Czas na kino (26) – 2014/10/03
Ostatnio coraz więcej premier kinowych. To dobrze, bo pora roku wskazuje na to, że częściej będziemy chcieli przebywać wieczorami w ciepłych pomieszczeniach. Dlaczego by nie wybrać się do kina? W tym tygodniu kilka ciekawych filmów wchodzi na nasze ekrany.
Krocząc wśród cieni
Liam Neeson pomimo tego, że ma już ponad 60 wiosen na koncie, wciąż jest jednym z najchętniej obsadzanych aktorów kina akcji. W najnowszym filmie Scotta Franka, między innymi scenarzysty „Raportu mniejszości”, Neeson wciela się w postać prywatnego detektywa, byłego policjanta z problemami, który zostaje wynajęty przez gangstera narkotykowego, by odnalazł ludzi odpowiedzialnych za porwanie i śmierć jego żony. Jeśli jesteście fanami Neesona, to na pewno pójdziecie zobaczyć ten film. Może Was również ucieszyć fakt, że w przyszłym roku wejdzie do kin „Uprowadzona 3”.
Służby specjalne
Czas na coś z naszego rodzime podwórka. Patryk Vega, twórca kultowego już „Pitbulla”, powraca ze swym najnowszym filmem. „Służby specjalne”, to film o powstaniu nowej organizacji wywiadowczej, po rozwiązaniu WSI. W rolach głównych Olga Bołądź, Wojciech Zieliński oraz Jan Frycz.
Annabelle
Teraz coś dla miłośników horroru. Annabelle to opowieść o pewnym małżeństwie. Mia dostaje od swojego męża bardzo ładną, zabytkową lalkę. Szybko lalka przestaje być tylko i wyłącznie ozdobą. Zostaje ona opętana za sprawą satanistycznych okultystów.
Joe
Film, który bardzo chcę zobaczyć. W roli głównej Nicolas Cage. Nie jest to jednak kolejna superprodukcja z pościgami i strzelaniem. Film wpisujący się w nurt amerykańskiego kina niezależnego, wyróżniony na zeszłorocznym festiwalu w Wenecji. Obejrzyjcie zwiastun. Mnie bardzo zachęcił.
Czworo do pary
Film reklamowany jako „świat Woody’ego Allena w surrealistycznym wydaniu”. Oczywiście nie ma on nic wspólnego z Woody’m Allenem. Historia pary, która przeżywa kryzys małżeński. Psycholog radzi im wybrać się na pobyt do pewnego domku za miastem, z którego ponoć pary wracają odmienione. Szybko okazuje się, że nie wszystko jest tam całkowicie normalne. Zwiastun prezentuje się zachęcająco, choć mnie osobiście strasznie odstrasza sztuczka dystrybutora z wplataniem nazwiska mojego ukochanego reżysera.
Zapraszam wszystkich do kin i dawajcie znać co zobaczyliście.