iStig NLEstation 2014 Special cz. III
Od ostatniego miesiąca niewiele się zmieniło w konfiguracji NLEstation iStiga, ale zaszła jedna spora zmiana – wymienił dyski twarde z WD Blacków na dwa modele Red.
Po testach w zeszłym miesiącu na jaw wyszedł jeden problem z montażem Blacków w tak ciasnej obudowie, jaką jest Silverstone FT03 – brak wymuszonego obiegu dużej ilości powietrza w części, gdzie są zamontowane dyski twarde, po przeciwnej stronie ścianki, do której mocowana jest płyta główna. Jest tam na tyle wąsko, że poza dyskami i kablami niewiele więcej wciśniemy. O ile dwa SSD zamontowane obok siebie chodzą przy rozsądnych temperaturach w rejonie 30 stopni Celsjusza, o tyle Blacki osiągały 50–52 stopnie, gdy były pod dużym obciążeniem, jednocześnie dodatkowo i niepotrzebnie rozgrzewając wszystko wokół. Biorąc pod uwagę, że ich maksymalna temperatura pracy wynosi około 60 stopni, to nie był to dobry pomysł.
Jako że dyski służą jako archiwum dla materiałów wideo, to nie muszą być demonami prędkości i nowe Redy rzeczywiście takimi nie są. Ich zaletą jest z kolei stabilna praca, niska temperatura oraz niewielki pobór prądu. W odróżnieniu od WD Black, model Red kręci się z prędkością 5400 rpm, co znacząco wpływa na powyższe cechy.
Przenosiny odbyły się bezproblemowo – dwa WD Red, o pojemności 4 TB każdy, zostały połączone systemowo w RAID 1, aby dane były dodatkowo backupowane, gdyby coś się miało wydarzyć, a cała zawartość Blacków została na nie przekopiowana.
Wydajność w przypadku zapisu oraz odczytu spadła o około 50–60 MB/s, ze 170 do niecałych 120 MB/s. Dla iStiga to w zupełności wystarczająco, ponieważ trzyma na nich archiwalne materiały, a te poddawane obróbce trafiają na dysk systemowy. Najważniejsza jest jednak osiągana przez nie temperatura – ta spadła o ponad 10 stopni Celsjusza, gdy są pod obciążeniem, z 51–52 do 41–42. Gdy nie wykonują większych prac, dodatkowo chłodzą się do około 34–36 stopni. Cool!
Powyższy problem idealnie obrazuje, dlaczego budowanie własnego komputera nie jest czynnością prostą. Czasami wszystko pasuje jak ulał, ale często zdarzają się sytuacje, szczególnie w nietypowych konstrukcjach, gdzie trzeba dobrać konkretne podzespoły do stanu rzeczy. Jest duża szansa, że mniej wydajne dyski posiadające 7200 rpm nie osiągałyby takich temperatur w tej obudowie, ale z drugiej strony – po co przepłacać za prąd, skoro można ograniczyć jego pobór przez zastosowanie wolniejszych Redów, które mają zbliżoną wydajność?
iStiga ucieszyła jeszcze jedna cecha Redów – są ciche i w ogóle ich nie słychać.
Partnerzy technologiczni
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 05/2014