-milimetrowe przetworniki posiadające łączną moc 20 W i pasmo przenoszenia w zakresie 80 Hz – 22 kHz. Mamy też wspomaganie basu za pomocą specjalnego systemu ukształtowania toru dźwiękowego.
Oczywiście, jak przystało na głośnik przenośny, nie zabrakło baterii, która zawstydzi każdego smartfona. 4000 mAh i nawet do 10 godzin nieprzerwanego działania na jednym naładowaniu.
Do tej pory wszystko jest naprawdę nieźle, ale czas się przekonać, jak dużo zabiera dźwiękowi nasz dzisiejszy bohater. Oczywiście nie spodziewam się cudów, ale cena i marka dość wysoko stawiają poprzeczkę. Pierwszym moim zaskoczeniem było to, że jak na konstrukcję, która z zasady nie może grać wybitnie, ten głośnik jest strasznie wrażliwy na jakość dostarczanego mu materiału. Typowe utwory, pobierane z jakiegoś serwisu streamingowego, brzmiały bardzo płasko i nijako. Sytuacja zmienia się na dużo lepszą, jeśli pokusimy się o odtworzenie jakiegoś utworu zapisanego w formacie bezstratnym. Pojawi się wtedy wyraźna i czysta góra, mocny środek i zalążki prawdziwego basu. Dość zaskakujące jest także to, jak głośno potrafi on grać. Niestety dźwięk w znacznym stopniu zależy od tego, czy głośnik leży czy stoi oraz w jakim jest miejscu. Tak to już jest w podróży, komfort zależy od tego, gdzie i z kim się leży.
Wspomniałem, że kojarzenie głośnika z systemem telekonferencyjnym nie jest dużym błędem. To dlatego, że ma on specjalnie zaprojektowane mikrofony i technologię redukcji szumu, które umożliwiają prowadzenie rozmów konferencyjnych nawet w dość sporym pomieszczeniu. To jeden z bonusów tego głośnika. Drugim jest ładowarka, jaką z nim dostajemy. Ma ona aż trzy porty USB do ładowania smartfona, tabletu i samego głośnika. W podróży jak znalazł.
Wysoka cena czasem pozytywnie wpływa na sprzedaż produktu, który odbierany jest wtedy jako bardziej prestiżowy. W tym przypadku uważam, że jest jednak trochę za wysoka. Gdyby była o 300 zł niższa, to jestem przekonany, że dużo więcej osób zastanowiłoby się nad wyborem właśnie tego przenośnego głośnika. Byłoby to z korzyścią i dla samej firmy, i dla użytkowników. Harman Kardon Esquire to dobry sprzęt, który może być niezauważony na półce cenowej, na której musi konkurować z przeciwnikami z „droższym” logo.
Komentarze: 2
Czy ten głośnik połączy się przez bluetooth z iPhone 5?
Bezproblemowo.
http://store.apple.com/us/product/HE515VC/A/harman-kardon-esquire-wireless-speaker
Patrz: “Compatibility”