Mastodon

Odnowiony iPad pierwszej generacji w ofercie iBood za 500 złotych

Michał Zieliński
mikeyziel
11
Dodane: 10 lat temu

Specjalizujący się w 24-godzinnych ofertach specjalnych serwis iBood proponuje dzisiaj odnowionego iPada pierwszej generacji za niecałe pół tysiąca złotych. Tak, tego iPada z 2010 roku.

Oferta dotyczy podstawowego modelu z 16 GB pamięci i bez transmisji danych 3G. Poza tabletem, który może nosić delikatne ślady użytkowania, w komplecie dostajemy zupełnie nowe pudełko oraz komplet akcesoriów w postaci ładowarki z kablem USB. Sklep udziela 6 miesięcy gwarancji na urządzenie.

Promocja może zainteresować kolekcjonerów, bowiem pierwszy iPad w idealnym stanie podchodzi już pod sprzęt klasyczny. Tablet nada się również jako maszyna do pisania lub pierwszy sprzęt dla dziecka, ale raczej nic poza tym. O ile jednordzeniowy procesor A4 w miarę zapewniał komfort pracy, o tyle 256 MB pamięci RAM było nieporozumieniem. Problem jest na tyle duży, że Safari ma kłopot z otwieraniem kilku stron w kartach, a o aktualizowaniu aplikacji w tle nie ma mowy. Z tego tabletu nie wykonamy połączenia FaceTime, wynika to z braku aparatów. Przy zakupie należy również pamiętać, że wsparcie dla pierwszego iPada zatrzymało się na wersji iOS 5.1, przez co wielu nowych aplikacji z App Store zwyczajnie nie zainstalujemy.

Wysyłka urządzeń rozpocznie się 17 lipca, a zakupu możecie dokonać na stronie iBood.

Michał Zieliński

Star Wars, samochody i Taylor Swift.

mikeyziel
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 11

Ja zauważyłem, że czasem lepiej pozbierać i kupić coś lepszego :)

Urządzenie porzucone przez deweloperów (bezużyteczne) vs urządzenie z przyszłą aktualizacją systemu. Ot, skromna różnica…

Jest napisane, że interesujące dla kolekcjonerów.

No tak, ale wydaje mi się, że nikt nie wydaje 500 zł aby sprzęt leża na półce.

Ja tam kolekcjonuję trochę sprzętu, ale nie znoszę jak leży bezużytecznie. Po co kupiłem sprawnego, skoro mogłem kupić samą obudowę? iPhone 2G jest teraz moim telefonem domowym, a iPody służą członkom rodziny ;)

Nie 256 MB RAM wtedy było nieporozumieniem, tylko 1GB RAM w iPad’zie AIR jest teraz gigantycznym nieporozumieniem.
Jest to na tyle irytujące że prawie za każdym razem jak korzystam z Safari i muszę przełączać się pomiędzy kilkoma otwartymi kartami, to mam ochotę wyrzucić AIR’a przez okno. Ciągłe odświeżanie kart jest dobijające.