Telewizor z Apple TV
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 04/2014
Od dłuższego czasu zastanawiam się, dlaczego żaden, ale to absolutnie żaden telewizor nie ma wbudowanego AirPlay wideo. Każda szanująca się firma ma po kilka głośników z wbudowanym AirPlay, a żaden z producentów nie ma choćby jednego telewizora. Dziwne, prawda?
Oczywistym jest, że prawdopodobnie Apple nie daje nikomu licencji na możliwość używania AirPlay video w swoich produktach. Poprosiłem o potwierdzenie tego przez osobę pracującą w Apple i wiecie, co mi odpowiedziała w prywatnej rozmowie? „Zapytaj o to producentów TV”. Nie omieszkałem i wysłałem kilka zapytań do działów R&D producentów TV z pytaniem, dlaczego tak jest. Niestety żadnej odpowiedzi nie otrzymałem. W tym czasie starałem się poszukać alternatywnych softów do smartTV – chyba muszą takie być, prawda? Skoro ludzie hakują już nawet routery i sterują nimi obrabiarki (serio, napiszemy o tym w iMagazine), to na pewno przerabiają soft do TV. Skoro potrafią do Raspberry Pi dodać obsługę AirPlay, to na 100% potrafią to zrobić z softem do mojego LG czy też Samsunga. Niestety znów się myliłem. Nie potrafią lub im się nie chce. Nie ma żadnego TV z wbudowanym lub hakersko dodanym AirPlay.
Okazja na poznanie odpowiedzi pojawiła się dość przypadkowo. Nasz redaktor naczelny Dominik został zaproszony (tak w zasadzie zostałem zaproszony ja, ale nie mogłem jechać) na zwiedzanie fabryki Bang & Olufsen, w trakcie którego mógł przeprowadzić wywiad z Tue Mantonim, prezesem firmy. Poprosiłem go więc, aby w moim imieniu zadał mu pytanie.
DŁ: Dlaczego jako znany projektant i producent telewizorów nie dodacie standardu AirPlay bezpośrednio do telewizora?
TM: W przypadku telewizorów postanowiliśmy ułatwić podłączenie Apple TV – prosty sposób integracji z tyłu telewizora za osłoną kabla – dodatkowo dodaliśmy możliwość obsługi bezpośrednio z pilota B&O. Pozwala to użytkownikowi w przyszłości szybko „zaktualizować”, czyli wymienić Apple TV na nowe, jak tylko będzie ono dostępne, jednocześnie wciąż mając dostęp do rozwiązań firmy Bang & Olufsen.
Prezes Banga w dość sprytny sposób uniknął odpowiedzi na pytanie, czy mogliby to zrobić czy nie. Ale jednak to robią, tylko że w trochę inny sposób. Sposób ten zaintrygował mnie na tyle, że chwilę po przeczytaniu wywiadu poprosiłem polski oddział firmy o TV do testów. Dostałem najmniejszy, 40-calowy model BeoVision 11, który posiada miejsce przeznaczone na Apple TV. Tylna obudowa ma specjalną klapkę, pod którą zwyczajnie wkładamy Apple TV, podłączamy kabelki i zamykamy obudowę. Żaden kabel nie wystaje i wszystko stanowi całość. Oczywiście może się pojawić pytanie, jak obsługiwać takie Apple TV, przecież zamknięte w klapce za TV nie będzie reagowało na obsługę pilotem. Tu mamy kolejne ciekawe rozwiązanie zastosowane w BeoVision 11 – zintegrowany uniwersalny pilot. Za pomocą standardowego pilota do tego TV możemy obsłużyć zarówno Apple TV, jak i prawie dowolny inny sprzęt współpracujący z telewizorem, np. dekoder TV satelitarnej. Razem z TV dostajemy specjalny kabel, który ma końcówki emitujące fale podczerwone przyklejane do urządzenia, którym chcemy sterować. Potem w menu telewizora wybieramy jedynie, jakie urządzenie obsługuje dana końcówka. To tyle, chwila konfiguracji i już mamy Apple TV ukryte za telewizorem i obsługiwane z poziomu pilota do tego telewizora. Rozwiązanie prawie idealne acz mające jedną wadę – cena BeoVision 11. Nie będę Was stresował i ją przemilczę.
Podejście firmy Bang & Olufsen do projektowania sprzętów zawsze robiło na mnie dobre wrażenie. Czy wiecie na przykład, że firma wyznaje zasadę, że każdy sprzęt wyprodukowany dziś powinien współpracować z tym wyprodukowanym do 15 lat wstecz i tym wyprodukowanym do 15 lat w przyszłości? Takie cuda. W przypadku BeoVision 11 dobre wrażenie zostało tylko spotęgowane. Naprawdę żałowałem, że muszę oddać ten telewizor. Może się nam nie podobać jego cena, może się nie podobać jego wygląd, ale jest to jedyny na świecie TV, który integruje Apple TV i robi to dobrze. Wszyscy czekamy na nową generację Apple TV, Bang & Olufsen już jest gotowy, aby ją zintegrować z istniejącymi TV.
Kilka tygodni później: Jakiś czas po teście zorientowałem się, że jedno z moich Apple TV gdzieś mi zaginęło. Poszukiwania w domu i w samochodzie nie przyniosły spodziewanego rezultatu. Rozpłynęło się niczym Boeing 777. Niestety mimo żartów na Twitterze ciągle nie mamy usługi Find My Apple TV. Gdy już traciłem nadzieję, napisał do mnie przedstawiciel dystrybutora B&O: „Znalazłem Twoje Apple TV, było w klapce za telewizorem”. Czyli klapka działa. Mam nadzieję, że sytuacja z 777 także znajdzie podobne zakończenie.
Komentarze: 6
hahahaha – tu się ukrył …
Wrażenie robi patch panel z możliwością podłączenia wszystkiego. Z opisów portów wnioskuję, że dzięki czemuś takiemu można zapewne zbudować cały inteligentny salon w oparciu o ten TV.
Nie wiesz może jak będzie z Androidem w telewizorach od Philipsa? Czy będzie można go jakoś rootować, zrezygnować z pewnie dołożonych nakładek od producenta? Pomysł firmy na telewizor jest bardzo fajny, tylko pewnie przerobienie go trzeba będzie odkrywać od samego początku