Pierwsze wrażenia: Moshi Xync
Przewód do ładowania i synchronizacji smartfona przydaje się mi zadziwiająco często, i to głównie poza domem. Akcesorium Moshi, które dostałem właśnie do testu, pozwala mi mieć taki kabel zawsze przy sobie.
Moshi Xync to elegancki, sporych rozmiarów brelok. Jego obudowę wykonano z chropowatego plastiku, natomiast wokół znajduje się metalowa ramka, zapewniająca, że klucze się od niego łatwo nie odczepią. Z obudowy możliwe jest wysunięcie złącza USB oraz kabla Lightning (dostępna jest też wersja z micro USB), owiniętego wzdłuż krawędzi. Na pierwszy rzut oka jest jednak niewidoczny, co bardzo się mi podoba – klucze noszę zawsze przy sobie, a niepozorny brelok nie przypomina mi za każdym razem, że nie jest jedynie ozdobą.
Wewnątrz obudowy umieszczone zostały dwie kieszenie, przeznaczone na kartę microSIM oraz nanoSIM, a także na kluczyk do wysuwania tacki z iPhone’a lub iPada. Dodatek ten spodoba się zwłaszcza osobom, które korzystają z więcej niż jednej karty SIM.
Moshi Xync kosztuje 39,95$. Jego recenzję znajdziecie już w październikowym wydaniu iMagazine.
Komentarze: 1
Troche bez sensu, że wtyczka USB jest w breloku, a końcówka lighting na kablu. Powinno być odwrotnie. Szeroka obudowa breloka nie przeszkadza po stronie iPhona/iPada. Niestety już po stronie komputera owszem. Jak tak patrze teraz na mojego MB Pro to zasłoniłoby mi to oba porty usb oraz DisplayPort. Ktoś nie pomyślał:/